Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Tommaso napisał(-a):

5 lat temu jak wybierałem auto dla mojej żony to dostałem na jeden weekend Aurisa a na kolejny Golfa.

Różnica między tymi autami to była absolutna przepaść pod każdym względem. Chyba trzeba być ślepym, głuchym, pozbawionym błędnika i zmysłu dotyku, żeby wybrać wtedy Aurisa.

A argument bezawaryjności kompletnie mnie nie przekonuje, bo w Golfie przez 5 lat nie przepaliła się nawet żarówka.

 

 

Przy okazji pochwal się ile km trzepnął ten golf w 5 lat, bez awarii... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, StaryWilk napisał(-a):

 

Przy okazji pochwal się ile km trzepnął ten golf w 5 lat, bez awarii... 

 

Oj tam... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Tommaso napisał(-a):

Oj tam... :D

Tyle co do Barcelony i nazad ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Tyle co do Barcelony i nazad ;)

No nie przesadzaj, to ze 3 razy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siłą toyot jest prostota konstrukcji i sprawdzone rozwiązania, aż do dzisiejszego dnia, co przekłada się na statystycznie niską awaryjność.

To nieliczne współczesne auta, z wolnossącymi silnikami MPI, z hydrauliczną kompensacją luzu zaworowego, które dobrze współpracuja z LPG. Dobrze z LPG współpracują nawet hybrydy 1.8 (taxsiarze je lubią).

Po zakupie zaaplikować zabezpieczenie antykorozyjne i tania jazda przez wiele dlugich lat gwarantowana.

 

Jeśli ktoś szuka wrażeń i emocji - to raczej nie ten adres, choć moim zdaniem nowa corolla wygląda juz całkiem ok na zewnątrz i w środku na tle konkurencji - gdyby zależało mi szczególnie na niskich kosztach, które potęguje malutka utrata wartości (świetna renoma marki) oraz spokojnej głowie - to brałbym i rekomendował innym.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, StaryWilk napisał(-a):

Siłą toyot jest prostota konstrukcji i sprawdzone rozwiązania, aż do dzisiejszego dnia, co przekłada się na statystycznie niską awaryjność.

To nieliczne współczesne auta, z wolnossącymi silnikami MPI, z hydrauliczną kompensacją luzu zaworowego, które dobrze współpracuja z LPG. Dobrze z LPG współpracują nawet hybrydy 1.8 (taxsiarze je lubią).

Po zakupie zaaplikować zabezpieczenie antykorozyjne i tania jazda przez wiele dlugich lat gwarantowana.

 

Jeśli ktoś szuka wrażeń i emocji - to raczej nie ten adres, choć moim zdaniem nowa corolla wygląda juz całkiem ok na zewnątrz i w środku na tle konkurencji - gdyby zależało mi szczególnie na niskich kosztach, które potęguje malutka utrata wartości (świetna renoma marki) oraz spokojnej głowie - to brałbym i rekomendował innym.

 

Czym jest podparte Twoje stwierdzenie dotyczące nowej Corolli; "to brałbym i rekomendował innym" ?

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, beniowski napisał(-a):

Z tą „podobną klasą” to coś jak w wypożyczalniach aut: raz miałem zarezerwowanego bodajże Golfa lub coś „podobnej klasy” a chcieli mi dać Fiata 500. Ale to nic w porównaniu z podobną do twojej sytuacją u mnie we Włoszech: jak Volvo xc 90 poszło do serwisu i żona poprosiła o auto zastępcze z automatem, to dali jej …. Smarta, bo się okazało że nic z automatem nie mieli i powiedzieli że albo biorę pierdzikółko albo nic.

 

Jak ktoś chce robić biznes we Włoszech, to jest dużo do zrobienia w obszarze obsługi klienta w serwisach. Tu jest dramat vs. Polski. W Polsce mówiłem co chcę i nawet auto zastępcze podstawiali pod dom (i była to naprawdę „ta sama klasa”); tutaj, przy teoretycznie tym samym poziomie usługi, trzeba prosić o wszystko.

 

A mnie w Rzeszowie, kiedy musiałem zostawić na parę dni kilkuletnie Mondeo w manualu podstawili nowiuteńką wówczas Mazdę 6 w automacie. O godzinie 02:30, pod salon Forda. Na lawecie ją koleś przywiózł. :D

Co do Toyoty, miałem dwa podejścia. Ze mnie taki "opóźniony kierowca" ;) (prawko zrobiłem dosyć późno) i kiedy robiłem przymiarki do swojego pierwszego, własnego samochodu (mając za sobą "ogromne" doświadczenia w postaci jazdy Yarisem na kursie i sporadycznie Jettą mojego ojca), sprawdziłem m.in. Corollę. Fatalnie się w tym samochodzie czułem. Miałem wrażenie, że wszystko jest na maksa sztywne jakieś, a na zakrętach auto się zaraz przewróci. Wtedy sprawdzałem również Mondeo, Kugę, Focusa, Chevroleta Cruze i Insignię. I zdecydowanie (pod kątem wrażeń z jazdy) najgorzej wspominam Toyotę. W zasadzie tylko ją wspominam źle - resztę dobrze lub bardzo dobrze/świetnie. Po paru latach zrobiłem jeszcze raz przymiarkę do nowej Corolli i... było tak samo. No, nie wiem - może to o mnie chodzi, niewykluczone, ale jakoś wybitnie nie pasuje mi to autko...


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Czym jest podparte Twoje stwierdzenie dotyczące nowej Corolli; "to brałbym i rekomendował innym" ?

 

motoryzacja to mój konik :)

zapraszam do skorzystania z mojego doradztwa na przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Paweł Bury. napisał(-a):

Jak zrezygnujesz to pewnie tyle samo poczekasz na zwrot zaliczki z której potrącą Ci za tą wymianę opon w lutym, jakiś olej jeszcze, wycieraczki. 

Może stłuczka jakaś była w międzyczasie. 

 

Porażka.... 

 

Napisali, ze nigdy nie zdarzyło im się nie zrealizować zamówienia, a jeśli jakimś cudem nie zrealizują, to oddadzą...

 

Ale napisali tez wiele innych rzeczy...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, StaryWilk napisał(-a):

 

motoryzacja to mój konik :)

zapraszam do skorzystania z mojego doradztwa na przyszłość.

Czyli że masz/miałeś tę Corollę i możesz śmiało ją polecić?

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, łowca napisał(-a):

Dobrze macie, ja w Dacii  musiałem autobusami z przesiadką wracać z serwisu w upał :)

 

Czyli wracałeś samochodem "podobnej klasy" 

Chciał nie chciał serwis się wywiązał 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Paweł Bury. napisał(-a):

Czyli wracałeś samochodem "podobnej klasy" 

Chciał nie chciał serwis się wywiązał 

🤣🤣🤣


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

🤣🤣🤣🤪

Nieładnie z posiadacza Dacii żartować:), choć może okazać że klima w autobusie była wydajniejsza😂.

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, beniowski napisał(-a):

Nieładnie z posiadacza Dacii żartować:), choć może okazać że klima a autobusie była wydajniejsza😂.

Nie wciskaj mi słów, których nie wypowiedziałem.

 

A śmiech to samo zdrowie! :)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W temacie Toyoty . Jednym z aut które posiadam jest Prius 3 gen. Jest brzydki i zrobiony ze średniej jakości materiałów ale jest niewiarygodnie bezawaryjny i pali 0 przecinek nic. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Nie wciskaj mi słów, których nie wypowiedziałem.

 

A śmiech to samo zdrowie! :)

Masz rację, sorry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem RAV4 pierwszej generacji to było bardzo sympatyczne auto i faktycznie bezawaryjne.

Ostatnio przy zmianie fury, oglądałem kolejne wersje i im nowsza, tym więcej plastiku i gorsze wrażenia wizualne oraz jezdne.

Mam wrażenie, że te "dobre i bezawaryjne" Toyoty to były tak do roku 2000-2005. A już wsadzenie diesla do tego auta, to masakra i masochizm.


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Pamiko napisał(-a):

W temacie Toyoty . Jednym z aut które posiadam jest Prius 3 gen. Jest brzydki i zrobiony ze średniej jakości materiałów ale jest niewiarygodnie bezawaryjny i pali 0 przecinek nic. 

Spalanie prawie jak mój mercedes ;)

 

16251478566023251102687776450132.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, StaryWilk napisał(-a):

Jeśli ktoś szuka wrażeń i emocji - to raczej nie ten adres, choć moim zdaniem nowa corolla wygląda juz całkiem ok na zewnątrz i w środku na tle konkurencji - gdyby zależało mi szczególnie na niskich kosztach, które potęguje malutka utrata wartości (świetna renoma marki) oraz spokojnej głowie - to brałbym i rekomendował innym.

Tak spokojna głowa, że po tym jak w ciągu miesiąca nam zawineli 3  hybrydowe, w zasadzie nowe aurisy, firma skutecznie  wyleczyła się z toyot jako służbówek ;) Przeszła na....mazdy  i nie było lepiej:D ale teraz już klasycznie - VAG ;)

mi auta toyoty nie podchodzą, oczywiście szanuję argument z utratą wartości, niezawodnością itd, ale auris był strasznie topornym autem i do tego (przynajmniej mój) z nieszczelną buda - potrafiło wiać między uszczelkami drzwi na autostradzie. A nowa wygląda hmmmm...za bardzo cukierkowo/plastikowo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, StaryWilk napisał(-a):

Siłą toyot jest prostota konstrukcji i sprawdzone rozwiązania, aż do dzisiejszego dnia, co przekłada się na statystycznie niską awaryjność.

Toyoty mają tandetne, plastikowe wnętrze, cienkie blachy słabo zabezpieczone przed korozją, bardzo przeciętny komfort jazdy, ale mechanicznie to są naprawdę solidne auta. I też się psują, tylko rzadziej. Mój szef ma najnowsze BMW 750d i w ten jeden krytyczny dzień/noc kiedy było bardzo zimno w tym roku, nie dojechał do pracy swoim autem. A ja swoim dieselkiem 2,5l jakoś się dotelepałem i z odpaleniem auta nie miałem problemu. Moje auto stało na zewnątrz, jego w garażu. I tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, tommly napisał(-a):

Mam wrażenie, że te "dobre i bezawaryjne" Toyoty to były tak do roku 2000-2005. A już wsadzenie diesla do tego auta, to masakra i masochizm.

 

Dokladnie tak jest.

 

3 godziny temu, StaryWilk napisał(-a):

Siłą toyot jest prostota konstrukcji i sprawdzone rozwiązania, aż do dzisiejszego dnia, co przekłada się na statystycznie niską awaryjność.

To nieliczne współczesne auta, z wolnossącymi silnikami MPI, z hydrauliczną kompensacją luzu zaworowego, które dobrze współpracuja z LPG. Dobrze z LPG współpracują nawet hybrydy 1.8 (taxsiarze je lubią).

Po zakupie zaaplikować zabezpieczenie antykorozyjne i tania jazda przez wiele dlugich lat gwarantowana.

 

Jeśli ktoś szuka wrażeń i emocji - to raczej nie ten adres, choć moim zdaniem nowa corolla wygląda juz całkiem ok na zewnątrz i w środku na tle konkurencji - gdyby zależało mi szczególnie na niskich kosztach, które potęguje malutka utrata wartości (świetna renoma marki) oraz spokojnej głowie - to brałbym i rekomendował innym.

 

 

 

 

W Toyotach nie ma hydraulicznej kompensacji luzu zaworowego olejem. Regulacja jest płytkowa, przynajmniej w tych które ja widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Hefajsto napisał(-a):

Spalanie prawie jak mój mercedes ;)

 

16251478566023251102687776450132.jpg

O i tyle samo maja na prędkościomierzu 😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, tommly napisał(-a):

Ostatnio przy zmianie fury, oglądałem kolejne wersje i im nowsza, tym więcej plastiku i gorsze wrażenia wizualne oraz jezdne.

Mam wrażenie, że te "dobre i bezawaryjne" Toyoty to były tak do roku 2000-2005. A już wsadzenie diesla do tego auta, to masakra i masochizm.

 

To jest prawda oraz jedna strona medalu. Druga strona medalu to 100% Toyoty i wyroby Toyotopodobne ze znaczkiem Toyoty na masce (to samo dotyczy Mazd produkowanych na rynek USA i europejski). Różnica jest taka, że te pierwsze składane są z części wyprodukowanych w Japonii i w tymże kraju składane a te drugie to składaki z części produkowanych w różnych krajach Europy i gdzieś tam składane. Niby samochody te same ale jakość wykonania i spasowania to dwa różne światy. Piszę to z perspektywy posiadacza 2 samochodów made in Japan.

Edytowane przez souls_hunter

Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.