Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

radekglaz

Tudor BBB vs Omega 300 Seamaster Co-Axial

Tudor BBB vs Omega 300 Seamaster Co-Axial  

169 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

........... W końcu nie często się kończy 35 lat  :rolleyes:

 

Potem jest czterdzieści, 45, 50, 51,52 itd :D :D :D  Wpadłeś chłopie <_<

 

Ja na 45 zanabyłem Pama ;)

z okazji 25 pracy Omegę

chmmm... niedługo są urodziny teściowej :rolleyes:


Pozdrawiam, Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak taka okazja to kup tudora, różnicę przebaluj i będziesz miał udane urodziny ;)


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega pierwotnie zakładał 15 kPLN do wydania na zegarek :)

 

Jeżeli zdecyduję się na Tudora to zostanie parę groszy w kieszeni, jeżeli wybór padnie na Omegę to zacisnę zęby i też jakoś dam radę  ^_^

W końcu nie często się kończy 35 lat  :rolleyes:

Zgadza sie , potem to juz tylko z górki .

Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten watek jest tego zlym przykladem bo porownuje zegarek za ~10k do zegarka za ~20k. Dobrym porownaniem bylby Longines czy entry-level Omega SMPc 300.

Złym dla kogoś kto stereotypowo dobiera kategorie ( np. przez pryzmat ceny tzn można porównywać tylko te które tyle samo kosztują ....przy okazji one tyle nie kosztują tylko taką ktoś im wymyślił cenę ) ...autor tego wątku i niemal wszyscy jego ucztestnicy zaczęli jednak te zegarki porównywać a ponad 40 osób kupiłoby Tudora.

Ten wątek jest doskonałym przykładem jak małym nakładem sił i środków , używając głowy i emocji sprzedawać poza stereotypowymi kategoriami. Klient ma zawsze racje tylko nie należy mu przeszkadzać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka detali wykończenia Black Baya

 

BS-Tudor-BlueBay-32-LR.jpg

 

BS-Tudor-BlueBay-62-LR.jpg

 

BS-Tudor-BlueBay-54-LR.jpg

 

BS-Tudor-BlueBay-15-LR.jpg

 

BS-Tudor-BlueBay-26-LR.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że jest to rewelacyjny zegar i to już bez względu na cenę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nicon, nikt ci tego nie powie z jednej prostej przyczyny. Nikt nie skrytykuje Rolexa i spolki corki Tudora, juz na pewno nie w tym watku :D

Zobacz jak zaciekle bronia i wymiguja od odpowiedzi na pytania.

 

60 osob wybralo Omege, 40 Tudora a kazda dyskusje da sie poprowadzic tak, ze jeden zegarek jest lepszy od drugiego.


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

60 osób wybrało droższą Omegę a 40 tańszego Tudora - wszystko da się porównać. W sumie ciekawe jak by się rozłożyły głosy gdyby dodać jeszcze Rolexa - wtedy stateless miałbyś choć argument cenowy ;-)

Do tej pory (w przeciwieństwie do kolegów nie będę dyskutował o wyższości jednego mechanizmu czy koperty nad drugim ) wydawało mi się że decyduje siła marki ale ta ankieta wywróciła mój światopogląd...albo i nie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, a w czym one są lepsze od np. (lub dowolnego innego modelu Omegi, Rolexa, Taga, czy innego dowolnego zegarka z półki powiedzmy >= 10 000zł)?

 

Omega jest na takim samym poziomie.

Tudora trzeba wziąć do ręki - spasowanie elementów, spasowanie bransolety, wykończenie, detale - to wszystko w zegarku za okolice 10k robi ogromne wrażenie.

 

Chciałbym też, żebyście mnie dobrze Panowie zrozumieli - nie mam interesu ani celu bronić jednej lub drugiej marki.

Omega to znakomite zegarki, Tudor znakomite minus mechanika (solidna, ale nie manufakturowa). Oczywiście w pewnym przedziale cenowym wykonanie jest na podobnym poziomie, tylko, że Tudor to nie jest poziom cenowy Omegi.

 

Od Longinesa czy TAGa moim zdaniem jest wykonany lepiej, choć np. taka Carrera ma świetny kaliber 1887.

Trywialne to co napiszę, ale wybór nigdy prosty nie będzie - zwłaszcza, gdy się wybiera racjonalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seamaster 300 Omega (jeśli oba leżą akceptowalnie na ręku). Oferuje coś więcej, dużo więcej niż oldschool design. W codziennym użytkowaniu nie sposób niedoceniać weekendowej autonomii chodu np. gdy na dwa dni chcemy zdjąć zegarek i ponownie go założyć bez konieczności ustawiania go a także niezależnej wskazówki godzinowej, ot choćby podczas zmiany czasu z letniego na zimowy i na odwrót; zwłaszcza gdy w ciągu całego roku nie występuje konieczność zatrzymania sekundnika i synchronizacji czasu z uwagi na pomijalną niedokładność chodu. „Lenistwo” a właściwie wygoda potrafi uzależnić a 4 letnia gwarancja pomaga podjąć decyzję.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SphinX, to porównanie jest specyficzne bo autorowi podobają się akurat te a nie inne modele ale zestaw tego Tudora z Omega SMP 300M, z jej perfekcyjnym wykonaniem, nakładanym logo z białego złota, indeksami i wskazówkami z ww. materiału oraz z bezelem moletowanym w sposób dający fantastyczna gra światła i cienia. Dodaj do tego aspekt marki oraz mechanizm- wprawdzie ETA ale " na wyłączność ", własnościami pokonujący niejeden " inhouse". I teraz najważniejsze - te zegarki kosztują niemal tyle samo. Czyli: Tudor jest w klasie cenowej Omegi. I to Omegi z produktem obiektywnie na wyższym poziomie technicznym- m.in. z lepszym naciągiem oraz wychwytem.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seamaster 300 Omega (jeśli oba leżą akceptowalnie na ręku). Oferuje coś więcej, dużo więcej niż oldschool design. W codziennym użytkowaniu nie sposób niedoceniać weekendowej autonomii chodu np. gdy na dwa dni chcemy zdjąć zegarek i ponownie go założyć bez konieczności ustawiania go a także niezależnej wskazówki godzinowej, ot choćby podczas zmiany czasu z letniego na zimowy i na odwrót; zwłaszcza gdy w ciągu całego roku nie występuje konieczność zatrzymania sekundnika i synchronizacji czasu z uwagi na pomijalną niedokładność chodu. „Lenistwo” a właściwie wygoda potrafi uzależnić a 4 letnia gwarancja pomaga podjąć decyzję.

Tomek , wlasnie zrobiles porownanie mechanizmow Omegi cal.8xxx z ETA 2824 :D . Tu nie zabardzo jest co porownywac , no moze latwosc i cene serwisowania


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SphinX, to porównanie jest specyficzne bo autorowi podobają się akurat te a nie inne modele ale zestaw tego Tudora z Omega SMP 300M, z jej perfekcyjnym wykonaniem, nakładanym logo z białego złota, indeksami i wskazówkami z ww. materiału oraz z bezelem moletowanym w sposób dający fantastyczna gra światła i cienia. Dodaj do tego aspekt marki oraz mechanizm- wprawdzie ETA ale " na wyłączność ", własnościami pokonujący niejeden " inhouse". I teraz najważniejsze - te zegarki kosztują niemal tyle samo. Czyli: Tudor jest w klasie cenowej Omegi. I to Omegi z produktem obiektywnie na wyższym poziomie technicznym- m.in. z lepszym naciągiem oraz wychwytem.

no i pokaż mi proszę ilu posiadaczy obu tych zegarków wskaże na wyższość Omegi ;) osobiście ani ja, ani żaden znany mi posiadacz obu tych zegarków nie ma wątpliwości... :) ale zdaję sobie oczywiście sprawę, że nie ma co dyskutować w sytuacji, gdy ktoś prezentuje podejście typu "moja Mama piecze najlepszą szarlotkę na świecie i gotuje najsmaczniejszy rosół" :D więc oczywiście uznaję "obiektywność" niektórych wypowiedzi w temacie


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako posiadacz Omegi SMPc powiem tylko, że Tudora stawiam na równi z Omegą - pod względem atrakcyjności zakupowej. Wiele razy przymierzałem Tudora BBB, jak i czerwonego. Pod względem wyglądu, obydwa wydają się fantastycznie wykonane, bez żadnych niedoróbek. Oba genialnie układają się na nadgarstku, chociaż Omega leży nieco bardziej "płasko" - może to kwestia czysto optyczna. 

Omega oferuje bardzo ciekawy zegarek - tarcza lakierowana na błysk + "mokro-czarny" bezel zapewniają rewelacyjną grę świateł i cieni. Podwójny AR jest w tym modelu świetny i nie zostawia żadnej poświaty. Najczęściej występuje efekt zgubionego szkiełka. Mechanizm cal. 2500d okazał się być bardzo dokładny i odkąd się dotarł, de facto przestałem patrzeć na wskazania zegara atomowego - wystarczy, że noszę często i nie ma mowy o znaczących odchyłkach. Omega oferuje też dość ciekawą bransoletę. Nie jest to kolejna ostryga i nie wszystkim się to podoba, ale jak dla mnie, przeplatające się ogniwa wyglądają kapitalnie. Do żadnego elementu wykonania koperty lub bransolety nie da się po prostu przyczepić (może brak mikroregulacji). W Omedze, wszystko, co ma być ostre i czytelne, jest bardzo ostre i bardzo czytelne.

 

Tudor zaś oferuje zwyczajnie coś innego - spadkobierca starych dobrych czasów, pasujący nawet do sznurka od snopowiązałki, nie wspominając o dowolnym pasku. Ząbkowana krawędź bezela podoba mi się wręcz bardziej niż u Rolexa. Profil koperty wygląda ślicznie. Koronka wydaje mi się lekko przyduża, ale przecież nie jest to wadą zegarka. Dodatkowo, regularnie pojawiają się opinie, że tudorowa ETA jest wyregulowana na COSC i  jestem w stanie uwierzyć, że odchyłki rzędu 2s/dobę nie są forumowym bajkopisarstwem. 

 

Nie mam Tudora, ale na dzień dzisiejszy nie podjąłbym się stwierdzenia, że jeden zegarek jest lepszy od drugiego. One są inne i moim zdaniem oba można brać z zamkniętymi oczyma, ewentualnie rzucić monetą :D. Obydwa są bardzo uniwersalne i ciekawe. Jak ktoś chce vintage, to niech bierze Tudora, a jak nie, to Omegę. Ja wolałem Omegę, ale to nie ma większego znaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tudor to trudny rywal dla Omegi . Głównie ze względu na dużą różnicę ceny myślę , połączoną z faktem , że dla wielu mechanizm ma znaczenie drugorzędne , a nie różnicę w jakości wykonania ( ehh to mityczne " wystarczy wziąć do ręki " ) .

Wynik ankiety - zaskakująco dobry dla Omegi  w tych warunkach .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek , wlasnie zrobiles porownanie mechanizmow Omegi cal.8xxx z ETA 2824 :D . Tu nie zabardzo jest co porownywac , no moze latwosc i cene serwisowania

 

Irek, poniekąd tak. Jednak jakby na to nie patrzyć większość użytkowników nie zwraca uwagi na suche parametry techniczne, natomiast te wymienione przeze mnie przekładają się wprost na codzienną wygodę użytkowania zegarka. W zasadzie wiele razy przeszła mi przez głowę myśl – sprzedam Omegę i kupie coś fajnego, lecz po krótkiej chwili zadumy kołotała się zawsze jedna myśl, że to właśnie tych cech mi będzie najbardziej brakowało w innym zegarku. Zresztą celowo nie wspomniałem o innych podobnych cechach nie wywodzących się już od mechanizmu; kolega pominął w rozważaniach  bransoletę Omegi (w sumie to nie wiem jak jest w Tudorze), więc tylko napomknę, że bransoleta owa ma zakręcane i dodatkowo klejone na gorąco (wodoodpornym klejem) śrubki, co daje Ci  pewność, że podczas używania w wodzie, jazdy na rowerze czy innych aktywnych sportowo okolicznościach bransoleta się nie rozkręci, a żadna śrubka nie wypadnie ani się nie poluzuje. Chcąc natomiast rozkręcić ogniwa wystarczy użyć suszarki. Proste i skuteczne. To są takie istotne niuanse, które pozwalają na co dzień zapomnieć, że masz zegarek na ręku i cieszyć się nim beztrosko.            


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W odniesieniu do pytania kolegi nicona, dotyczącego jakości wykonania zegarków z półki cenowej >= 10k.

 

Otóż jakiś czas temu przymierzałem taki oto zegarek:

post-52196-0-54348800-1425977213.jpg

i ku mojemu zaskoczeniu endlinki bransolety posiadały spore luzy pomiędzy uszami zegarka.

Normalnie nie wpadłbym na to aby ten luz sprawdzać,ale zauważyłam małą szczelinę i to mnie skłoniło.

Nie sądzę aby była to niedoróbka tylko najzwyklejsza tolerancja fabryczna.

W Omedze, Rolku czy Tudorze czegoś takiego nie zauważyłem.

 


Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...... więc tylko napomknę, że bransoleta owa ma zakręcane i dodatkowo klejone na gorąco (wodoodpornym klejem) śrubki, co daje Ci  pewność, że podczas używania w wodzie, jazdy na rowerze czy innych aktywnych sportowo okolicznościach bransoleta się nie rozkręci, a żadna śrubka nie wypadnie ani się nie poluzuje. Chcąc natomiast rozkręcić ogniwa wystarczy użyć suszarki. Proste i skuteczne. To są takie istotne niuanse, które pozwalają na co dzień zapomnieć, że masz zegarek na ręku i cieszyć się nim beztrosko.            

ale to chyba nie żadna nowość ;)  w Doxach SUB to praktykują, wynikiem czego jest mnóstwo doktoryzujących się wypowiedzi na forach zagranicznych, co do praktyczniejszych/skutecznych metod odkręcenia bransolety :D


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W odniesieniu do pytania kolegi nicona, dotyczącego jakości wykonania zegarków z półki cenowej >= 10k.

 

Otóż jakiś czas temu przymierzałem taki oto zegarek:

attachicon.gifweb_zoomcar2a11.ba0799_large_copy_square.jpg

i ku mojemu zaskoczeniu endlinki bransolety posiadały spore luzy pomiędzy uszami zegarka.

Normalnie nie wpadłbym na to aby ten luz sprawdzać,ale zauważyłam małą szczelinę i to mnie skłoniło.

Nie sądzę aby była to niedoróbka tylko najzwyklejsza tolerancja fabryczna.

W Omedze, Rolku czy Tudorze czegoś takiego nie zauważyłem.

nie chcę wywoływać kolejnej burzy w szklance wody :D  jednak Tag, poza kilkoma modelami, robi zegarki zaledwie przyzwoicie wykonane i cholernie przewartościowane :blink:

edyta:

te kilka modeli dobrze wykonanych, są tylko cholernie przewartościowane :D


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale to chyba nie żadna nowość ;)

Nie odniosłem się do tej cechy w kategorii nowości.

Czy w Tudorze są klejone śrubki bransolety?


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muszę sprawdzić, ale chyba nie


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odniosłem się do tej cechy w kategorii nowości.

Czy w Tudorze są klejone śrubki bransolety?

Tez slyszalem o tych klejonych srubkach ale myslalem ze to bardziej urban legend :D Pisze tak bo rozkrecalem swoja bransolete bez zadnych problemow w temp. pokojowej juz kilkakrotnie. Jedna srubka z 10 sprawila mi problem :)

 

 

Odniose sie do powyzszej informacji o Tag Heuer bo mialem Aquaracer 300M. Niestety widac po wykonczeniu bransolety, jak sie uklada, ze zegarek jest slabiej zrobiony niz Omega/Rolex/Tudor. Moj mial duzo powierzchni szczotkowanych i to tez jest minus jak nie ma zadnej polerki, latwiej koperte im obrobic :D


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są 

no i sprawdzanie mam z głowy ;) niemniej nie pamiętam, bym miał  problem z odkręceniem śrubki. Wszystko pewnie zależy od stosowanego kleju, ja w domu stosuję loctite i czasem odkręcenie wymaga ciepłej kąpieli :)

Swoją drogą, nie pamiętam w jakim zegarku miałem śrubki, których wewnętrzna część główek pokryta byłą czymś na kształt silikonowej podkładki - całość zapewniała szczelność i zapobiegała samoczynnym obrotom


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karol, chcę Cię dobrze zrozumieć: Masz SMP oraz BB i wyżej oceniasz wizualnie BB?

Potrafię to zrozumieć, natomiast nie uważam żeby prawo do oceny mieli tylko użytkownicy obu modeli. Co z osobami, które po wnikliwej ocenie po prostu wybrały do zakupu jeden z nich?

I przypominam, że nie ma czegoś jak obiektywna ocena wyglądu. Obiektywnie można powiedzieć, że antyrefleks w Omedze SMP 300M daje większą przejrzystość niż szkło bez antyrefleksu w SUB'ie, obiektywnie można stwierdzić że tarcza ceramiczna ma większy połysk oraz że nakładane logo jest bardziej trójwymiarowe niż drukowane.

Ale jednocześnie może ktoś zrobić ankietę i zjawi się grupa osób i 100% może uznać, SUBIEKTYWNIE że wolą widok przez szkiełko mniej klarowny, szlachetniej im brzmi logo malowane i lubią gdy czarny wygląda jak szary. I 10/10 rozmawiających uzna, że to jest ładniejsze,oczywiście tylko i wyłącznie subiektywnie ale NIC INNYM DO TEGO.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.