Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest tak źle z tym SBC rzadki temat. A naprawa nie droga. Swoją droga w 211 w małych motorach jej nie spotkałem wiec 220cdi nie powinien jej mieć. Z drugiej strony w204 też ma swoje kaprysy. Trochę rygli tzn. Blokad kierownicy już wymieniłem a to nie tania impreza...

SBC było w każym W211 do liftu. Po liftingu już był normalny układ. Nie miało to nic wspólnego z silnikiem jaki był w W211.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Rafi, jak się podoba, to poluj. Może na takiego, żeby w nim pogrzebać trochę, niektórzy tak lubią :) Krokodyle ogólnie mają specyficzny klimat, piękne auta.

W październiku 2013  brałem ślub, a przed ślubem był KAWALERSKI :) Chłopaki wynajęli nam 2 krokodyle, jeden cabrio, drugi hatchback, żeby poruszać się między atrakcjami. Wrażenia niesamowite :)

Do dłubania warunki mam, ale czasu mi na to trochę będzie teraz brakowało.

Póki co raczej skłaniam się ku takiej 900-ce jak Twoja, w stanie "do jazdy", chodź pewnie raczej starszej niż 2000.

Edytowane przez rafi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie, jeśli Mercedes, to tylko benzyna. Zawsze mieliśmy benzyny, a raz, zachciało się diesla. Co prawda 400CDI więc teoretycznie zapas mocy jest, szczególnie że to ML163, więc moc się przydaje, ale zdecydowanie wolałem 3.2 benzynkę z W210.

Troche punkt widzenia zmienia sie po drugiej stronie Odry. Podatki dochodowe a tytulu uzytkowania samochodu sluzbowego, podatek drogowy oraz ubezpieczenie sa zalezne od

emisji CO2. W Polsce mialem 1.6turbo I jest to fantastyczny silnik do C klasy. W UK zakup tego pojazdu z silnikiem benzowym to wydatek kilku tys funtow wiecej rocznie w stosunku do 220CDI z tytulu kosztow eksploatacji.


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do dłubania warunki mam, ale czasu mi na to trochę będzie teraz brakowało.

Póki co raczej skłaniam się ku takiej 900-ce jak Twoja, w stanie "do jazdy", chodź pewnie raczej starszej niż 2000.

 

Mój to już pierwszy model 9-3, ale wizualnie prawie się nie różni od 900NG (new generation). Kupuj szybko SAABolota i pochwal się foto, mnie każdy SAAB cieszy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, w 2000 one już nie były produkowane jako 900-ki, sorry. Niemniej ja raczej kupię starszą sztukę, bo to będzie trochę samochód do zabawy. Z tego powodu rozważę też na pewno motor 2.3l, chociaż ostatecznie zdecyduje pewnie stan i cena konkretnego egzemplarza. Kupował będę nie wcześniej niż po wakacjach, więc jeszcze zdążę pobuszować po forum Saaba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie oglądałem u sąsiada nowe WRX STi. wygląda nieźle, ale ten dzwięk.. :wub:


AT vs. PO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u kogo montujesz LPG i jak się kształtują ceny w przypadku takiej Hondy?

Rodan na Tymienieckiego ma autoryzację BRC. Koszt ok. 4200 pln


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to zły wybór. Wprawdzie są instalacje lepsze ( i jednocześnie nieco tańsze ) od BRC ale i tak to klasa instalatora jest czynnikiem decydującym. A Romuald jest w porządku.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rdza... ostatnio miałam załamanie nerwowe, bo na mojej roboczej Hondzie z 1997 r. pokazał się dosłownie 1 cm kwadratowy rdzy na progu pod lewymi drzwiami... Muszę coś z tym zrobić i przy okazji myślałam właśnie o oklejeniu auta tą folią specjalną, ale nie wiem czy to nie będzie wyglądać po prostu kiczowato.

 

A tak ogólnie to chyba faktycznie kiedyś blachy były lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rdza... ostatnio miałam załamanie nerwowe, bo na mojej roboczej Hondzie z 1997 r. pokazał się dosłownie 1 cm kwadratowy rdzy na progu pod lewymi drzwiami... Muszę coś z tym zrobić i przy okazji myślałam właśnie o oklejeniu auta tą folią specjalną, ale nie wiem czy to nie będzie wyglądać po prostu kiczowato.

 

A tak ogólnie to chyba faktycznie kiedyś blachy były lepsze.

 

 

17 letnie auto Ci rdzewieje w ten sposób????

Ty lepiej wypij a nie płacz.  :D

 

PS. Nie blachy były lepsze tylko zabezpieczenia i farby mniej ekologiczne.

Edytowane przez Lawnowerman

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy każdy zagląda w "poszukuję" na bazarku, więc wrzucę też tutaj. 

 

Kupię jakieś kompaktowe auto do 15 tys. Małe spalanie, do poruszania się po mieście. Najważniejsze żeby było nie zawodne, z zaufanego źródła, tak żebym nic do niego nie dokładał przynajmniej przez rok.

 

Może ma ktoś coś godnego uwagi, najlepiej na Mazowszu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 letnie auto Ci rdzewieje w ten sposób????

Ty lepiej wypij a nie płacz.  :D

 

PS. Nie blachy były lepsze tylko zabezpieczenia i farby mniej ekologiczne.

 

No właśnie płacz, bo to pierwsza kropka rdzy! Teraz muszę zapobiec rozprzestrzenieniu się zarazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech zrobią Ci zaprawkę - wycięcie blachy wokół ogniska korozji, wspawanie fragmentu + lakierowanie. 

 

Zajrzyj sobie pod uszczelki(odegnij np. uszczelkę drzwi - na styku drzwi i karoserii dachu) oraz w okolice nadkola - jeżeli tam nie ma korozji, a nie garażujesz samochodu, to nie narzekałbym na blachę. 

 

Korozja to proces elektrochemiczny, chemia fizyczna - jeżeli dojdzie do przerwania ciągłości powłoki lakierniczej lub uszkodzenia mechanicznego(rysy) stopu, mikroskopijne cząstki grafitu wraz z żelazem z karoserii tworzą dwie elektrody(takie jak choćby w telefonie komórkowym) krótko zwarte, które w połączeniu z elektrolitem - kwasy, powstałe w wyniku połączenia wody deszczowej z zawartymi w atmosferze(przemysł itd) tlenkami azotu, siarki etc - tworzą ogniwo, które rozpuszcza jedną z ogniw uwalniając jony rozpuszczonej elektrody do elektrolitu - w tym przypadku są to jony żelaza, które z kolei tworzą z wodą wodorotlenek, a ten utleniony(tlenem z powietrza) tworzy nalot czystego żelaza III o barwie brunatnej - rdza :)

 

Z pały, z chęcią sprawdziłem siebie czy nadal pamiętam jak to było ;)

Edytowane przez Jakub Mróz

IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech zrobią Ci zaprawkę - wycięcie blachy wokół ogniska korozji, wspawanie fragmentu + lakierowanie. 

 

Zajrzyj sobie pod uszczelki(odegnij np. uszczelkę drzwi - na styku drzwi i karoserii dachu) oraz w okolice nadkola - jeżeli tam nie ma korozji, a nie garażujesz samochodu, to nie narzekałbym na blachę. 

 

Korozja to proces elektrochemiczny, chemia fizyczna - jeżeli dojdzie do przerwania ciągłości powłoki lakierniczej lub uszkodzenia mechanicznego(rysy) stopu, mikroskopijne cząstki grafitu wraz z żelazem z karoserii tworzą dwie elektrody(takie jak choćby w telefonie komórkowym) krótko zwarte, które w połączeniu z elektrolitem - kwasy, powstałe w wyniku połączenia wody deszczowej z zawartymi w atmosferze(przemysł itd) tlenkami azotu, siarki etc - tworzą ogniwo, które rozpuszcza jedną z ogniw uwalniając jony rozpuszczonej elektrody do elektrolitu - w tym przypadku są to jony żelaza, które z kolei tworzą z wodą wodorotlenek, a ten utleniony(tlenem z powietrza) tworzy nalot czystego żelaza III o barwie brunatnej - rdza :)

 

Z pały, z chęcią sprawdziłem siebie czy nadal pamiętam jak to było ;)

 

Raz garażuje, raz nie. Ale masz rację sprawdzę wszystkie zakątki zanim podejmę jakiekolwiek działania, bo nie opłaca się robić tego samego kilka razy.

 

Cóż jakby to powiedzieć jak mam płacić u lakiernika 300 zł za punkt, to sobie to w domu sama zrobię. Zedrę, oberżnę rdzę, zaszpachluje, zeszlifuje, podkładówka i jakiś lakier w sprayu o zbliżonym kolorze. Spawarke mam, kawałek blachy się kupi... poniosło mnie ekhem tak jestem kobietą, ale lubię grzebać przy autach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh Jakub, na procesach chemicznych się znasz, ale na naprawach blacharskich chyba troszkę mniej :) wspawywanie reparaturek na 1cm2 purchelek?? :blink:

@Kromeczka, auto ma 17 lat jeżeli jeżeli to jedyne ognisko korozji to je olej (no chyba że auto ma u Ciebie dożywocie, jeżeli rozważasz kiedykolwiek jego zmianę to nie ruszaj tego)

 

edyta: no chyba że chcesz to robić sama...

Edytowane przez aty3

Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee moja Honda też gniła, a ma lat 14... Pan wyspawał za dwie stówki i jest elegancko.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale Koleżanki auto chyba nie gnije...chyba że ten 1cm rdzy to dziura w którą można wsadzić palec...


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Starą prawdą jest to, że purchel zwiastuje dziurę  :(


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwiastuje, oczywiście że zwiastuje, bo tak jak pisałem, przy każdym kontakcie z wodą(nie czystą, lecz deszczową zawierającą tlenki) ogniwo z tego co tam już jest, powstaje na nowo i rozpuszczanie postępuje + wytrącą się więcej tzw. rdzy, to jest logiczne sensu chemii fizycznej. 

Niewiele osób o tym wie, dlatego postanowiłem z pały spróbować to opisać ;)


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale Koleżanki auto chyba nie gnije...chyba że ten 1cm rdzy to dziura w którą można wsadzić palec...

 

Nie gnije. To jest takie wybrzuszone ognisko rdzy. Ale tak jestem w stanie sam to sobie załatać przy odrobinie sprzętu z warsztatu :)

 

Cóż wartość sentymentalna... nikła. Mam jeszcze inne auto. To jest tylko "robocze", ale wolałabym, żeby jeszcze pare lat posłużyło w całości ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajna barokowa maszyna. 10 lat, 10% ceny salonowej, spalanie: bez ograniczeń, komfort jazdy - nieziemski:

 

http://allegro.pl/bmw-760il-salon-polska-1-wlasciciel-dynamicdrive-i4269952751.html

 

Jak ktoś zrezygnuje z nówki, w zasadzie na komforcie nie traci nic, a za 0,5 mln utrzyma to auto przez wiele lat codziennej jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajna barokowa maszyna. 10 lat, 10% ceny salonowej, spalanie: bez ograniczeń, komfort jazdy - nieziemski:

 

http://allegro.pl/bmw-760il-salon-polska-1-wlasciciel-dynamicdrive-i4269952751.html

 

Jak ktoś zrezygnuje z nówki, w zasadzie na komforcie nie traci nic, a za 0,5 mln utrzyma to auto przez wiele lat codziennej jazdy.

 

 

Pod warunkiem, że ma bardzo dużo pieniędzy.

Takie auto tylko nie w wersji L miała znajoma pani Prezes.

Ilość peirdzielących sie elektronicznych rzeczy była straszna.

Drzwi się nie domykały, I-Drive głupiał.

Po 2003 i 2007 podobno poprawiono wiele rzeczy.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mój wychuchany 14letni SAAB też nie sprawia mi żadnych problemów (chodź różne opinie krążą o SAAB'ach). Przebieg 190tys, 2 lity w turbo...

 

Miałem kiedyś Saaba 9000 turbo. Pewnie ten sam silnik, 2 litry. Po latach ten silnik był jedyną rzeczą, jaka w tym samochodzie perfekcyjnie działała...  :lol: 

 

A ja ostatnio jeżdżę autem o wdzięcznej nazwie Ford F150 XLT Super Crew V8. Auto z wypożyczalni, bo moje chwilowo w warsztacie. Byłem ciekaw co w nim takiego jest, że jest on bestsellerem w USA, niemal "od zawsze". Prawdę mówiąc trzy pierwsze miejsca na liście najlepiej sprzedających się aut w USA mają duże pickupy: Ford F150, Chevy Silverado 1500 i Ram 1500.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po ostatniej zimie w Detroit i okolicach nie da sie niczym innym jezdzic jak truckiem. Dziury i pekniecia podluzne sa tak wielkie ze jazda zwyklym samochodem to wyczerpujace zajecie. A jak to sie mowi w Michigan "my ubieramy samochody a nie uzywamy go" wiec na druga strone ulicy na sniadanie trzeba przejechac samochodem. Tak przy okazji muzeum Forda jest genialne i warte zwiedzenia.

Edytowane przez switch107

nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem, że ma bardzo dużo pieniędzy.

Takie auto tylko nie w wersji L miała znajoma pani Prezes.

Ilość peirdzielących sie elektronicznych rzeczy była straszna.

Drzwi się nie domykały, I-Drive głupiał.

Po 2003 i 2007 podobno poprawiono wiele rzeczy.

Ktoś kto jest rozsądny i myśli o 7-ce musi mieć kupę pieniędzy, szczególnie V12. Zgadza się, że pierwsze wypusty miały problemy z elektroniką, chyba w 2004 było lepiej, ale na pewno nie bezawaryjnie i tanio, jak w każdym innym aucie tej klasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.