O ile dobrze zrozumiałem, to zegarek przez dłuższy czas był nienoszony, ostatnio dopiero zaczął być używany regularnie. Mój Brajtek prosto z fabryki robił +30-45s na dobę, i po jakimś czasie się ułożył.
Oczywiście. Ale to trochę tak, jakby w podróż do Afryki wybrać się w szczególnym celu oglądania ośnieżonych gór. No owszem, jak się trafi blisko Kilimandżaro, to te ośnieżone szczyty są, ale czy ktoś, kto chce koniecznie je oglądać, wybiera się do Afryki? Nie, do Afryki się jeździ dla miliona innych powodów, a ten śnieg to tylko takie "extra".
Tak samo z zegarkami mechanicznymi. Są estetyczne, zaawansowane technicznie, prestiżowe - ale punktualność to nie jest ich podstawowa cecha. Dlatego nadal twierdzę, że nazywanie odchyłki 6s/doba tragedią to duuża przesada.