Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

van gunt

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez van gunt

  1. Też jestem na tak, Brakuje mi jedynie szarej tarczy z niebieskimi wskazówkami i indeksami.
  2. Jak dobrze, że mamy różne gusty. Dla mnie AK to jedyny Rolex na zakup którego mam ochotę. Pozostałe modele w większości do mnie nie przemawiają. Albo wydają mi się banalne, albo wulgarne.
  3. van gunt

    Wybór pióra.

    Ciężko coś tu podpowiedzieć. Montblanc jest tak charakterystyczny, że trudno znaleźć coś podobnego. Ja bym zastanowił się nad czymś z Włoch. Montegrappa, Aurora mają wiele ciekawych projektów, które powinny trafić w kobiecy gust. Też nie zawsze będzie tanio, ale jednak ceny dużo bardziej przystępne. Jeszcze do głowy przyszedł mi Pineider. Ten ma chyba największy rozrzut cenowy, ale to naprawdę ciekawa marka z nietuzinkowymi projektami. O ile w przypadku piór wiecznych można co do Włoszczyzny mieć obiekcje - ludzie często piszą o problemach ze stalówkami - tak w wypadku piór kulkowych, chyba nie ma czego zepsuć.
  4. Mam takie przemyślenie, że gdyby Rolka można było kupić ot tak po prostu, to dla wielu straciłby na atrakcyjności.
  5. Dzisiaj najprawdopodobniej zakończyłem sezon. W tym roku nie poszalałem, ale w sumie do narzekań też nie mam powodów. Na koniec postanowiłem zebrać trochę wodnichy późnej, a ostatnim grzybem którego znalazłem jest ten "prawdziwek" ze zdjęcia. Naprawdę miły akcent na zakończenie.
  6. U mnie takich atrakcji nie ma, ale gdybym zobaczył takie ślady, to też bym szybko zmienił miejscówkę. U mnie zaczyna się wysyp podgrzybków i opieniek. Do lasu z opieńkami mam dosłownie 200 metrów, ale ich nie zbieram. Nie mam po prostu pomysłu co z nich zrobić. Kiedyś nawet je kisiłem, ale teraz nie chce mi się.
  7. Musicie mieć stalowe nerwy żeby je oporządzić. Ja przyniosłem ostatnio z 10 sztuk i myślałem, że mnie krew zaleje. Żyję. Nie wyobrażam sobie, że można pomylić dorosły, dorodny okaz czubajki kani z muchomorem zielonawym. Podaje się często, że kanie można pomylić z muchomorem plamistym ale dla mnie to też jest mocno naciągane. Morfologia tych gatunków jest mocno odmienna. Chyba najbardziej podobny jest sinoblaszek trujący ale na szczęście w Polsce nie występuje.
  8. Ja dzisiaj wybrałem się polatać rowerem. Trochę lasem, trochę przez łąki. Efektem przejażdżki było trafienie na kanie. Wyjątkowo dorodne.
  9. Byłem dzisiaj w lesie na rozpoznaniu i znowu lekki lipton. Trzy prawdziwki, jeden kozak, jeden podgrzybek i kilka maślaków. Wysypało za to muchomorów. Cieszy mnie to bo, po pierwsze lubię je oglądać, a po drugie mam nadzieję, że będą zwiastować wysyp podgrzybków. Za to siostra, która mieszka kilkadziesiąt kilometrów od mojej lokalizacji wysłała mi zdjęcie z jej grzybobrania: kilka wiader różności. Głównie podgrzybki, ale też piękne kanie i rydze.
  10. W moich okolicach sezon jeszcze nie rozpoczął się. W niedzielę znalazłem osiem sztuk. Na kilometraż który wykonałem, to tak jakby nie znaleźć nic. Pocieszające było chociaż to, że wszystkie bardzo ładne i zdrowe. Dopiję kawę i zaraz ruszam na rekonesans.
  11. 18 centymetrów w obwodzie to nie jest już tak mało. Ja mam 17,5 i kombinuję, że Tank large w moim wypadku powinien leżeć na łapie dość zgrabnie. Acz póki nie przymierzę, to się nie dowiem. Myśląc o Tanku rozważam też czy nie poszukać używanego 3169. Jest symbolicznie większy.
  12. Panowie, gratuluję czarnego Tanka. Jest mega fajny. W obu przypadkach wygląda na nadgarstkach bardzo dobrze. Może to kwestia ujęcia, może kwestia niewielkiego obwodu, ale nie widać tego, że jest to przecież niewielki zegarek.
  13. Czytam książkę o Bondach i zaskoczyła mnie jedna ciekawostka. Lazembiemu po "W tajnej służbie..." proponowano nakręcenie siedmiu kolejnych odcinków. Ale chłopu odwaliło i nie był zainteresowany dalszą współpracą. Czy to dobrze, sam nie wiem. Przypomniałem sobie jego występ i tak myślę, że nie był najgorszym Bondem.
  14. Kwestia gustu. Ja osobiście chętnie bym nosił, ale na gumie. Brakuje mi tylko w nich złotej koronki. Lubię połączenie stali ze złotem, a przeważnie zegarki nurkowe i tak kupujemy do codziennego noszenia, a nie do roboty. Do zastosowań profesjonalnych wybrałbym depth gauge.
  15. Historia jednego żółciaka siarkowego: od pieńka do talerza. Smak może nie jest jakiś spektakularny, ale też nie ma tragedii. W ubiegłym roku robiłem marynowane i te wyszły tak sobie.
  16. Orisowi trzeba oddać, że nieźle udaje mu się zachowywać spójność stylistyczną. Za to go cenię. Co do powyższego, to dla mnie rozczarowaniem jest rozmiar. Mam dość wątły nadgarstek jednak wolałbym 2 milimetry więcej i sądzę, że lepiej rozłożyłyby się proporcje zegarka. Te czerwone trójkąciki przy piątce i siódemce też mnie nie przekonują.
  17. Gdyby to była jakaś Invicta to może jakoś by to uszło, ale coś takiego zrobić Królowi. Kompletnie nie gada to połączenie.
  18. Przeczytałem ostatnio chyba dość trafny komentarz, że na rynku jest za dużo pieniędzy, a brakuje wszystkiego. Do tej pory przy zakupach takich dóbr jak zegarki, rowery można było uzyskać 20% rabatu na towar z bieżącej kolekcji (pomijam modele najbardziej chodliwe), a przy leżakach półkowych dawało się wynegocjować i 40%. Weźmy np. taką Omegę. Do tej pory 20% nie było specjalnym problemem, teraz można zapomnieć. Wszystko co przedstawia jakąś wartość jest obecnie pompowane. Nieruchomości, te przysłowiowe Rolexy, numizmaty. Weźmy te ostatnie - na najbardziej pożądanych walorach można uzyskać kilkukrotne przebicie. Można się śmiać z tego co teraz napiszę, ale w sumie coś na rzeczy jest. Na ostatniej wizycie mój stomatolog powiedział, że tyle roboty to jeszcze nigdy nie miał, że odnosi wrażenie jakby ludzie nagle nie wiedząc co robić z forsą robili sobie porządek z zębami. Kuzyn kamieniarz też mówi, że musi odmawiać klientom bo nie wyrabia z zamówieniami. Realna cena? Dla mnie to po prostu cena z metki za nowy zegarek, a za używany stosownie niższa do wieku i zużycia, oczywiście z wyłączeniem modeli kultowych i niszowych, które rynek wycenia adekwatnie do ich unikalności.
  19. Jestem na tyle starym dziadem, że pamiętam ponure czasy komuny. To jak matka wychodziła o trzeciej nad ranem by stanąć w kolejce po mięso, które dodatkowo było na kartki. To jak chodziliśmy do obuwniczego po południu, bo może była dostawa butów i inne uwłaczające godności "przyjemności" tamtego czasu. Od tamtej pory jak widzę jakąkolwiek kolejkę to mam odruch ucieczki. Żadna siła nie zmusi mnie do wzięcia udziału w obecnej procedurze zakupu. Nie wymagam żeby tak specyficzny towar jak luksusowy zegarek leżał na półce na moje zawołanie, ale obecna sytuacja to jakaś aberracja. Jestem też na tyle młody, że mam nadzieję zobaczyć jak to wszystko jebnie. Historia rynków i kryzysów ze swoimi cyklami pokazuje, że jest wysoce prawdopodobny moment dużego załamania koniunktury. Naprawdę grube ryby zawsze wychodzą z takich zawirowań bez szwanku, a nawet jeszcze mocniejsi, ale mniejsza leszczyna popłynie. I to będzie czas kiedy rynek oczyści się i skończą się absurdalne oferty na Chrono. Szybkie sprzedaże wymuszone okolicznościami (kredyt, komornik etc.) pokażą prawdziwą wartość towaru.
  20. Wszedłem na stronę Cartiera i tu dwie niespodzianki. Pierwsza niemiła, czyli nowe ceny. Można się tego było spodziewać, ale skala podwyżki dość duża. Tank XL prawie 20k, a L na kwarcu 14,5k. Miłe zaskoczenie to przeprojektowane Rondo. Trochę zmieniony profil uszu, ale przede wszystkim zmniejszenie średnicy do 40 mm.
  21. Są marki dla których jakby zatrzymał się czas. Świat idzie do przodu, a one zostały w przeszłości. Mają historię, tradycję, niezły brand ale gdyby zakończyły działalność to pewnie nikt by nie zauważył. Do takich zaliczyłbym Vulcaina i Ebela.
  22. Starsze Aquisy mają normalne śrubki. Te udziwnione to chyba weszły od dwójki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.