-
Liczba zawartości
1212 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez ireo
-
-
Klub Miłośników Zegarków Longines
ireo odpowiedział carlito1 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Czytając przejmujący wpis Kolegi @Mirosuawa przyszło mi do głowy, że to wdzięczny materiał na piosenkę. Wybrałem więc popularną melodię, machnąłem parę zwrotek i czekam na jakiś odpowiedni festiwal, na którym będzie można wykonać poniższy utwór i zgarnąć parę nagród. Tytuł roboczy "Spirit 39" ale przydałby się lepszy, może pomożecie. "SPIRIT 39" - piosenka Na melodię piosenki ludowej, do niedawna popularnej wśród żołnierzy odchodzących do rezerwy, którzy zazwyczaj śpiewali ją grupowo i po pijanemu. Oryginał zaczyna się od słów „Godzina była piąta trzydzieści”. Wykonywać naśladując fałszujących żołnierzy . Recenzje były entuzjastyczne, krew w Mirosuawie zagrała, więc po Spirita go niespożyta energia z domu wygnała. Już zbiera kasę, już czyta prasę i ceny sprawdza starannie, pyta kolegów już prawie w biegu, nic nie przeszkodzi mu, o nie! Najpierw przezornie zakłada spodnie oraz Spirita czterdzieści, by porównanie na zawołanie mieć w tym butiku na mieście. Nadzieje wielkie, więc gna namiętnie a Spirit czeka w salonie, zaraz go złapie i na swej łapie umieści, bo dlaczego nie? Już starszy model tak wchodził w głowę, jakby soczysta żyleta, a nowy - się wie - trzydzieści dziewięć czyli co może pójść nie tak? W butiku świeży zegarek leży, przygotowany na ladzie, gdy wtem, mój Boże, wszystko jest gorzej, że aż człowieka szok kładzie! Nie ma kontrastu! I gdzie są gwiazdki, wcześniej błyszczące tak pięknie? Blade kolory, sekundnik chory, no, chyba serce mi pęknie! To jest kastracja, więc konsolacja wszystkim potrzebna tu będzie. Drogi kolego, kup coś innego, Spiritem już nie przejmuj się. -
Pierwszy krok w stronę Cartiera 👍
-
Wzmianka o scenariuszach przypomniała mi cytat z klasyka demokracji, że „alternatywa wyborcza powinna być tak przygotowana, żeby niezależnie od tego kto wygra wybory, były one wygrane”. Tak jest oczywiście najlepiej, ale mimo to wybór nadal bywa trudny. Skoro już skręciliśmy w „Heritadżu” w stronę Seiko, jednej z moich ulubionych marek, to wrzucę mój dzisiejszy wybór. King Seiko SJE083 w doskonałym rozmiarze 38 mm, reedycja historycznego 44KS z 1965 r. Widoczne elementy stalowe (koperta, wskazówki, indeksy, ramka daty) są wypolerowane metodą „zaratsu”, poziom wykończenia robi obłędne wrażenie. Mechanizm 6L35 w praktyce trzyma dokładność na poziomie +/- 1s/d.
-
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Może wyszli z założenia, że wszyscy którzy lubili lub tolerowali zawór helowy już sobie kupili PO i pora szukać takich, którzy nie kupowali bo ich zawór helowy odrzucał. Błąd w tym rozumowaniu jest taki, że ci drudzy pewnie już dawno kupili sobie coś innego. Się okaże. "Klockowatość" jest faktyczie średnio atrakcyjna, bo zegarków bazujących na estetyce klucza francuskiego jest już wystarczająco dużo, droższych i tańszych. Poza tym, wygięta linia polerowań na uchach koperty była stałym wyróżnikiem sportowych Omeg (przynajmniej tych non-vintage) a teraz jej brak powoduje efekt "mniej Omegi w Omedze". Zapięcie ładne, żeby nie było że tylko marudzę. Pewnie będzie zbierać rysy jak kombajn kukurydzę, czy co tam kombajny zbierają. -
Piękny model, pewnie Cal. 561 w kopercie typu "dog legs" 34 mm. Dobry opis też nie jest bez znaczenia.
-
Ach, no tak! Magiczna liczba "7", to wiele wyjaśnia. Zegarki są jak kwiaty w wazonie, 7 to znacznie lepiej niż 6. W przypadku kolekcji budowanych z rozmysłem, całość wygląda lepiej niż część. Tak jest również tutaj, bordowy Legend Diver równoważy "mój ulubiony" 1945, przez co cały zbiór robi spójne wrażenie. "Kiedyś, po wielu latach" będzie inaczej. Albo zegarkowy rynek upadnie wskutek globalnego kryzysu ekonomicznego i zmian zainteresowań ludzi, którzy będą żwirować podjazdy niesprzedanymi zegarkami, albo zegarkowy rynek upadnie wskutek globalnego kryzysu ekonomicznego i zmian zainteresowań ludzi, więc za dzisiejszą cenę Longinesa Spirit Chrono Flyback będzie można kupić co najwyżej Seiko SKX.
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Jeśli to egzemplarze z Twojej kolekcji, to gratuluję wyboru. Piękny zbiór. -
Szuflada czyli "gimp" bardzo zyskała na zmianie. Moja reakcja na "1945" może nie byłaby aż taka jak na zdjęciu poniżej, ale gdybym niebacznie stał się posiadaczem tego modelu, to pewnie założyłbym temat "Zegarki, których się wstydzimy". Ponieważ zaś nie mogę wciąż wszystkiego chwalić, to dodam że trzy chronografy w pięciozegarkowej kolekcji jednej marki, to jakby trochę tak... No, nie wiem... Chyba że byłby to nowy chronograf Spirit 39,5 mm w wersji bez gwiazdek, który bardzo mi się podoba.
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Niektóre z Twoich zegarków są tak pancerne, że spokojnie mógłbyś przypinać rower zegarkiem, dla pewności zakładać jeszcze kłódkę i ubezpieczać cały zestaw. -
Świetne zdjęcie. Od wczoraj usiłuję rozszyfrować jego ukryte znaczenie ale nadal nie wiem co może łączyć Mazzolę i Atlantic.
-
Temat rotomatów był już nieraz omawiany, więc może to co napiszę nie będzie nowe, ale wciąż nie mam pewności czy takie urządzenie ma sens. Mam rotomat od wielu lat, używam z przerwami, za każdym razem wkładam do niego inne zegarki (czyli unikam długiego przetrzymywania jednego zegarka we włączonym rotomacie). Mimo wszystko, zegarki z bardziej rozbudowanym kalendarzem lądują w nim najczęściej. Jak się zastanowić, to operacja otwarcia drzwiczek, wyjęcia poduszki, zapięcia zegarka, włożenia go do rotomatu i zamknięcia drzwiczek jednak trwa dłuższą chwilę, zwłaszcza jeśli dodatkowo trzeba ten rotomat włączyć albo przestawić tryb pracy. W tym czasie można równie dobrze zrobić wszystkie ustawienia w zegarku, założyć go sobie na rękę i gotowe. Pomijam kwestię ustawiania zegarka i wstępnego nakręcenia koronką tylko po to żeby włożyć zegarek do rotomatu i tam go zostawić, bo to się już zupełnie nie opłaca. Jak już mam ten rotomat, to go używam. Np. mam zegarek vintage, w którym data lubi się zawieszać po dłuższej przerwie w użytkowaniu a niewiele można z tym zrobić z powodu braku oryginalnych części. Jeśli chcę go założyć, to najpierw wkładam na dzień czy dwa do rotomatu żeby rozruszać datę i wtedy działa bez problemu. Ale to są szczególne sytuacje; gdybym teraz od nowa rozważał zakup rotomatu, to nie wiem czy bym się zdecydował.
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Ten "salon" powinien sprzedawać salceson a nie zegarki. Proponuję zastosować procedurę którą opisałem, niech potwierdzą na piśmie że nie przyjmują reklamacji. Gwarantuję, że w tym "salonie" takie żądanie wzbudzi panikę i będzie trudno znaleźć kogoś, kto się pod tym podpisze. Ale muszą, bo nabywca będzie potrzebował materialnej podstawy do odwołania się od decyzji sprzedawcy. Jeśli kolega zachował dowód sprzedaży, to "salon" raczej nie ma szans. Nawet jeśli ponownie odmówią uznania reklamacji i będą się wykręcać od poświadczenia na piśmie, to jest jeszcze sporo możliwości: odwołanie się do centrali sieci sprzedaży (jeśli to "crook", to do Krakowa), do SG w Polsce, do centrali Omega SA w Bienne, do rzecznika praw konsumenta, trochę tego jest. Dodatkowe korzyści daje zakup kartą, można sprawdzić w banku. Według mnie, podstawą do złożenia reklamacji w tym przypadku powinna być rękojmia czyli odpowiedzialność sprzedawcy za wady fizyczne, wynikająca z ustawy, więc sprzedawca nie może się zwolnić, wyłączyć czy ograniczyć takiej odpowiedzialności. -
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Ja bym się tak nie pastwił nad tą Omegą. Na zdjęciu jest zapięta za nisko i wydaje mi się za duża (to chyba 41 mm, wolałbym 38) ale poza tym to interesujący zegarek, który może się podobać. Jeśli ktoś lubi takie zestawienie kolorów, to wybór wśród zegarków tej klasy nie jest duży. Przydymiona na czarno tarcza robi bardzo dobre wrażenie i chyba nigdy jeszcze nie widziałem tak ładnie wkomponowanej daty, jest to naprawdę dobrze przemyślane i wykonane. W tym modelu, poza wielkością koperty, mam tylko wątpliwości co do nadmiaru czerni, bo moim zdaniem tarcza wygląda jeszcze lepiej w zestawieniu z normalną stalową lunetą. To kwestia gustu, ale ogólnie ten zegarek to wcale nie jest zły wybór i na pewno będzie zwracał uwagę na nadgarstku. -
Master Collection. Nowy nabytek? Podoba mi się dobór wielkości i krojów czcionek. Przy tak "gęstej" tarczy nie było to łatwe ale wyszło bardzo dobrze.
-
Dzisiejsze zdjęcie mógłbym właściwie dodać do czterech różnych tematów i w każdym by pasowało.
-
Tissot na Lemanii czyli „prawie Moonwatch”
-
Faktycznie, całe szczęście że jest podpis. Inaczej trzeba by się domyślać co to za kolor.
-
Ollech & Wajs? Zegarek raczej z tych rzadszych, łatwiej spotkać vintage z lat '60-'70 niż nowy egzemplarz. Wrzcuiłbyś może jakąś recenzję, chętnie bym przeczytał.
-
Mogło być gorzej.
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Serio? Nie spotkałem się z takim zachowaniem, ale być może „świat poszedł do przodu” od czasu, kiedy ostatnio kupowałem zegarek w salonie. W takiej sytuacji radzę wymagać od salonu pisemnego oświadczenia, że salon odmawia przyjęcia reklamacji, z podaniem powodu odmowy i czytelnym podpisem osoby odpowiedzialnej za tę decyzję. Wracając do Omegi na zdjęciu, wskazówka wygląda tak, jakby uszkodzenie powłoki luminescencyjnej powstało zanim farba zdążyła dobrze wyschnąć. Ewidentnie do reklamacji. -
Hm, też nie wiem... Przetarte? Na mnie największe wrażenie robi ten Daniel Roth z tourbillonem, nic tylko założyć i lecieć oglądać nowego "Frankensteina". Kolorowy tank od R. Weila to już disco vibe z lat '70 - glany, poliestrowy garnitur, fryzura a'la Wodecki.
-
Faktycznie, co drugi nosi na co dzień któryś z tych zegarków Do tego obowiązkowo trawiaste sztruksy. Czy to się może łączy ze zniżką na bilet? Dawno nie byłem w Mediolanie.
-
Premiery zegarkowe, nowości, ciekawe wydarzenia
ireo odpowiedział Lincoln Six Echo → na temat → NOWOŚCI ZE ŚWIATA ZEGARKÓW
Fajny, tylko zapomnieli wrzucić kulkę.
