Drake 90 #11151 Napisano 5 Lutego 2015 Jaka jest opinia opinia o V6, 3,6TFSI w benzynie ze stajni VW. Żona upatrzyła sobie taką skodę i napaliła się jak łysy na krem na porost włosów. switch to w Skodzie , zapewne chodzi o Superba a nie o Fabię to jest wolnossące 3.6 bez T 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
irekm 1050 #11152 Napisano 5 Lutego 2015 Używam samochód z takiej klasy silnikiem tylko innej marki ( 3.5 v6) , licz na 16+ l/100km 0 Beware the fury of a patient man. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
switch107 375 #11153 Napisano 5 Lutego 2015 Tak - to jest Superb 4x4.myślałem że 15l nie prekroczy. Czyli jak wolnossący to lepiej czy gorzej w tym przypadku? 0 nie spiesz się .... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
irekm 1050 #11154 Napisano 5 Lutego 2015 Ja mam trochę skrzywiony pogląd na temat silników, wybrałbym większy wolnossacy niż mniejszy turbodoladowany. Wiesz jeżeli na papierze takie dwa silniki mają bardzo podobna moc to i w mieście będą paliły bardzooo podobnie. 0 Beware the fury of a patient man. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mayor 225 #11155 Napisano 5 Lutego 2015 Żeby benzyna posiadała podobne osiągi do diesla musi palić prawie x2..Niby tak,benzynowy silnik musi więcej spalić,ale benzyna w czasie niewiele dłuższym od roku potaniała ponad dwukrotnie,.A w tym samym czasie diesel staniał tylko około 30% 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
akism 590 #11156 Napisano 5 Lutego 2015 TFSI ma problem z odkładającym się nagarem..i gazu nie założysz,co dla mnie nie jest minusem.. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maks 3 10 #11157 Napisano 5 Lutego 2015 Ja mam trochę skrzywiony pogląd na temat silników, wybrałbym większy wolnossacy niż mniejszy turbodoladowany. Wiesz jeżeli na papierze takie dwa silniki mają bardzo podobna moc to i w mieście będą paliły bardzooo podobnie. Mam podobnie. Niedawno zmieniłem samochód. Problem był by znaleźć silnik większy bez turbo... Turbo jest ok, w rajdach 0 Robert Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slychu 0 #11158 Napisano 5 Lutego 2015 widze ze niepotrzebnie "chwalilem sie" autem bo tu bardziej rozmowy od strony mechanicznej zmiencie nazwe dzialu na automechanika 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Osiem 290 #11159 Napisano 5 Lutego 2015 (edytowane) Co wy chcecie od Turbo?, np u mnie max moment idzie od 1500 do 4750 obr/min, nie do osiągnięcia w wolnossaku. Wolnossak ma wiele zalet, pieknie brzmi na przykład, ale turbo daje naprawdę efekt. Minus jak wiadomo jest taki, że trzeba dbać o turbo, czyli nie piłować na zimno i chłodzić po jeździe. Jakby nie patrzeć jest to jeden element więcej do psucia, ale mając porównanie z momentem obrotowym wolnossaka, a turbo, raczej nie ma wątpliwości, co do efektywności tego drugiego rozwiązania. U mnie sprawnie operując momentem obrotowym, efekt jest piorunujący, auto po prostu katapultuje się do 100 (słowo katapultuje jest jak najbardziej na miejscu). I nie jest to sportowa fura, tylko duże rodzinne kombi na pełnym bajerze, zupełnie po sobie nie dające nic poznać Nawet na esp, tc i innych bajerach ciężko jest utrzymać zadany tor ruchu (mówimy oczywiście o maksymalnej przygazówce). Mówimy tu zresztą o każdym turbo, także o dieselu, no bo czym byłby wolnossący diesel - wrócilibyśmy do 2.0 merca beczki 55 KM. Zero osiągów, ale za to mega trwałość. Edytowane 5 Lutego 2015 przez Osiem 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Osiem 290 #11160 Napisano 5 Lutego 2015 Tak - to jest Superb 4x4.myślałem że 15l nie prekroczy.Czyli jak wolnossący to lepiej czy gorzej w tym przypadku?Superb z tym silnikiem jeździ naprawdę fajnie, ale o 15 l możeszw mieście zapomnieć, zwłaszcza ze stylem jazdy żony 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maks 3 10 #11161 Napisano 5 Lutego 2015 Osiem wszystko się zgadza. Jednak ja jestem przeciwnikiem jazdy samochodem typu np Yeti z motorem 1,2tsi 0 Robert Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Osiem 290 #11162 Napisano 5 Lutego 2015 (edytowane) Osiem wszystko się zgadza. Jednak ja jestem przeciwnikiem jazdy samochodem typu np Yeti z motorem 1,2tsiWszystko zależy od silnika, generalnie fajnie jak za turbiną jeszcze idzie pojemność. Np. byłem w zeszłym roku na jeździe próbnej Superbem 1.4 TSI. Czysta ciekawość. Generalnie masakra jakaś. Komiczna sprawa, wielkie auto z silniczkiem, który dwoił się i troił, żeby to pojechało. Efekt był taki, że generalanie poniżej 4 tys, miało się wrażenie, że auto ciągnie za sobą jacht, a powyżej 4 tys, miało się wrażenie, że ciągnię się za sobą jacht... ale z górki + ten hałas zarzynanego silnika. AIe tak, jak sam samochód bardzo mi się podoba, tak moim zdaniem konstruktorzy nie powinni robić sobie jaj i nie powinni wsadzać tam kosiarki. Miejsca pod maską było tyle, że mógłbyś tam wsadzić lodówkę z powodzeniem Natomiast 2.0 TDI, już bardzo przyjemne auto. Mnie w ogóle Superb bardzo się podoba, to kawał fajnego, ambitnego auta, a, że kura na masce - nie rusza mnie to Nie mam Superba, ale mocno go rozważałem, 3.6 4x4 jest świetne po prostu. Edytowane 5 Lutego 2015 przez Osiem 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Drake 90 #11163 Napisano 5 Lutego 2015 Wszystko zależy od silnika, generalnie fajnie jak za turbiną jeszcze idzie pojemność. Np. byłem w zeszłym roku na jeździe próbnej Superbem 1.4 TSI. Czysta ciekawość. Generalnie masakra jakaś. Komiczna sprawa, wielkie auto z silniczkiem, który dwoił się i troił, żeby to pojechało. Efekt był taki, że generalanie poniżej 4 tys, miało się wrażenie, że auto ciągnie za sobą jacht, a powyżej 4 tys, miało się wrażenie, że ciągnię się za sobą jacht... ale z górki + ten hałas zarzynanego silnika. AIe tak, jak sam samochód bardzo mi się podoba, tak moim zdaniem konstruktorzy nie powinni robić sobie jaj i nie powinni wsadzać tam kosiarki. Miejsca pod maską było tyle, że mógłbyś tam wsadzić lodówkę z powodzeniem Natomiast 2.0 TDI, już bardzo przyjemne auto. Mnie w ogóle Superb bardzo się podoba, to kawał fajnego, ambitnego auta, a, że kura na masce - nie rusza mnie to Nie mam Superba, ale mocno go rozważałem, 3.6 4x4 jest świetne po prostu. Napewno znajda sie osoby gotowe wyłożyć za Skode 200 tys. PLN ale ja do nich nie należę . Limuzyna absolutnie mi sie nie podoba , kombi do zaakceptowania . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aty3 12 #11164 Napisano 5 Lutego 2015 To nie zawsze jest prawda. W tym segmencie i przy tej mocy, którą ja brałem pod uwagę przy zakupie, masz do wyboru 3-litrowego turbodiesla lub 3-litrową turbobenzynę. Z tym, że ten drugi jest droższy...Czyli kupowałeś nowe auto, pewnie z grupy VW...może i ma to sens zwłaszcza że diesel lepiej trzyma cenę. Jeżeli kupowałbyś używkę już byłoby odwrotnie.Jedno małe ale...jak często korzystasz z osiągów tego auta?Ja np jeżdzę głównie po mieście i gdyby nie sytuacja zawodowa i rodzinna dawno przesiadłbym się na MZK.Niedługo będę zmieniał dupowóz. Jestem w takim wieku że już (albo jeszcze ) nie jara mnie pokazywanie miejsca w szeregu gówniarzom w golfach i coraz mocniej się zastanawiam nad kupnem jakiegoś tico (najlepiej w gazie) na codzień i w124 w 2-litrowym dieslu do jeżdżenia na działkę i wakacje. Takie tico w 100% wystarczy do jeżdżenia do pracy i w pracy, na zakupy, czy do wożenia dzieciaków. Po miescie spali z 8 l gazu a jak ulegnie biodegradacji to zmiotę na szufelkę i kupię następne za 80gr/kg 0 Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tommaso 2409 #11165 Napisano 5 Lutego 2015 (edytowane) aty3 - kupowałem używkę, ale taką prawie nową, półroczną w salonie. I wśród aut, które szukałem było z 50 ofert diesli i jedna benzyna. Diesle V6 Audi mają lepszą opinię u posiadaczy i u mechaników niż 3.0 TFSI, więc właściwie nie było się co zastanawiać. Tym bardziej, że jak ustaliłem, co muszę mieć na wyposażeniu, to zostały 2 diesle.Zgadza się, że w mieście nie wykorzystuję tej mocy, ale w trasie praktycznie zawsze np przy wyprzedzaniu. Dla mnie duży zapas mocy to element bezpieczeństwa czynnego samochodu. A na skrzyżowaniach już od dawna się z nikim nie ścigałem, też już z tego wyrosłem. A kupno takiego Tico uważam co najmniej za nieodpowiedzialne. Jak sobie pomyślę ile cm jest od blachy drzwii do mojego biodra, albo od tylnej szyby do głów moich dzieci w fotelikach, to ciarki mnie przechodzą... PozdrawiamTomek Edytowane 5 Lutego 2015 przez Tommaso 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aty3 12 #11166 Napisano 5 Lutego 2015 Ok, jak często jeździsz w trasy to i moc się przydaje i można poczyć frajdę z jazdy. Choć z drugiej strony z tym bezpieczeństwem to też trochę nie tak, bo jadąc zgodnie z przepisami nikogo byś nie musiał wyprzedzać Czy nieodpowiedzialne? Z tymi blachami to też nie do końca się zgodzę,ogólnie wsiadanie codziennie za fajerę przy obecnym natężeniu ruchu jest nieodpowiedzialne...Po prostu szlag mnie trafia na myśl że mam wydać 20,30 czy 50 tys na auto którym głównie się stoi w korku więc szukam alternatywy. Czegoś czego nie będzie mi szkoda postawić pod blokiem, bez garażu, żebym nie musiał się stresować czy ktoś mi go nie zarysuje albo ukradnie. Tico to tylko przykład, może felicia, uno, citroen ax albo po prostu wydam towarzystwu karty miejskie a sam kupię cinquacento van w gazie 0 Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wristwatch 2 #11167 Napisano 5 Lutego 2015 Zgadzam się z Tobą.Takie rozwiązanie jest ciekawą alternatywą dla kogoś, kto raczej rzadko jeżdzi w trasy a samochód traktuje jak typowe urządzenie do przemieszczania się z punktu A do niezbyt odległego B, non stop stojąc w korkach i czatując na wolne miejsce żeby gdzieś szybko zaparkować po dotarciu do punktu B. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Osiem 290 #11168 Napisano 6 Lutego 2015 (edytowane) Do Kolegi Aty3 jak najbardziej Cię rozumiem, tylko nie kupuj Tico. Ręką jesteś w stanie pogiąć to coś. Ja bym dzieciaka w to nie wsadził. Reszta wedle uznania, bo każdy ma inne priorytety. Co do mocy, to się jednak przydaje na naszych zakompleksionych drogach, gdzie każdy chce być pierwszy i nie ważne czy ma 300-u konne BMW, czy 20 letnigo golfa. Poza tym dla mnie to komfort podróżowania, nie walczę z autem, żeby jechało, ono po prostu jedzie, na nic nie muszę czekać, az się zastanowi czy chce jechać, czy nie chce - a miałem takie fury. Wracając do Superb, to zgadzam się,że kombi to jedyny słuszny kierunek , z reszta dla mnie tylko kombi. Raz w życiu miałem "checzbeka" i to była pomyłka. U mnie bagażnik jest wykorzystywany codziennie, i tu kolejna zaleta mocnego silnika. Nawet jak załaduje mu 500 kg, to nie robi to na nim żadnego wrażenia Edytowane 6 Lutego 2015 przez Osiem 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Adi 4707 #11169 Napisano 6 Lutego 2015 samochód poza podstawowym celem - przemieszczanie - moim zdaniem powinien zapweniać minimum komfortu i możliwie maximum bezpieczeństwa. To docenia się dopiero jak coś się stanie. Ostatnio w moją żonę wjechała pani. Czołówka ze wskazaniem na lewa połówkę. Gdyby jechała Tico, a pani jakimś kompaktem któe dziś luzem 1,5 t ważą być może byłbym wdowcem. Nadmienię, że w mieście, bez szalonych prędkości. Żony 2 letnia Astra 4 - naprawa 42000 zł (kasacja), u pani sprawczyni w C3 aż pękła skrzyni biegów. Z Tico niewiele by zostało. Nie każdy może sobie pozwolić na super auto. JA tez nie jeżdżę swoim marzeniem, nawet którymś w kolejności - ale każdemu polecam - aby nie te zupełne mikrusy... 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
meXy 350 #11170 Napisano 6 Lutego 2015 Ja sam jeżdżę Pandą 1.1 na gaz, ale dzieci wożę czołgiem o masie 2,5t. z max bezpiecznymi fotelikami. Nie odważyłbym się zamontować ich do matiza. Może to jakaś fobia, bo zagrożeń na świecie jest mnóstwo, ale przy tym co się dzieje na naszych drogach takie postępowanie uważam za konieczność. 0 Co-Axial Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Adi 4707 #11171 Napisano 6 Lutego 2015 Ja najpewniej czuję się w moim starym Shogunie. Niby bez ABS o innych systemach nie wspomnę. bez poduch, ale jak wygrzmociliśmy takim samym w drzewo z 60-70 na godzinę - -to tylko trzeba było odgiąć błotnik i i dalej jazda na hałdy A jak ktoś we mnie wjedzie, to większość kierowców ma głowy na wysokości moich świateł. By wbić się głębiej trzeba ciężarówki bo sama rama waży tyle co matiz. W sumie czołg. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Osiem 290 #11172 Napisano 6 Lutego 2015 (edytowane) Została dotknięta bardzo istotna sprawa - foteliki. Ja mam korbę na tym punkcie. Nie oszczędzam nigdy na tym. Mam znajomego, jeździ BMW 3.0d z 2012 i ma foteliki z Tesco za 159 zł - serio. Tłumaczył mi kiedyś, że to taki bajer z tymi drogimi fotelikami, ale nie przekona mnie. Nie ma nic ważniejszego niż zdrowie/życie najbliższych. jak mu powiedziałem ile dałem z mój fotelik, to się w głowę popukał. No ale tak już mam, zawsze zapięte pasy, dobre foteliki i bezpieczne auto jak tylko się da. Moc mocą, jazda jazd, ale nie znasz minuty ani godziny, więc przezorny zawsze ubezpieczony Edytowane 6 Lutego 2015 przez Osiem 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
impactom 8 #11173 Napisano 6 Lutego 2015 Witam. Ja jeżdżę na zmianę z żoną, jej lanosem 2001 na gazie 1,3 i audi A6 3.0 quattro automat. Wcześniej lepiej jeździło mi się lanosem (benzyna droga a tu na gazie można pomykać za pół ceny) Ale przy tych cenach 95 śmigam znowu cały czas AUDI. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Admof 2257 #11174 Napisano 6 Lutego 2015 Została dotknięta bardzo istotna sprawa - foteliki. Ja mam korbę na tym punkcie. Nie oszczędzam nigdy na tym. Mam znajomego, jeździ BMW 3.0d z 2012 i ma foteliki z Tesco za 159 zł - serio. Tłumaczył mi kiedyś, że to taki bajer z tymi drogimi fotelikami, ale nie przekona mnie. Nie ma nic ważniejszego niż zdrowie/życie najbliższych. jak mu powiedziałem ile dałem z mój fotelik, to się w głowę popukał. No ale tak już mam, zawsze zapięte pasy, dobre foteliki i bezpieczne auto jak tylko się da. Moc mocą, jazda jazd, ale nie znasz minuty ani godziny, więc przezorny zawsze ubezpieczony Przy pewnych prędkościach to żadne auto i żaden fotelik nie pomoże. Więc moc mocą, ale ta moc właśnie może zabić. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Osiem 290 #11175 Napisano 6 Lutego 2015 Przy pewnych prędkościach to żadne auto i żaden fotelik nie pomoże. Więc moc mocą, ale ta moc właśnie może zabić.Ale, kto powiedział, że ja jeżdze jak głupi, a już na pewno nie z dzieckiem. Od ostrej jazdy mam tor, na który jeżdżę raz na jakiś czas.Ja mówię o normalnej jeździe, nawet jak jedziesz 50 km/h możesz wpaść w poślizg i wtedy foteliki, esp, abs, poduszki i 100 innych rzeczy baaardzo może pomóc. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach