Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Szkoda przy tym, że to sądy muszą wyjaśniać coś, co przecież jest dość oczywiste :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Ok. A jak powinniśmy się zachować jak jest duże rondo dwupasmowe albo trzypasmowe i mamy zamiar zjechać dopiero trzecim zjazdem i chcemy się przemieścić na któryś z pasów wewnętrznych, to żeby wszystko było OK to moim zdaniem powinniśmy włączyć lewy kierunkowskaz, bo ja uważam że jest to zmiana pasa ruchu.

Ja dokonując takiego manewru włączam lewy kierunkowskaz.  :)

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na rondzie włączasz jak zamierzasz zmienić pas. Tak jak na normalnej dwupasmowej. Tak to tylko przed zjazdem w prawo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Zgadzam się. Będąc już na rondzie, na którym jest kilka pasów, gdy chcę ten pas zmienić, to oczywiście to sygnalizuję, jak na każdej innej drodze tego typu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmiane pasa sygnalizujemy kierunkowskazem, dokładnie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko Volvo pewnie tez kosztuje plus 50% do ceny skody.

 

No może nawet trzy razy tyle co Superb ale odnosiłem się do stwierdzenia o trwałych materiałach wykończeniowych w Skodzie. Materiały są takie n jakie pozwala cena cena samochodu. I to wszystko. Żadna firma nie d bardzo dobrych materiałów do samochodu za 50tys czy 100 tys. Dobre, trwałe materiały i dobre wykończenie można mieć w samochodzie za 150 tys. Wszystko inne to kompromisy. A nawet za 150 tys też nie ma luksusów tylko porządne, trwałe , solidne rzeczy. Mówię to z doświadczenia. Miałem samochód za 120 tys  potem kupiłem ten sam za 180 tys. W pierwszym materiał fotela wymieniłem na gwarancji po 2 latach, a w tym drugim miałem już dobrą, naturalną skórę która była po prostu dobra, solidna i wytrzymała skóra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd wy te ceny bierzecie. Sąsiad kupił z silnikeim 1.4 benzyna Superba kombi. z dobrym wyposażeniem ale bez skór i z 15% rabatem zapłacił ponad 130 000. PAre dodatków i odpowieni wyposażeniowo i silnikowo model skody będzie góra parę dych tańszy od Volvo S czy V90. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w mojej i30 z 120 tys. przebiegu sladow na skorze kierownicy brak. To samo na fotelach (material) itp. A kosztowal o 30 tys mniej niz Octavia gdy go kupowalem. Nie jest to wersja "bieda" tylko comfort (abs, esp, climatronic, czujniki). Wiec tez uwazam ze cena skody jest przeszacowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd wy te ceny bierzecie. Sąsiad kupił z silnikeim 1.4 benzyna Superba kombi. z dobrym wyposażeniem ale bez skór i z 15% rabatem zapłacił ponad 130 000. PAre dodatków i odpowieni wyposażeniowo i silnikowo model skody będzie góra parę dych tańszy od Volvo S czy V90. 

Dokładnie tak jak mówisz. Co ciekawe - mało jest salonów gdzie tak często jak w Skodzie na pytania o rabat słyszy się odsyłkę do nauki geografii... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pechagto ale ocb z tym zerowaniem? Japończyk zamawia sobie nowego np merca SL - co tam mają zerować jak auto jest nowe? Samochód trafia do klienta z przebiegiem np 2km które zrobiło w fabryce na hamowni.

Czytałem gdzieś, że auta tam sprowadzane mają zerowane liczniki. Nowe i używane.

 

Taplaltakl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do zerowania liczników - to jest Japonia i jest tam wszystko możliwe  :P  z tym że, w używkach - ok. W nowych nie ma czego zerować. Poza tym, wątpię, żeby Japończycy targali golfy w tdi z EU a jak już sprowadzać auto używane to jakieś wartościowe, pod kontem kolekcjonerstwa. Tutaj znów zerowanie licznika to minus i utrata oryginalności - myślę, że biorą to pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Japonczycy sa specyficzni i moze rzeczywiscie razi ich te 20 km przebiegu w nowym samochodzie :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem o narodzie, który na granicy dzieli przebieg na pół...


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy macie podobne wrażenie, ale ostatnio jeździłem kilkoma demówkami różnych producentów. Faktem jest, że wykonczenie robi coraz większe wrażenie, jeśli chodzi o design, ale jednocześnie mam wrażenie, że wszystkie te miękkie i fikusne materiały są jednorazowe... A co do granicy cenowej, to np zszkowały mnie plastikowe fotele z ekoskóry w mercedesie glc za 220 tyś... Naturalna - za dopłatą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na kierownicach "dermoszpanka" staje się standardem.... W tańszych autach oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś okazję jeździć albo jeździ nową Mazdą CX-5 ?  Jestem po jazdach próbnych z silnikami 2.5 benz oraz 2.2 (175km) diesel i jak byłem przed jazdami pewny, że wezmę ON to po jazdach zdecydowany jestem na benzyniaka. Miałem wrażenie, że ten 2.2 został wykastrowany przez skrzynię... Nie wiem czy to tylko moje wrażenie bo "suche" dane przemawiają za dieslem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie rok temu sprzedałem swoją cx5 2,2d 175km manual.  Niestety nie miałem okazji wypróbować wersji benzynowej 2,5. Ale w porównaniu z 2.0 benzyna to była przepaść. Spalanie średnie  7,5l. Brak problemów. polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem obydwoma benzynami CX-5 z automatem, 2.0 i 2.5. Moim zdaniem różnica w odczuciach jest ogromna, o wiele większa niż te 20% mocy i momentu wynikające z papierów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie rok temu sprzedałem swoją cx5 2,2d 175km manual.  Niestety nie miałem okazji wypróbować wersji benzynowej 2,5. Ale w porównaniu z 2.0 benzyna to była przepaść. Spalanie średnie  7,5l. Brak problemów. polecam.

 

Niestety nie ma szans żeby przetestować skrzynię manualną, dilerzy ma stanach mają tylko automaty.

Jeździłem obydwoma benzynami CX-5 z automatem, 2.0 i 2.5. Moim zdaniem różnica w odczuciach jest ogromna, o wiele większa niż te 20% mocy i momentu wynikające z papierów.

Dziękuje za podzielenie się opinią, myślę, że będę zadowolony z wersji 2.5 :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem testowo 2.0 z manualem i 2,5 z AT. Ta druga opcja zdecydowanie na plus. Silnik 2.0 może i jest oszczędny, ale przy 160KM i tak lekkim (jak na gabaryty) aucie furory nie robi.  Szkoda tylko, że aby mieć 2,5 i AT to trzeba wybrać najwyższą wersję SkyPassion (166 tyś+lakier+szyberdach) za ok 174 tyś z bardzo małym polem do negocjacji cenowej. Do rocznika 2017 dawali jedynie komplet kół zimowych.

Silnik 2,5L zapewniał jak dla mnie wystarczającą dynamikę, jednak, żeby ją wydobyć - trzeba jednak obroty podciągnąć wyraźnie, co wiążę się jednak już z dość wyraźnym hałasem i wg mnie małą płynnością samej jazdy.  Skrzynia jest OK, ale kiedy masz mało czasu na manewr i wiesz, że reaguje z lekkim opóźnieniem, podświadomie wciskasz gaz aż za mocno i się robi trochę "wyścigowo" .. Zależy co kto lubi;)

 

Ja po kilku jazdach próbnych zdecydowałem się na wyprzedażową RAV4 Hybrid.  Wykończenie wnętrza na niższym poziomie, ale bez wpadek, za to 25 tyś taniej, a sama jazda wydała mi się bardziej "relaksująca"...  Przyśpiesza lepiej niż 2,5 litrowa mazda, za to o wiele płynniej.  No i parkowanie w centrum miasta tańsze lub za darmo :)

Jak widać nie jestem jeszcze gotowy na "zjednoczenie kierowcy z autem" - jak to proponują marketingowcy z mazdy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem testowo 2.0 z manualem i 2,5 z AT. Ta druga opcja zdecydowanie na plus. Silnik 2.0 może i jest oszczędny, ale przy 160KM i tak lekkim (jak na gabaryty) aucie furory nie robi.  Szkoda tylko, że aby mieć 2,5 i AT to trzeba wybrać najwyższą wersję SkyPassion (166 tyś+lakier+szyberdach) za ok 174 tyś z bardzo małym polem do negocjacji cenowej. Do rocznika 2017 dawali jedynie komplet kół zimowych.

(...)

Moje doświadczenia z dealerem Mazdy i jego skłonnością do jakichkolwiek negocjacji kazałyby się upewnić czy to nie był komplet zimowych ale dojazdówek... :ph34r:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyprzedaż rocznika to dobra opcja :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem testowo 2.0 z manualem i 2,5 z AT. Ta druga opcja zdecydowanie na plus. Silnik 2.0 może i jest oszczędny, ale przy 160KM i tak lekkim (jak na gabaryty) aucie furory nie robi.  Szkoda tylko, że aby mieć 2,5 i AT to trzeba wybrać najwyższą wersję SkyPassion (166 tyś+lakier+szyberdach) za ok 174 tyś z bardzo małym polem do negocjacji cenowej. Do rocznika 2017 dawali jedynie komplet kół zimowych.

Silnik 2,5L zapewniał jak dla mnie wystarczającą dynamikę, jednak, żeby ją wydobyć - trzeba jednak obroty podciągnąć wyraźnie, co wiążę się jednak już z dość wyraźnym hałasem i wg mnie małą płynnością samej jazdy.  Skrzynia jest OK, ale kiedy masz mało czasu na manewr i wiesz, że reaguje z lekkim opóźnieniem, podświadomie wciskasz gaz aż za mocno i się robi trochę "wyścigowo" .. Zależy co kto lubi;)

 

Ja po kilku jazdach próbnych zdecydowałem się na wyprzedażową RAV4 Hybrid.  Wykończenie wnętrza na niższym poziomie, ale bez wpadek, za to 25 tyś taniej, a sama jazda wydała mi się bardziej "relaksująca"...  Przyśpiesza lepiej niż 2,5 litrowa mazda, za to o wiele płynniej.  No i parkowanie w centrum miasta tańsze lub za darmo :)

Jak widać nie jestem jeszcze gotowy na "zjednoczenie kierowcy z autem" - jak to proponują marketingowcy z mazdy :)

Dziękuje za opinię, faktycznie negocjację  Mazdą są praktycznie żadne. Decyzja już zapadła także mam nadzieję, że będę zadowolony bo na jeździe próbnej wrażenia miałem bardzo dobre.

P.S rozważałem RAV4 Hybryda ale nieco "kosmiczny" wygląd mnie nie przekonał :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w salonie mazdy powiedzieli na nowy model że nie ma powodu udzielać mi rabatu bo auto sprzedaje się jak swieze bułki. Uczciwie przynajmniej. A i że dilerzy mają ustalenia co do rabatów że żadnych. To juz pachnie zmową cenową. Rozmawiałem z każdym dealerem mazdy w Polsce i zero rabatu.

Edytowane przez mandaryn44

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.