Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

To czas na offroad :P G-klaska jakaś, albo nowe Suzuki Jimny :P

G klasa...miałem tym czołgiem wpadek, tak w okolicach 94-95 roku chyba. Z mojej winy przywaliłem niemal czołowo w Rovera 2kę o ile pamiętam. Niemal czołowo bo ja skrecałem w prawo a tamten samochód leciał z naprzeciwka. I spotkał się z miejscem w którym zderzak jest przykrecony do ramy. Lepiej nie mógł a właściwie nie mogła bo to kobietka była. Rover: silnik wyleciał na drogę i zlał się czym tylko mógł, odpadło jedno kolo z przodu, dobrze, że pani kierującej nic poważnego się nie stało ale trzeba było ja wycinać bo drzwi nie dało się otworzyć. MB: zbity halogen przeciwmgielny, zgięty zderzak za śrubą mocującą do ramy(ten krótki odcinek) no i radio wyskoczyło z szuflady przy uderzeniu. To wszystko. Kiedy już pozamiatali drogę a Rovera bez jednego przedniego koła wciągnęli na lawetę policjant zapytał czy mogę dalej jechać. I nie czekając na odpowiedz wskoczył do środka, żeby sprawdzić auto. Odpalił, ruszył, zakręcił w obie strony, sprawdził hamulce po czym wyszedł, zdjął czapkę, popatrzył na resztki Rovera i mówi: that's fucking unbelievable. I pewnie powinienem pozostać przy G ale mimo wszystko jakoś nie chcę niemieckich produktów.

Edytowane przez Parówkowy skrytożerca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

G klasa...miałem tym czołgiem wpadek, tak w okolicach 94-95 roku chyba. Z mojej winy przywaliłem niemal czołowo w Rovera 2kę o ile pamiętam. Niemal czołowo bo ja skrecałem w prawo a tamten samochód leciał z naprzeciwka. I spotkał się z miejscem w którym zderzak jest przykrecony do ramy. Lepiej nie mógł a właściwie nie mogła bo to kobietka była. Rover: silnik wyleciał na drogę i zlał się czym tylko mógł, odpadło jedno kolo z przodu, dobrze, że pani kierującej nic poważnego się nie stało ale trzeba było ja wycinać bo drzwi nie dało się otworzyć. MB: zbity halogen przeciwmgielny, zgięty zderzak za śrubą mocującą do ramy(ten krótki odcinek) no i radio wyskoczyło z szuflady przy uderzeniu. To wszystko. Kiedy już pozamiatali drogę a Rovera bez jednego przedniego koła wciągnęli na lawetę policjant zapytał czy mogę dalej jechać. I nie czekając na odpowiedz wskoczył do środka, żeby sprawdzić auto. Odpalił, ruszył, zakręcił w obie strony, sprawdził hamulce po czym wyszedł, zdjął czapkę, popatrzył na resztki Rovera i mówi: that's fucking unbelievable. I pewnie powinienem pozostać przy G ale mimo wszystko jakoś nie chcę niemieckich produktów.

Przez chwilę nie mogłem zaskoczyć, jak to się stało że była prawie czołówka, jak Ty skrecales w prawo, a tamten samochód jechał prosto :D


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś tym G miał czołówkę ze współczesnym SUVem o podobnej wadze (może nowe XC90)? To Volvo rozsypałoby się na milion części, Ty byś miał pewnie ledwie 2 lampy do wymiany ale to Ciebie zeskrobywaliby z deski rozdzielczej. Auto powinno jak najlepiej rozpraszać energię zderzenia, a nie przekazywać ją pasażerom.

Takie były wówczas konstrukcje a G się nie zmieniło. Dalej rama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rama ale i gruba blacha. Nieekologiczny pojazd.

Chciałeś chyba powiedzieć nieekonomiczny z punktu widzenia dzisiejszych księgowych :D


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałeś chyba powiedzieć nieekonomiczny z punktu widzenia dzisiejszych księgowych :D

 

Ogólnie bez sensu :P

Bądźmy szczerzy gdyby to auto kupowali tylko Ci którzy naprawdę go potrzebują to już dawno produkcja byłaby skasowana.

To obecnie pojazd do szpanu i lansu bo kto to widział beżowe skóry i obszycia deski w aucie terenowym ?

Rozmiary zwiększono także raczej nie w celu poprawy właściwości terenowych. Ma być duży!!! i przedłużać co nieco :-)

Koleg ojciec ma G ale taką surowiutką starą. Jeździ na wyprawy, silnik słabiutki ale tylko on wraca bezawaryjnie, reszta w nowszych wersjach ma ciągłe usterki :-)

 

Aby nie było, że hejtuję podoba mi się to auto :-) nie powiem...

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie bez sensu :P

Bądźmy szczerzy gdyby to auto kupowali tylko Ci którzy naprawdę go potrzebują to już dawno produkcja byłaby skasowana.

To obecnie pojazd do szpanu i lansu bo kto to widział beżowe skóry i obszycia deski w aucie terenowym ?

Rozmiary zwiększono także raczej nie w celu poprawy właściwości terenowych. Ma być duży!!! i przedłużać co nieco :-)

Koleg ojciec ma G ale taką surowiutką starą. Jeździ na wyprawy, silnik słabiutki ale tylko on wraca bezawaryjnie, reszta w nowszych wersjach ma ciągłe usterki :-)

 

Aby nie było, że hejtuję podoba mi się to auto :-) nie powiem...

Auto zostało zaprojektowane na potrzeby wojska i musi spełniać  wymagania/normy/specyfikację Wehrmachtu. .przepraszam, Bundeswehry ;) nawet z najsłabszym silnikiem. Tak słyszałem. Skóry,  komóry to tylko dodatek do bazy.

Edytowane przez Parówkowy skrytożerca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko wolę G niż Land Rovera Defendera w którym producent w instrukcji tłumaczył jak samemu uszczelnić sobie plasteliną dach od środka aby nie przeciekał.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię takie charakterne samochody.

 

 

 

Gdy pojadę gdzieś Skodą czy innym Fiatem, czasem szukam samochodu na parkingu, bo zapominam czym przyjechałem.

 

Ale gdy wysiadziesz z czegoś takiego, to jeszcze w głowie szumi...


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jeśli wysiadając z auta i idąc do domu, odwracasz się jeszcze na chwilę żeby popatrzeć na swój samochód, to znaczy, że kupiłeś dobry samochód :D Ten tekst przeczytany z 3 lata temu w odmętach internetów przekonał mojego ojca, że Infiniti FX37 będzie dużo lepszym wyborem niż jakiś Tuareg :P

 

Mimo, że sam mam nie najsłabsze i nie najbrzydsze auta, to praktycznie zawsze odwiedzając rodziców wezmę Infiniti na przejażdżkę :)

EDYTA:
A swoją drogą, jako, że brat też mieszka w rodzinnym mieście, zastanawiają się czy nie sprawić sobie jakiejś Gelendy 15-20 letniej na pół :)

Edytowane przez Ceteth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Nie musi być najpraktyczniejsze, perfekcyjne. Musi cieszyć a nie nudzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko wolę G niż Land Rovera Defendera w którym producent w instrukcji tłumaczył jak samemu uszczelnić sobie plasteliną dach od środka aby nie przeciekał.

Defender to jest hardcore dla twardzieli lubiących wyprawy. Miałem Disco II i ostatnio zastanawiałem się nad III, ale stwierdziłem, że jednak trzeba spróbować czegoś innego. To taka bardziej cywilizowana wersja Defa :) Brałem też pod uwagę G i MLa i nie dlatego żeby sobie coś przedłużyć, tylko patrzyłem na walory użytkowe, komfort, pojemność. Nasze (rodaków) podejście do aut, chyba się już nieco zmieniło. Samochód już nie jest luksusem, tylko dupowozem mającym przewieźć z punktu A do B.

Disco dawało mi poczucie bezpieczeństwa i radochę z jazdy, choć bywało nieco kapryśne. Po nim miałem Sorento i wcale nie uważam, że było gorsze. Było inne, na pewno bardziej komfortowe, też pojemne. Gdyby nie rdza (cienka blacha) to pewnie jeszcze bym trochę nim pojeździł.

Lubię szeroko pojętą motoryzację i miałem już sporo aut i każde mile wspominam. No może poza 2 skarbonkami :)

Edytowane przez tommly

..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Nie musi być najpraktyczniejsze, perfekcyjne. Musi cieszyć a nie nudzić.

Bardzo się z tym zgadzam, Mustanga mam już 6 miesięcy a radochy z jazdy tyle co pierwszego dnia. Chociaż nie jest to samochód ani doskonale wyposażony, ani doskonale wykonany, napewno będę miał z nim jak z każdym Fordem jakieś problemy, ale w prawie 100% daje mi satysfakcję z jazdy


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też swojego czasu miałem „czołga” Sorento jeździłem ok6 lat i złego słowa powiedzieć nie mogę!

Autko na ramie dobrze wyposażone powiecmy, ze nawet komfortowe a i w terenie dobrze sobie radziła!

Naprawdę samochód godny polecenia.

Zdjęcie pamiątkowe :)

post-22413-0-97549200-1543866178_thumb.jpeg

Oba były na stanie swojego czasu.


Zegarkow!!! Ile by nie bylo to i tak jest za malo!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Też swojego czasu miałem „czołga” Sorento jeździłem ok6 lat i złego słowa powiedzieć nie mogę!

Autko na ramie dobrze wyposażone powiecmy, ze nawet komfortowe a i w terenie dobrze sobie radziła!

Naprawdę samochód godny polecenia.

Zdjęcie pamiątkowe :)

Oba były na stanie swojego czasu.

Też miałem czarnucha i jeszcze orurowanego fabrycznie :) Pojechałem kupić CRV, a przejechałem się Sorento i zachorowałem :) To niedoceniany model.

Wszystkiego trzeba spróbować.


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale 3,8 litrowa benzyna...

 

Mnie podoba się to, ale nie do zdobycia... we Lwowie sporo jeździ...

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Kia_Mohave

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja czasami widuję G 4x4^2 - ogólnie wielkością to już ciężarówka. Ale prześwit i zawias robi wrażenie, jak sam gabaryt auta. Dla mnie jest to jedno z tych aut, które wielu by chciało ale gdyby mieli możliwość je kupić to pojawia się pytane "po co". Fakt, że G w terenie ma wiele do pokazania ale pchać się autem za bańke w krzaczory? Wolałbym GLS na asfalt a w teren - może G ale starą, przerobioną.

W tej 4x4 środek - carbon i skóra, średnio pasuje to do sytuacji, gdzie trzeba wyjść z auta i po pas brodzić w wodzie, żeby gdzieś zaczepić linę z wyciągarki  :lol:  

A defender świetny, to tez jedno z tych aut które się kocha albo nienawidzi. Co by o nim nie mówić - jak ktoś powie safari - od razu w głowie jest obraz defendera. Sprawdziły się przez lata i dowiodły swojej wartości. Dzisiaj G chyba zostaje ostatnią taką terenówką na rynku - niektórzy przebąkują że nowy Defender to będzie już suv.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale 3,8 litrowa benzyna...

 

Mnie podoba się to, ale nie do zdobycia... we Lwowie sporo jeździ...

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Kia_Mohave

 

To może Buick Enclave? Miałem okazję jeździć tym 2 tygodnie w Stanach. Jak się człowiek przyzwyczai, że to auto nie ma hamulców to nawet dobrze się tym przemieszczało. Gabarytowo podobnie do tej Kijanki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ze jak, zupełnie bez hamulców?

????

 

Sent from my SM-G950W using Tapatalk

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety ja miałem ropniaka 2.0crdi ;):D po rozgrzaniu ciężko było dizla usłyszeć :P

Królem szos to on nie był ale w terenie dawał radę! I to raczej o to chodziło a nizeli szaleć na utwardzonych drogach. ;)

A to co kolega @kiniol pokazał to nawet nie wiedziałem, ze jest ;) taki Land Cruiser od Kia :)

 

Też miałem czarnucha i jeszcze orurowanego fabrycznie :) Pojechałem kupić CRV, a przejechałem się Sorento i zachorowałem :) To niedoceniany model.

Wszystkiego trzeba spróbować.

Ja miałem troche inny gril „tomato”prawie jak BMW i inne felgi letnie, kable od żarówek pozamieniane żeby się świeciły przeciw mgielne na stałe zamiast tych okrągłych, i naprawdę fajnie to wyglądało.

Super samochody godne polecenia jako miejskie i w lekki teren.


Zegarkow!!! Ile by nie bylo to i tak jest za malo!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ze jak, zupełnie bez hamulców?

????

 

Sent from my SM-G950W using Tapatalk

 

Nie no, fizycznie hamulce oczywiście są, natomiast pierwsze hamowanie, nie tyle było zdziwieniem co szokiem. Ale też prawda jest taka, że latając tam na delegacje jeździłem w sumie po kilka tygodni 3 różnymi autami i dopiero Mustang miał akceptowalne dla mnie hamulce. Dodge dart - małe pierdzidełko, szkoda gadać. Beznadziejne plastiki, beznadziejny silnik, takie ot jeździdło. Buick już się jakoś zbierał, był dużo wygodniejszy i nawet nie najgorzej wykonany, ale jak wjechałem na autostradę i przyszło mi hamować z trochę większej prędkości to jak wspominałem, w pewnym momencie miałem prawie mokro. Dopiero jak zacząłem jeździć Mustangiem, to prowadziło się to jak europejskie auto. Inna sprawa, że auto miało niecałe 30 000 mil na liczniku, a z niektórych przełączników już odprysnęła farba. Ja wiem, że auto z wypożyczalni i ludzie nie dbają, natomiast już po 30k bym się tego nie spodziewał. Koleżanka z biura tam na miejscu, prywatnie jeździ Camaro, jedyne co wymieniła to właśnie hamulce, bo fabryczne to podobno również był dramat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tych samochodów co opisujesz to jeździłem tylko Mustangiem GT I Camaro SS 1LE, ten drugi hamuje z 96km/h do 0 w jakies 28m z tego co pamiętam, źle nie jest. Mustang GT chyba podają 32m, musiałbym sprawdzić


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj to czym Ty jeździłeś daleko odbiega od tego co ja wymieniam :D Mustangiem jeździłem eco boostem i hamulce były po prostu ok :) Camaro, to też nie było SS tylko podstawowa wersja silnikowa. Ekspertem nie jestem ale skoro podstawowe BMW czy Mercedesa a M/AMG dzieli przepaść, to podejrzewam, że tutaj sprawa ma się podobnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

G, defender, wrangler są ponadczasowe. Dodam to tego nive. Te pierwsze 3 stały się bardziej luksusowe niż robocze, ale niva nadal ''gniotsa nie łamiotsa''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.