Mnie bardziej zadziwia to, że dystrybutorowi / producentowi nie chce się zadbać o tłumaczenie.
Mechanizmów nie jest aż tak dużo by nie móc wydać kilkaset zł na przetłumaczenie instrukcji i umieszczenie jej gdzieś w sieci.
Tak się dba o klienta. Zapłać i spadaj.
Instrukcji po polsku nie ma, a oddać zegarek do serwisu dystrybutora strach.
Przy okazji: ceny są u nas za to tak "przyjazne", że wielu woli ściągnąć zegarki z zagranicy