Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ireo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1213
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ireo

  1. Fajne BMW. Też staram się nie zabierać do samochodu zegarka droższego niż samochód i nie zawsze mi się udaje.
  2. Miała mnóstwo praktycznych zastosowań: 1) wbijanie śledzi namiotowych w lód, 2) sygnalizacja położenia ekipie ratowniczej błyskami odbitego światła słonecznego, 3) broń na niedźwiedzie, 4) otwieracz do butelek, 5) przedmiot do zaoferowania przedstawicielom miejscowego plemienia w zamian za uratowanie życia.
  3. ireo

    Nasze nowe nabytki vintage

    Zdecydowanie "coś lepszy mechanizm". To jest ETA24xx, pewnie 2471 z lat '60, stosowany m.in. w zegarkach Dugena, Bucherer, Kelek, Yema, ta liga.
  4. Bardzo mi się podoba ten model, nieprzekombinowany. Jaka to referencja?
  5. No nieee, niewiele tu wspólnego z "Baby Ploprofem", chociaż to fajny zegarek był. Może też zostanie reanimowany, bo wydaje mi się że nie miał bezpośredniego następcy. Duży Ploprof czyli "kowadło" to już zupełnie inna "kategoria wagowa". O, IDGuy! Ten chłopak zazwyczaj ma coś ciekawego do powiedzenia, lubię go posłuchać. Ten filmik potwierdza moje pierwsze wrażenie, że nowa PO w założeniu miała być raczej "normalniejszą" wersją Ultra Deep, taką do codziennego noszenia, a nie bezpośrednim rozwinięciem dotychczasowych edycji PO. Zdaje się, że projektanci Omegi uznali klasyczną PO za wyczerpany kierunek i postanowili ją odświeżyć sięgając do rozwiązań wypróbowanych w Ultra Deep. Nawet ma to sens, tylko ten nieszczęsny Hippocampus bardzo od tego zmizerniał. Może na większych głębokościach zabrakło mu trawy morskiej, czy co tam Hippocampy jedzą.
  6. A tak, nawet niedawno zerknąłem na tamten Filipowy wątek, jeden z fajniejszych na forum. Rzadko tam bywam, bo zagadki wywołują we mnie przymus ich rozwiązywania a nie za bardzo mam na to czas. Poza tym przestraszyłem się Twojego Tullocha, wpatrywał się we mnie dwoma bębnami sprężyn.
  7. To chyba miała być zagadka. Udała się, bo niezłą miałem zagwozdkę. Wzór tarczy przypomina Grand Seiko ale nie z takim wzorkiem. Indeksy i wskazówki z jakiejś innej bajki, jakby Ch.Ward albo inny, mało znany microbrand. Bardzo dobre wrażenie robi ta tarcza. Erebus?
  8. ireo

    Fan Klub Chronografów

    Najpierw zobaczyłem górne zdjęcie i już miałem chwalić, że zaszumienie ostatnio znacznie mniejsze. A potem spojrzałem na dolne Pewnie to kwestia ustawień ajfona.
  9. I pasek do sweterka. Sector Dial najlepiej wygląda na pasku; bransoleta powoduje efekt nadmiaru żelastwa.
  10. A ja ponownie wybrałbym wersję białą, którą mam od pół roku i nadal bardzo mi się podoba. Gdzieś już o tym pisałem, że przez tyle lat „zegarkozy” udawało mi się opierać urokowi Moonwatcha ale po premierze białego nie wytrzymałem i pękłem. Zdałem sobie sprawę, że cały czas czekałem na tę wersję. To niby tylko biała tarcza i trochę inne, trójwymiarowe indeksy, a wrażenie jest powalające. Na pewno nie dla każdego, być może większość nadal woli czarną klasykę, ale dla mnie biały to hit. Pozostały upgrade, wspólny dla wersji czarnej i białej, to podrasowany werk z certyfikatem METAS oraz lepiej układającą się bransoleta ż mikroregulacją (niewielką ale zawsze) i zmienionym połączeniem z kopertą, bardziej dostosowanym do wąskiej ręki.
  11. Nierealne. Obecnie PO ma grubość ok. 13,8 a Moonwatch - z ręcznym naciągiem - ok. 13,2.
  12. Może w Omedze chcieli koniecznie udowodnić, że ich dekle nie są robione w Chinach. W efekcie zaczynamy wierzyć że dekle może faktycznie nie, ale tarcze...
  13. żeby nie było wątpliwości, "A." przed nazwiskiem założyciela Johanna A. Hanharta to oczywiście od "Adolf".
  14. Ho ho, "Rio", "Spectre", "Trilogy"... Niezły zestaw!
  15. Mocna rzecz. Takich zegarków już nie ma.
  16. Ja też się śmieję a potem wyciągam podświetlaną lupę i oglądam. W międzyczasie uprzedzam że jestem czepialski, na wypadek gdyby ktoś jeszcze o tym nie wiedział.
  17. Dziwna sprawa, wygląda to jak zarysowanie lakieru przy krawędzi logo. Prawdopodobieństwo odebrania z salonu nowej Omegi z wadą w tym samym miejscu PO RAZ DRUGI wydaje się tak małe, że trudno w to uwierzyć. Na miejscu klienta, za drugim podejściem obejrzałbym zegarek pod szkłem powiększającym od razu w sklepie. Na miejscu sprzedawcy również. Wygląda na to, że zarówno salon jak nabywca przeoczyli podobną wadę po raz drugi. No cóż, klient nie bardzo ma inne wyjście niż wrócić do salonu jeszcze raz, licząc że na jego widok sprzedawcy nie pouciekają z krzykiem i nie zabarykadują się na zapleczu.
  18. Zanim schowam do pudełka, zrobię zdjęcie, bo niedługo zacznie się robić szaro.
  19. To ja może pokażę Tissoty, póki jest jeszcze trochę światła, bo się akurat trzy uzbierały.
  20. Na tarczę też trzeba się gapić godzinami, żeby zauważyć ruch wskazówki. To w ogóle jest zegarek dla kogoś kto ma mnóstwo czasu, że o pieniądzach nie wspomnę, Wszystko przede mną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.