Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Co do starych aut, to trzymam jeszcze Hondę Civic Fastbeck z 96 roku. W zawieszeniu wymieniane były jedynie tuleje przy wahaczach (swoją drogą japońce nasrali tam tyle wahaczy, że każdy ma problem z dobraniem odpowiednich rozmiarów tulei). Na liczniku ma ponad 300 tysi.

Silnik odpala w największe mrozy, klima cały czas sprawna.

Jedynie niestety rdza ochoczo sobie poczyna.

 

Jeśli chodzi o madzie, to miałem 323F BA z 95 roku. Jedno z nielicznych aut, które mi się podobało w białym kolorze.

 

Moja była podobna, tylko bez tych wstawek obniżających prześwit:

1998_mazda_323-pic-17077-640x480.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę że B6 się psuły , cała Polska w to nie wierzy :D

Bo Polska kocha pasacika w kombiku tedeiku i klimatroniku - zawsze po dziadku do tylko od kościoła jeżdził. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przebiegi aut w Niemczech,idących w setki tysięcy kilometrów, to tylko w flotach. Tu nikt nie robi prywatnym autem jakiś kosmicznych przebiegów. Po pierwsze składka ubezpieczenia idzie w górę, kredyt idzie w górę, duża dopłata przy odsprzedaży i wiele innych czynników. Rzeczywisty roczny przebieg przeciętnego Niemca oscyluje w okolicach 15k km.

Duże przebiegi są robione samochodami firmowymi, ale i tu kłania się ograniczenie roczne do x kilometrów. Dla mnie np. jest ograniczenie 45k km. Kiedy juz się zbliżam do tej granicy biorę inny samochód kolegi, który ma jeszcze spora rezerwę.

Cofanie liczników się po prostu nie opłaca, bo tu odpowiedzialność za sprzedawane auto jest egzekwowana. Naturalnie tak jak wszędzie są ludzie którzy mogą Cie oszukać, ale i tak chroni Cie prawo. Poza tym ja osobiście nie kupiłbym auta od Aliego, który ma biuro w przyczepie kempingowej.

Inna prawda jest to, ze auta które są na mobile.de, jeśli sprzedaje je komis, są objęte min. roczna gwarancją. Także cena tez nigdy nie jest stała. Jeśli sprzedawca wie, ze auto jest na eksport, to daje nawet 1,5 k € upustu. W tym momencie pojawia się juz zysk laweciarza.

 

 

Gesendet von iPhone mit Tapatalk


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale u nas auto potrafi być już na "gotowo" tańsze o nawet 10 000 zł niż porównywalne z Niemiec. Już z opłatami i zyskiem laweciarza....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega rzucił może 1,5k Euro od kwoty np. 4k. Od wyższych proporcjonalnie więcej.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w firmie przeciętny Niemiec robi 40kkm. 25-30kkm to dojazdy do pracy. Reszta to okazjonalne wypady. 50km to normalny dystans do pracy. Taki osobnik zmienia samochody co 2-3 lata.


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale u nas auto potrafi być już na "gotowo" tańsze o nawet 10 000 zł niż porównywalne z Niemiec. Już z opłatami i zyskiem laweciarza....

Wtedy możesz być pewien ze Ali z biura w przyczepie kempingowej tez się cieszy bo coś zarobi, sam zdjął juz koła, spuścił paliwo, wymienił akumulator etc... Laweciarz zmieni i tak kiepskie koła na jakieś chińskie, wiadrem naleje "PLAKA" na cały środek i masz 10k tańsze auto, nie mówiąc o innym stanie licznika

 

 

Gesendet von iPhone mit Tapatalk


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób w swojej naiwności jest przekonanych, ze handlarz, bo przecież on zajmuje sie tym zawodowo, jest  profesjonalistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wiec jak ktoś mi opowiada pierdoły, że po 200 tys km nie robił nic w aucie to jest dla mnie nie obrażajac pacanem motoryzacyjnym, kóry nie ma pojęcia o samochodach.

Oczywiście nie każdy musi.

Ale niech ma świadomość że jest.

Ja nie wchodzę na fora medyczne/artystyczne/fotograficzne bo sie nie znam.

NIe umiem leczyć, malować ani robić djęć.

Natomiast uważam, że na motoryzacji się znam.

Przjechałem z mln km, miałem ze 35 aut, pomagałem kupić ze 30 kolejnych jeżdżąc w życiu przynajmniej kilkoma stekami łącznie z kilkoma RS4 , Corvette itp.

Wiec jakis punkt odniesienia mam.

I wkurza mnie jak baran, jeden z drugim pisze jakieś dyrymały bo naczytał się testów w AutoŚwiecie.

Tyle.

Peace.

Ide spać.

 

 

Łał   :rolleyes:

Takie miałem wrażenie, że uważasz się za eksperta nad ekspertami. Skoro miałeś 35 aut i siedziałeś w RS4 to musisz być   :lol:

 

Niestety, a może i stety, nie posiadasz monopolu na rację  :) Warto zrozumieć, że tak jak gusta, tak dla różnych osób różne rzeczy będą ważne. Nie oznacza to, że sa baranami, ponieważ mają inne zdanie niż Ty. Mało tego, po tym Twoim wpisie uważam, że to Ty będziesz wiedział wiedział nt motoryzacji mniej, ponieważ uważasz, że Twoje zdanie jest najlepsze i nie dopuszczasz możliwości, że ktoś może mieć inne spojrzenie na świat i inne doświadczenia.

 

:) 


Sprzedam: De Bethune DB25WS1, Richard Mille RM11-03 Titanium, PP 5980/1A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są różne spojrzenia na samochody nie ma co bić piany..... :rolleyes: 

 

z takich ciekawostek aut niemieckich to miałem dwa rodzynki

1 w 1997 kupiłem kadeta sedana z przebiegiem 32k - 9lat miało :huh:  do niemieckiego emeryta , który puknął delikatnie kołem w krawęznik i skrzywił wąsy z maglownicy ...oddał prawko na policji i stwierdził ze jest za stary na prowadzenie aut ...

 

2 porsche 924 z 1979 roku kupione w 2001 za 1k euro przebieg 36k nie bite :D  , właściciel miał lepszą fure i olał , zresztą ten model to dla ubogich , ale stan blachy idealny jedyny problem to zapuszczona regulacja zaworów ( na śrubkę  luzy  co 10 k regulacja )   :D

Żaden z Niemców nie płakał jak sprzedawał , ale to były przypadki ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałem kiedyś Type R VII gen od rolnika w Polsce :D Kupił niby dla córki ale ona nie ogarniała manualnej skrzyni więc sam jeździł ale że na wsi drogi słabe to nie za wiele wyjechał. Kupiłem ją jak miała 2 lata i 9,5 tys przebiegu :) Pikna bestia z niej była...

Edytowane przez Mikołaj N

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że ktoś może mieć inne spojrzenie na świat i inne doświadczenia.

 

No pewnie, ze moja racja jest najmojsza  :D

Gdyby tak było to każdy by jeździł 3+ litrowym potworem i nie byłoby jojczenia na wysokie ceny paliw. Pan ekspert nie potrafi liczyć, a już szczególnie w dłuższej perspektywie. Jak jadę na wakacje i przejeżdżam 5kkm to różnica 2 litrów w spalaniu na 100km daje różnicę 600zł, a to tylko jeden dłuższy wyjazd. W perspektywie roku różnica robi się znacznie większa idąca w tysiące. Ale żeby to wiedzieć to trzeba jeździć autem a nie kupować inne co miesiąc.

 

Nicon, ale raz nie rozpatrujemy tu różnicy 8-15 litrów a dwa, ze zawsze mam wrażenie, że polak kupuje auto do wszystkiego.

Raz w roku jedzie na wakcje w lecie to musi być kombi, raz w roku w góry, to musi być 4x4.

Nieważne, że 99% przebiegu robi sam po mieście. I wystarczyłby VW Up.

Musi być Tiguan albo XC70


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lawnomeran, z tym ze się kupuje auto, którego potencjał się nie wykorzystuje masz racje ale to chyba każdego indywidualna sprawa i indywidualne rozsterki przy wyborze auta ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ze tak.

Ale po to to jest forum ze y dyskutowac

Nie musimy sie zgadzac ze soba ale najwazniejsze zeby opinie wynikaly s doswiadczen a nie z wydaje mi sie albonAuto SwiatA


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często uważam, że jeśli ktoś ma inne zdanie niż ja, to ma rację. Ale ja wtedy też mam rację  :D


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jebnął mi gnojem tudzież rzucił kompostem alternator w e60. Auto jest już właściwie sprzedane. Całe szczęście, że to zrobił mi, bo kupuje go kumpel i głupio by mi było gdyby to on stanął np. 2 dni po zakupie.

 

Całe szczęście, że na spotkanie z Akisem pojechałem Favoritem bo byłoby gęsto, pewnie na autostradzie.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób w swojej naiwności jest przekonanych, ze handlarz, bo przecież on zajmuje sie tym zawodowo, jest  profesjonalistą.

 

No jest profesjonalistą w handlowaniu a nie w rzetelności :D

Ale bez przesady, przybywa uczciwych handlarzy. Ludzie mają więcej pieniędzy to i szukają nie zawsze tylko okazji. Na wszystko jest klient. Uczciwy handlarz mimo wysokich cen jak zdobędzie zaufanie to także dobrze zarobi.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ekspert wściekły, w ch*j agresywny, poobrażał wszystkich na około i na końcu pokój  :D.

 

(...)

Oooo, no proszę.

A moderacji na Podkarpaciu to chyba odcięli Internet?

Albo włączyli selektywne czytanie forum.

B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nicon, ale raz nie rozpatrujemy tu różnicy 8-15 litrów a dwa, ze zawsze mam wrażenie, że polak kupuje auto do wszystkiego.

Raz w roku jedzie na wakcje w lecie to musi być kombi, raz w roku w góry, to musi być 4x4.

Nieważne, że 99% przebiegu robi sam po mieście. I wystarczyłby VW Up.

Musi być Tiguan albo XC70

 

Jeżdżę na co dzień samochodem mającym 540KM i jakieś 3.8s (wg niektórych zródeł 3.3s) do 100km/h w kraju gdzie za przekroczenie prędkości o 60km/h ludzie otrzymuja roczną odsiadkę i następuje konfiskata samochodu.

Ba! Mam mniejszy samochód, ale to właśnie tego wolę używac nawet po miescie.

 

Wg Ciebie w 99% nie wykorzystuję jego mozliwości i pewnie wystarczyłby mi Up czy cokolwiek innego. Tylko co z tego?

 

Lubię tym czym jeżdżę i jeżdżę tym co lubię i na szczęście nikt nie może nakazać mi zmiany upodobań   :)

 

Ludzie są różni, nie wszystko co pasuje Tobie, pasuje wszystkim, zrozum to w końcu   :)

 

 

Nieprzesadzaj, napewno licznik sie zepsuł, a w ogłoszeniu było wyraźnie napisane "wskazanie licznika 111tys km",  a nie przebieg  ;)

Edytowane przez SzefSzefow

Sprzedam: De Bethune DB25WS1, Richard Mille RM11-03 Titanium, PP 5980/1A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W podstawowej sprzeczności z przydatnością miejską stoi w teoretycznie miejskich autach brak automatycznej skrzyni biegów, które to urządzenie właśnie w mieście zapewnia największy przeskok jakościowy.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja w 2015 zrobiłem 90tys km

W 2016roku - 95tys km

 

Osobówka 1.6 dizel, wschodnia Polska, w 2016roku 0 punktów karnych :)

 

Aaa!! I jeszcze dom wybudowałem i drzewo zasadziłem :)

 

Więc 200tys w rok po niemieckich autostradach mnie nie szokuje.

Edytowane przez marwol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez nie bo znam takich co takie przebiegi robią. Ale już to pisałem. No ale nawet polscy Niemcy się dziwią takim przebieg to ja nie wiem kto w końcu jest kłamca :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra Koledzy, Tak trochę fantazji, co by od kłótni i sprzeczek lekko odejść. A może pokusimy się o taką zabawę, powtórka rekordu prędkości Dużym Fiatem na trasie Legnica - Wrocław.

 

Pod patronatem Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków. Tylko musimy znaleźć kilku sponsorów, jakieś auto, najlepiej wolnossącego 1,4, co by nie ułatwiać sobie zbytnio zadania i wpasować się w klasę pojemnościową. Do tego jakąś bezpieczną miejscówkę. Mój Bravo z podobnym silnikiem 180 wyciągał, więc pewnie się da.

 

Więc jak, pomożecie szukać sponsorów? kto potrafi dobrze jeździć?

 

Kilku maniaków z tego forum już wstępnie typuję do przedsięwzięcia  :D

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.