Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

"Za 5$ (dolarów)" z Ch.Wakenem i S.Stone. Widać, że nisko budżetowy, ale bardzo życiowy. Przychodzi taki czas w życiu człowieka, że trzeba poświęcić czas swoim rodzicom i wtedy dowiadujesz się, że nie wszystko było tak, jak zapomniałeś jako dziecko.


atlantic seahunter, certina ds spel, aerowatch les grandes classiques, steinhart marine black anchor, atlantic milano,  mondaine sport I date, cyma conquistador auto day date, hy moser, auguste reymond tytan, alpina startimer pilot, davosa argonautic ceramic lumis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja, jako fan broni pancernej, zamierzam wyciągnąć żonę do kina na Furię w nadchodzącym tygodniu. Moja Jedyna nie znosi czołgów i jeszcze bardziej Pitta, więc nie wiem co z tego będzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczoraj obejrzałem "Dziewczyna z szafy", właściwie usiadłem ze śniadaniem i chciałem obejrzeć jakieś wiadomości ale telewizor akurat włączył się na samym początku tego filmu, przyznam że nie potrafiłem przełączyć już kanału, po prostu zastygłem z pilotem w ręku i obejrzałem cały ten film, dziwny ale przykuwa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj

 

A ja, jako fan broni pancernej, zamierzam wyciągnąć żonę do kina na Furię w nadchodzącym tygodniu. Moja Jedyna nie znosi czołgów i jeszcze bardziej Pitta, więc nie wiem co z tego będzie :)

Wczoraj bylem w kinie,."Fury" to doskonały film.,Moim zdaniem od czasu premiery "Saving Private Ryan" najlepszy film wojenny jaki widziałem.,Po obejrzeniu "Inglorious Basterds" także nie przepadałem za Pittem,ale jego kreacja w Fury jest na najwyższym poziomie,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu obejrzałem znakomity czeski (choć zrealizowany w koprodukcji) film "Klauni". Piękne, choć nienarzucające się zdjęcia, no i ta niepowtarzalna prawda o człowieku, a zarazem wyrozumiałość dla jego słabości - tylko Czesi tak potrafią.

 

p.s.

a dziś o 23:00 na TCM będzie "Sing Sing" - postaram się obejrzeć :)

 

p.s. 2

i obejrzałem - może nic wielkiego, ale warto znać jako ciekawy przykład nurtu więziennego w kinie lat 30. No i Bette Davis młoda i pełna uroku.

Edytowane przez Edmund Exley

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też obejrzałem "Miasto 44". I mimo kilku bardzo poważnych błędów estetycznych, które nieomal niszczą niektóre sceny, ogólne wrażenie - pozytywne. Poruszył mnie ten film, a taki chyba był jego cel. W Polsce wszyscy oczekują chyba "idealnego filmu o Powstaniu", który można by postawić na półce jak swoisty wzór. A taki film... nie powstanie raczej nigdy. "Miasto" to określona wizja, która - mimo potknięć - jednak jest w miarę nieźle i konsekwnetnie prowadzona, z pomysłem - ryzykownym, ale jednak lepiej ryzykować niż pomysłu nie mieć.

 

Minusy:

- katastrofa z Niemenem. Kicz sięgnął zenitu, bardzo poważny błąd. Emocje na poziomie etiudy robionej przez licealistę.

- chyba jednak ciut za dużo drastyczności, przynajmniej jej wyważenia. Od trzydziestej minuty nie ma już oddechu, a przez to nawet można nieco... zobojętnieć. Czasem mniej znaczy więcej - także jeśli chodzi o tzw. efekty specjalne...

- nadużywanie "slow motion". Wygląda efektownie, ale jednak za trzecim, czwartym razem wydaje się już puste i niepotrzebne. Efektowność parę razy przeradza się w efekciarstwo.

- zakończenie sceny w kanałach. Bardzo złe.

 

Plusy:

- kilka bardzo dobrych scen. Najlepsza to chyba ostatnia scena z udziałem matki i brata głównego bohatera. Ale bronię też sceny z wybuchem czołgu, mimo jej przesady. Zawsze mną ta historia wstrząsała i zawsze ją wyobrażałem sobie jako coś niepojętego.

- brak bajek o dobrych Niemcach. I nie zmienia tego przedostatnia scena, akt dobroci (?) na tle stosu martwych ciał.

- to jednak film, który może dać dużo dobrego w kwestii pamięci. Ci, którzy będą chcieli wiedzieć więcej, sięgną do źródeł historycznych. Ale film nie ma być ich ilustracją, tylko artystyczną wizją - i ja to przyjmuję od Komasy, mimo wspomnianych słabości.

 

No i byłem wczoraj....
Pełen emocji czekalem na film ,bo i temat który mnie zywo interesuje,no i miejsce projekcji.-Warszawa.
Od 17.20 ,początek seansu,do 17.50 reklamy,póżniej następne 10 minut "kto sponsorował"..
Wreszcie o 18.00-film.
No i dawno tak się nie wku......znaczy zdenerwowałem
Panu reżyserowi coś się chyba pomylilo..
Brak jakiegokolwiek pomysłu na film,postaci bez wyrazu,efekty typu"bullet-time" zenujace.
Jedna z bohaterek przez caly film biega w szpilkach,ma pomalowane paznokcie.......
Jak sie ktos nie czuje na silach ,nie nie tyka tematu..
Ja rozumiem fascynacje rezysera grami na x-boxie czy programem "kto poślubi mojego syna",ale na litośc Boską ,to POWSTANIEWARSZAWSKIE ,a nie 'o d*pie Maryni'...
Muzyka,a raczej "wstawki muzyczne" dyskusyjne..
Tematyka filmu poważna ,a tu poza kilkoma scenami i 'ratujacym" film dzwiękiem-totalny gniot.
Serial "Czas Honoru-Powstanie" bije na głowę wypociny pana Komasy ,nie mówiac już o absolutnym dziele w tym temacie,a mianowicie filmie "Kanał' pana Wajdy.
Szczerze odradzam,szkoda czasu i pieniędzy.

 

"Kanał" to arcydzieło, które powstało w innych czasach, w innej skali talentu. A dziewczyny akurat mi się podobały, ze świadomością, że na ich obraz wpłynęły współczesne mody narracyjne o Powstaniu.

 

Ja też (w końcu) obejrzałem dzisiaj film "Miasto 44". Chociaż żyję już na tym świecie od wielu, bardzo wielu filmów, nie widziałem jeszcze nigdy tak epickiej opowieści o sponsoringu. Nasuwa się niemal automatycznie refleksja - szczodrość sponsorów musiała chyba być umiarkowana, skoro trzeba było wymienić ich tak wielu, aby zebrać fundusze na film. A wrażenia po seansie? Cóż, z niecierpliwością czekam na wysokobudżetową, acz artystycznie ambitną opowieść reżysera Komasy o Smoku Wawelskim. Jestem pewien, że będzie ona odarta ze stereotypów i pokaże legendarnego bohatera w obiektywnym, współcześnie zasymilowanym wymiarze - na przykład jako jaszczurkę zwinkę. Przy wzajemnie przeplatających się fragmentach utworów Rubika, Modern Talking i Behemoth. ;)

 

Tym razem się z Tobą nie zgodzę. A co do funduszy - w polskim kinie trzeba szukać pieniędzy u wielu podmiotów. Nie widzę w tym nic złego. Ale zobacz, ile plansz jest czasem przed filmami europejskimi, zwłaszcza, gdy są koprodukcjami.

 

A co do muzyki - zabieg ryzykowny i nie do końca się sprawdził. Choć Marino Marini wypadł nieźle ;) ale wiesz, jestem fanem Kubricka i lubię anachronizmy muzyczne - dodają filmom często takiej energii, choć tu, powtórzę, troszkę przerosło to twórców... Ale - mi się ogólnie podobało.

Edytowane przez Edmund Exley

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Counselor - Cameron Diaz, Brad Pitt, Penelope Cruz - raczej z przymusu... ale teksty czasem bardzo zaskakujące. R Scotta jak ktoś lubi :)

 

Lucy  - Besona - zapomniałem o nim może dlatego że wczoraj - fabuła jakby trochę zmałopowana z filmu "jestem bogiem" o teoretycznych możliwościach mózgu. Do 50% nawet fajny dalej rozczarowuje. ostatecznie mogę polecić.

Edytowane przez tombla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Supermarket" - fajny, pop-kafkowski thrillerek z Marianem Dziędzielem i zegarkami Aztorin w rolach głównych.

"Makbet" Wellesa - zamysł ambitny, sporo z klimatu noir, choć dziś trochę zbyt statyczny ten film się wydaje. Wersja Polańskiego chyba najlepsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Nietykalni" czwartek TVP 2 po 20

polecam dla tych co nie koniecznie

gustują w strzelankach i horrorach 

 

Choć poniekąd.........przy odrobinie

wyobraźni, to.........to prawie drugie.

Miałem szczęście, mnie się udało!

Spadłem na cztery łapy...... :unsure:

Edytowane przez lec

<p>Czasem lec-e w gruchy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem "najnowszego" Herkulesa i jako, że jestem fanem wszelkich filmów sf itd, itp. to z przykrością muszę stwierdzić, że potencjał został lekko zmarnowany. Stara jak świat wytłuczona fabuła, nudne dialogi, natomiast jako plus mogę przytoczyć całkiem fajne sceny batalistyczne. Jeśli nie macie całkowicie pomysłu na wieczór i "nud" wyłazi już wam bokiem to można sięgnąć po ten film jak na moje odczucia 6/10 i to chyba lekko zawyżona ocena, tylko dla fanów podobnych pozycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sporo obejrzałem ostatnio, większość nie do końca, bo się po prostu nie dało. Te dwa bym polecił, powiedzmy 6.5/10

 

 

oraz

 


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fury (Furia), wczoraj miałem ogromną przyjemność go obejrzeć. W mojej ocenie, film piękny-gra aktorów na wysokim poziomie, "szorstki" zwłaszcza w scenach ukazujących wojenną rzeczywistość, zwarta dobrze poprowadzona historia/opowieść, i oczywiście wszystkiego dopełniająca fenomenalna muzyka.

Film przedstawiający ludzi, którzy zbierają cięgi od losu będąc wrzuconymi w wojenną rzeczywistość, każdy "robi swoje" z mniejszym lub większym oddaniem, będąc postawionym przed wyborem my albo oni...

Film niewątpliwie wojenny, jednak skupiający się na ludziach - polecam.

http://www.youtube.com/watch?v=q94n3eWOWXM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zejdę na ląd, to koniecznie muszę się wybrać na ten film do kina. Tym bardziej, że grają go u mnie na wsi, same pochlebne opinie spotykam.


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zejdę na ląd, to koniecznie muszę się wybrać na ten film do kina. Tym bardziej, że grają go u mnie na wsi, same pochlebne opinie spotykam.

Poszedłem zupełnie nieprzekonany co do niego, myślałem kolejny hollywoodzki gniot z masa fajerwerków, efektów specjalnych itp. jednak już w pierwszych minutach zbierałem szczękę z podłogi i tak zostało do końca  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fury (Furia), wczoraj miałem ogromną przyjemność go obejrzeć. W mojej ocenie, film piękny-gra aktorów na wysokim poziomie, "szorstki" zwłaszcza w scenach ukazujących wojenną rzeczywistość, zwarta dobrze poprowadzona historia/opowieść, i oczywiście wszystkiego dopełniająca fenomenalna muzyka.

Film przedstawiający ludzi, którzy zbierają cięgi od losu będąc wrzuconymi w wojenną rzeczywistość, każdy "robi swoje" z mniejszym lub większym oddaniem, będąc postawionym przed wyborem my albo oni...

Film niewątpliwie wojenny, jednak skupiający się na ludziach - polecam.

http://www.youtube.com/watch?v=q94n3eWOWXM

http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum27/img_18137523068650.jpg

 

ale sam film bardzo fajny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Idi i smotri" - do dzisiaj najbardziej przerażający i łapiący za serce film wojenny. Amerykańskie produkcje to komedie pełne przerysowanych postaci. Polecam przyjaciołom, odradzam wrogom. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem wczoraj November Man i ogólnie miło i spędzony czasz - oczywiście nie jest to film po którym zmieni się swoje życie ale fajnie się ogląda, ładne krajobrazy, bardzo ładna Olga Kurylenko - co więcej chcieć od filmu do zabicia czasu? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oblivion, bardzo mi się podobał, lepszy od Edge of Tomorrow.

Możecie polecić inne godne uwagi filmy o podobnym charakterze, czyli jakieś Sci-fi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężka tematyka i dośc ostro pokazany problem alkoholizmu, więc sie lekko nie ogląda ale czy najgorszy. Nie gorszy niż reszta :)

ale ja nie o tym.

Wybrałem sie wczoraj na film o prof. Relidze, czyli "Bogowie" i powiem Wam, że zachwyty nic a nic nie przesadzone.

Kot wyborny, w niektórych scenach jakby sam ś.p Religa grał.

Znakomita historia o sile dążenia do celu i przeskakiwania nad permanentnie rzucanymi kłodami pod nogi. Również o poświęceniu.

Polecam - absolutny obowiązek kinomana.

Film super,polecam,wzrusza,rozbawia,zmusza do przemysleń.

Szczerze polecam.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem zupełnie nieprzekonany co do niego, myślałem kolejny hollywoodzki gniot z masa fajerwerków, efektów specjalnych itp. jednak już w pierwszych minutach zbierałem szczękę z podłogi i tak zostało do końca  :D

Po takich recenzjach na bank wybiorę się do kina. Lubię tematykę wojenną. W piątek leciał w tv " O jeden most za daleko " , z przyjemnością obejrzałem ten film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 7220481

Polecam wszystkim "sekretne życie Waltera Mitty" z Benem Stillerem. Życiowy film z nutką komediową. Świetnie spędzone dwie godziny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.