Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość raphael1215

Jak Serwis Omegi traktuje swoich klientów

Rekomendowane odpowiedzi

Ja do końca nie wiem jakie sa w rzeczywistości te zarysowania na ogniwie i uszach od spodu (ze zdjec ciezko ocenic). Jesli jednak takie jak sie spodziewam, to to faktycznie jest strasznie minimalne "polerowanie". Nie ma szans bys to odnotowal, gdybys nie wiedzial o takim polerowaniu. Nie biore pod uwage ogladania przez mikroskop.

 

Zeby bylo jasne, tez wolal bym na Twoim miejscu nowy. Mi chodzi jedynie o te drobiazgi na kopercie i bransolecie (pomijam mechanizm, tarcze, wskazowki itp). Nie bedziesz widzial zadnej roznicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie nie będzie widać polerki ale jak będzie to przecież wyraził na nią zgodę czyż nie tak? Sformułowania zawarte w ich meilach to tzw dupochrony. Oczekujesz stanu fabrycznego a oni proponują polerke ale wcale nie twierdzą że ta polerka przywróci stan fabryczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Prawdopodobnie nie będzie widać polerki ale jak będzie to przecież wyraził na nią zgodę czyż nie tak? Sformułowania zawarte w ich meilach to tzw dupochrony. Oczekujesz stanu fabrycznego a oni proponują polerke ale wcale nie twierdzą że ta polerka przywróci stan fabryczny.

No właśnie takie robienie idioty z klienta. Co do kajdana to można by uciąć sobie polemikę. Ale uszy miały dość głębokie rysy i to jeszcze blisko nr seryjnego. Według mnie muszą zebrać znaczną cześć materiału a później polerować. No ale właśnie każdy ma inny punkt widzenia. Czy tu o to chodzi ? Czy serwis Omegi musi wdawać się z klientem w polemikę odnośnie głębokości rys ? Jasno oczekiwałem wymiany a nie kombinowania z koperta i wmawiania, że polerowana to taka sama jak nowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie takie robienie idioty z klienta. Co do kajdana to można by uciąć sobie polemikę. Ale uszy miały dość głębokie rysy i to jeszcze blisko nr seryjnego. Według mnie muszą zebrać znaczną cześć materiału a później polerować. No ale właśnie każdy ma inny punkt widzenia. Czy tu o to chodzi ? Czy serwis Omegi musi wdawać się z klientem w polemikę odnośnie głębokości rys ? Jasno oczekiwałem wymiany a nie kombinowania z koperta i wmawiania, że polerowana to taka sama jak nowa

Na forum sie tego nie dowiesz. To tylko telefon do SG Polska rozjasni twoje watpliwosci.

Inspekcje co wymieniaja juz zrobili, bo zamowili nowe czesci. Powinni byc wstanie powiedziec czy cos jeszcze wymieniaja i ile to bedzie trwac. Zastanawianie sie przez nastepne 3 tygodnie na forum nic nie da.


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to trochę śmieszne. Firma która robi zegarki, jest tak uznana, sama o sobie mówi, że ma super serwis itp i tak się zachowuje. Omega która robi ten zegarek ze stali z której robi się  9/10 zegarków i są produkowane masowo (gdzie pewnie koszt produkcji fabrycznej to kilkaset złotych) nie jest w stanie zachować twarzy i wymienić zwyczajnie ten zegarek na nowy. Myślę, że gdyby wymienili to marketingowo wyszli by sto razy lepiej (bo nawet na mnie to wszystko co jest tu poruszane trochę działa. Omegę szanuję to i teraz trochę bym się obawiał kupować zegarek z myślą późniejszego serwisowania go) i każdy ze spokojnym sumieniem mógłby sobie oddać zegarek do serwisu z myślą, że nawet jeżeli jakiemuś pracownikowi zdarzyłaby się wpadka to tak poważna firma jak Omega zagwarantuje profesjonalną i odpowiednią pomoc..

 

Ogólnie życzę powodzenia i mam nadzieję, że wszystko będzie koniec końców git.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Dalej nie rozumiem dlaczego wątek nie jest w "Po godzinach".

Dziewięć stron jednostronnego bicia piany przez raphaela, który nawet sam przepisuje treść otrzymanych maili z serwisu Omegi.

Większość forumowiczów przyjmuje za dobrą monetę to co napisał raphael i wierzy w każde jego słowo, dając temu wyraz w wielu postach wsparcia.

Ok, ale ja akurat jestem baaardzo sceptyczny - za dużo tych postów raphaela, który często nie może się w nich powstrzymać od złośliwych komentarzy pod adresem serwisu, przejawia tendencję do uogólniania ocen pod adresem Omegi, deklaruje typowe dla (sorry, ale nie znalazłem bardziej delikatnego określenia) pieniaczy szukanie sprawiedliwości w sądzie, na dodatek pokazuje słabej jakości zdjęcia z "ciężkimi urazami" jakiejś Omegi.

Jakoś tak mi to wszystko nie pasuje do sposobu postępowania przeciętnego nabywcy zegarka za ponad 15 tys. zł. Normalnie nabywca drogiego zegarka w razie jakichkolwiek problemów z zegarkiem nie trąbi na cały świat o krzywdzie, która go spotyka. Bo po prostu nie musi i najzwyczajniej w świecie taki swoisty ekshibicjonizm, jak w tym wątku, jest mu do niczego nie potrzebny. Załatwia sprawę z serwisem i tyle.

Jak już chyba wcześniej kilka osób napisało - niniejszy wątek powinien wyglądać mniej więcej tak: opis zdarzenia, opis sposobu załatwienia sprawy przez serwis, ewentualny opis reklamacji, opis dalszych działań serwisu, opis ostatecznego rozwiązania sprawy.

I dopiero w tym momencie byłby czas na krytyczne lub aprobujące komentarze.

Niestety, mam wrażenie, że cały ten wątek służy tylko wywarciu pośredniej presji prez raphaela na serwis Omegi - nie możemy przecież wykluczyć, że raphael próbuje podeprzeć się jakoś autorytetem forum w wymianie korespondencji z serwisem.

Stąd to nieustanne bicie piany, żeby w wątku coś się działo. Gdyby tak było, to, wg mnie, po pierwsze raphael przeceniałby siłę wpływu forum na Omegę (jak i na jakąkolwiek inną manufakturę), a po drugie dołożyłby cegiełkę do procesu kompromitowania forum, jako istotnego źródła propagowania wiedzy o zegarkach i zegarmistrzostwie, skoro na jednej z głównych stron forum zezwala się na jakieś soap opery,....

Cały ten wątek, z tymi wylewanymi żalami jest dla mnie jakiś taki niemęski, a przynajmniej niedojrzały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołożę swoje 3 grosze. Wydaje mi się (ale to tylko intuicja, nie poparta żadnymi badaniami naukowymi) że nabywców wszystkich drogich rzeczy można podzielić na 3 grupy ze względu na motyw zakupu: 1. Kupują dla logo, mogą zaakceptować to, że np. zegarek się śpieszy lub spóźnia, bo dokładność nie ma dla nich żadnego znaczenia, liczy się żeby inni widzieli co mają, 2. Kupują bo nie wyobrażają sobie, że mogliby kupić cokolwiek tańszego, nie epatują tym co mają, używają na codzień, jak odkryją że coś jest nie tak, oddają do serwisu i akceptują każdą decyzję  byleby grzecznie i kulturalnie była przekazana (z albumikiem, kwiatkiem, kuponikiem itd.) 3. Kupują w poszukiwaniu doskonałości – lupa, zegar atomowy dla porównania, tabelki chodu w exelu, dyskusje na forach itd. Rozkład ilościowy tych kupujących jest moim zdaniem zbliżony do gaussa, ale w zależności od kraju (przeciętna siła nabywcza) może być różny kształt tzw dzwona. Punkty sprzedaży (serwisu też) w swoich strategiach i procedurach obsługi klienta celują w środkową grupę, ale z konieczności muszą także liczyć się z tymi skrajnymi, przy czym grupa nr 1 jest stosunkowo łatwa w kontaktach (szybkie, impulsowe decyzje, z założenia niska lojalność wobec marki, podejście transakcyjne) to grupa nr 3 jest z założenia nieprzewidywalna i potencjalnie najbardziej roszczeniowa. W przypadku jakiejś „afery” (nie rozgrzeszam, ale każdy serwis, każdego produktu je ma) warto pójść klientowi na rękę i szybko załatwić reklamację nawet poprzez wymianę urządzenia na nowe. Oczywiście w takiej sytuacji najważniejsze dla serwisu jest żeby ta wiadomość się nie rozniosła, bo (1) obciach, że nasze super produkty się psują, i (2) każdy będzie domagać się wymiany na nowy w przypadku byle awarii. A zatem taki gest można wykonać wobec klienta, który nie ma łączności z innymi klientami. No i teraz na temat problemu kolegi Raphaela – idąc tropem mojego wywodu, paradoksalnie, nagłaśnianie przez forum (na którym, nie czarujmy się, są w większości „poszukiwacze doskonałości”) mogło spowodować odwrotny skutek od pożądanego przez Raphaela. Co nie zmienia faktu, że doszło do uszkodzeń, do których nie powinno dojść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Kolego norbie nie chodzi o fakt tylko uszkodzeń bo jeśli serwis byłby w porządku i zareagował od razu to jak pisałem wyzej nie było by sprawy. Kolega kupi sobie zegarek czy inny przedmiot za 10 czy 15 czy 20 k odda do serwisu lub w inne miejsce. Zniszczą koledze ta rzecz i jeszcze w całej tej sytuacji będą traktować jak tępego przybłędę z ulicy to wtedy pogadamy OK ?

 

Bo kupiłem taki a nie inny zegar za duża kasę a czuje się traktowany przez SGP jak menel z ulicy, który przez przypadek śmiał wejść do pałacu.

 

P.S dobra załapałem :D Kolego norbie to jest pogłębiona refleksja na temat SGP dla niektórych soap opera :D według mojego stylu pisania czy rozwodzenia się nad tematem. Fakt forum/użytkownicy/tematy/wątki mogą być rozczarowujące dla kogoś kto w większości postów poucza wszystkich innych jak mają pisać i myśleć a nikt specjalnie nie reaguje. Dla relaksu to niech kolega sobie.....(można użyć wyobraźni)... a nie rozporządza kto jak ma pisać, co ma myśleć i gdzie poszczególne wątki mogą być publikowane dla osobistego relaksu kolegi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raphael, po Twoich ostatnich wpisach mam dla Ciebie dobrą radę, Ty sprzedaj tą omegę i kup sobie jakieś seiko, naprawdę, albo orienta.

Też tak pomyślałem. Reszte wsadź w dom

Ja rozumiem, ze niektorzy sa nazbyt przewrazliwieni odnosnie swoich czasomierzy, jednak dziwia mnie wpisy uzytkownikow atakujacych i wysmiewajacych Kolege, ktory badz co badz ma 100% racje w swoich oczekiwaniach odnosnie serwisu B)

 

Jesli ktos zlewa jak oddaja mu porysowany czy nietrzymajacy wlasciwego czasu zegarek, to jego osobista sprawa, jednak przy takich pieniadzach za zegarek jak i pozniejszy serwis nie ma mowy o takim traktowaniu, wiec NIE KOLEGA MA WYLUZOWAC I NIE ZAMECZAC NAS TAKIM DRAZENIEM TEMATU, TYLKO NIECH "WYLUZOWANA" RESZTA ODDAJE SWOJE ZEGARKI DO PARTACZY I NIE ZWRACA NA TO UWAGI - DZIEKUJE!!

To chyba nie o to chodzi. Rozumiem pierwsze wpisy. Źle zrobiony zegarek źle reakcja serwisu itp. Ale teraz sprawa wydaje się rozwiązana (okaże się jak zegar wróci) a pojawiło się jakieś jeczenie teraz. Już nie opisywanie problemu tylko marudzenie. Skoro koledze nie odpowiada to ze uszkodzili zegarek i chce naprawic to niech żąda zwrotu kasy i już.A jeśli pasuje mu to co mu zaproponował manager to marudzenie jest już chyba nie na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa chyba nie została rozwiązana po myśli Kolegi raphael1215. Zegarek nie został wymieniony na nowy, tylko zostanie poddany polerce. Najlepsza polerka wykonana rękami fachowca (człowieka) nie odda tego, co zostało wykonane w procesie maszynowym z precyzją mikrona. Ktoś przez kogo ręce przeszło kilkadziesiąt zegarków zauważy różnicę bez lupy, gołym okiem. Miałem podobną sytuację z Omegą pokiereszowaną przez zegarmistrza w Jubilacie w Krakowie. Noszenie jej już nie sprawiało mi przyjemności. Ulżyło mi po sprzedaży zegarka i zakupie innego modelu Omegi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walcz do końca i ciśnij ich!

A jak czytają to się dowiedzą, że są bandą paproków. Rozumiem jedną rysę, każdemu może się zdarzyć ale takie uszkodzenia to typowy partacz albo najeb... w pracy. Postawa SGP godna potępienia, co im zależało wymienić bransoletę czy ogniwo kopertę i mostek? Było by po temacie a tak typowo polskie podejście, na przetrzymanie, ale jak czytam niektóre wypowiedzi to wcale mnie to nie dziwi ponieważ wielu daje się d...

Trzymam kciuki, kto nie chce niech nie czyta...

 

 

iOS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawy co z tego będzie bo temat rzeka się zrobił.


Pozdrawiam 
Marcin/kornel91 
 

Adriatica, Ball, Casio, Certina, Christopher Ward, Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Longines, Nethuns, Orient Star, Oris, Phoibos, Zelos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie bedzie - zrobia co powiedzieli i tyle... niestety <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze ktoś z serwisu to wszystko czyta, wezmą sobie to do serca i dadzą koledze nowy zegarek.


Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dadzą,mają gdzieś klienta.Zegarki i tak będą się sprzedawać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze ktoś z serwisu to wszystko czyta, wezmą sobie to do serca i dadzą koledze nowy zegarek.

A niby czemu mieli by mu dać nowy zegarek, niech mu da ten kto mu sprzedał tego bubla.

Gdyby go kupił  u AD w u nas, to już by sprawa dawno była załatwiona.

Serwis musi założyć nowe części które zniszczyli podczas serwisowania zegarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dadzą,mają gdzieś klienta.Zegarki i tak będą się sprzedawać..

W punkt

 

  

A niby czemu mieli by mu dać nowy zegarek, niech mu da ten kto mu sprzedał tego bubla.

Gdyby go kupił  u AD w u nas, to już by sprawa dawno była załatwiona.

Serwis musi założyć nowe części które zniszczyli podczas serwisowania zegarka.

Chyba lekko straciles kontakt z rzeczywistoscia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że nie dadzą nowego zegarka. Szum i tak się zrobił, więc ciszy tym kupią. A i klient może jeszcze w nieskończoność na forum i mailami zadać rekompensaty za nerwy itd. Teraz obstawiaja, ze klient pójdzie do sądu (jeśli będzie mu się chciało i opłacało jeździć do wawy), a tam pokażą ze szkodę naprawili i to niezwłocznie, a klient wstrzymywal i wywieral presję. Wszystko co będzie do ugrania to spadek wartości po polerce, liczony od rynkowego oszacowania używek (bo zegar był używany), co może oscylowac wokół kilku stowek. Albo wykażą ze wszystkie używki na rynku mają jakiś defekt (np rysy) i nic się nie należy. A koszty sadzenia ponosi klient, w sgp prawnik pewnie się znajdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A niby czemu mieli by mu dać nowy zegarek, niech mu da ten kto mu sprzedał tego bubla.

Gdyby go kupił  u AD w u nas, to już by sprawa dawno była załatwiona.

to ze nie wymienia to jasne juz jest. Co zrobiliby z porysowanym zegarkiem? przeciez nie wypoleruja i sprzedadza jak nowy :)

 

No, ale ktos ten bubel wyprodukowal, przepuscil przez faze kontroli jakosci, sprzedal do AD. AD tez przepuscil i sprzedal do uzytkownika koncowego. Gwarancja jest globalna, wiec nie ma znaczenia gdzie kupiony.

 

Ja nie mialbym nic przeciwko dostac naprawiony, ten sam egzemplarz. On ma byc noszony a Omega jako inwestycja to raczej nie ta :)

Zakladam, ze kolega bedzie sie bujal po serwisach z 3-4 miesiace, moze wiecej. Mysle tak bo ost. jak pisal to nie wspominali zatwierdzonej wymiany tarczy, wiec pewnie odesle spowrotem to co mu dadza.


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy serwisowałem tam zegarek i zawsze jakość usługi na najwyższym poziomie, polerka bransolety za każdym razem. Jednak zegarek wysyła zawsze mój sprzedawca, wtedy jest możliwość obejrzenia zegara po powrocie z serwisu.

 

Ja na miejscu kolegi pilnował bym, aby wymienili wszystkie porysowane częśći na nowe, włącznie z ogniwami bransolety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo Omega czy Rolex to oczywiście 10 stron bicia piany. Gdyby była inna marka....

Wiadomo, że ludzie Omegi śledzą to forum i teraz dla ostrożności pewnie wymienią kopertę i bransoletę aby wątek nie ciągnął się na tym forum w nieskończoność. Inna sprawa, że pierwszy post ledwo przeczytałem bo za dużo było tam sarkazmów i niepotrzebnych ozdobników pokrzywdzonego co zaciera trochę obraz całości.

Proponuję nie bić już piany tylko poczekać na finał sprawy.

 

Co do wklęsłej lumy to zdarza się w wielu zegarkach , szczególnie jeśli jest ona grubo nałożona.

Umówmy się to widać tylko przy powiększeniu, w normalnym użytkowaniu zegarka jest w zasadzie niezauważalne.

Wasze wyobrażenie o zegarkach za 15k jest czasem zbyt górnolotne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość raphael1215

Trudno po internetowym systemie informacji określić co dokładnie będzie robione a co wymieniane. Cześć rzeczy nie wpisują z tego co wiem. Podobno te części, które mają na serwisie nie są widoczne w systemie. Dlatego pytanie czy np wskazówki zostaną czy nie zostaną wymienione. Nie wiem też czemu robią z tego taki problem skoro to jest praktycznie wymieniane przy każdym full serwisie. Co do tych napraw i informacji o tym jest to dla mnie niezbyt transparentne wszystko. Niby w rozmowie telefonicznej potwierdzili, że faktycznie nie wpisują części, które mają na miejscu tylko te co zamawiają. To w takim razie skąd mają te części. Przecież w jakiś sposób mają je skatalogowane itp. Co za problem wrzucić referencje/numer w system informacji dla klienta?

 

Poza tym co za problem mają odpowiedzieć czy ta luma ma defekt czy to normalny wygląd. Od prawie 2 miesięcy proszę się ich o odpowiedź. Nie tak powinno się traktować klienta. Tym bardziej, że Omegi nie nosi 97% społeczeństwa. Powinni zadbać lepiej o ta nieliczna grupę klientów.

 

Podstawowy fakt o którym SGP chyba zapomniało to taki, że to my klienci dajemy im pracę a nie oni robią nam łaskę, że naprawiają nasze zegarki. Od początku czuje się jakby serwis Omegi robił mi łaskę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym co za problem mają odpowiedzieć czy ta luma ma defekt czy to normalny wygląd. Od prawie 2 miesięcy proszę się ich o odpowiedź. Nie tak powinno się traktować klienta. Tym bardziej, że Omegi nie nosi 97% społeczeństwa. Powinni zadbać lepiej o ta nieliczna grupę klientów.

 

 

Acha, posiadając omegę serwis ma działać perfekt a ta reszta 97% co jej nie stać na Omegę może się zadowolić gorszym serwisem :-) Ubawiłem się.

Gwarancja to gwarancja, nie ma znaczenia ile kosztował produkt.

Potwierdzasz tym wpisem to czego się obawiałem, jesteś jednym z tych którzy dali się ponieść marketingowi i złudzeniu, że wydając więcej dostaną coś z innej galaktyki co się nie psuje, jest absolutnie idealne a serwis w przypadku drobnego defektu wysyła nowy egzemplarz i kwiaty z przeprosinami.

 

NIE, to tak nie działa...i chyba zawsze pozostanie w sferze marzeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawcy już się zapoznali z tematem....,radzę zobaczyć.

Toś nam kolego 'narobił"...

 

Teraz to tylko od kolegi ...zadne AD i sklepy...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez grejtfrut
      Sprzedam Omegę Speedmaster. Hesalit i manualny naciąg.
      Ref. 311.30.42.30.01.005, kupiony w Polsce w 2020 roku, w Kruku. Zegarek oceniam na 9/10, minimalne ślady na tarczy i hesalicie. Jeżeli ma być nieskazitelny, Cape Cod poradzi sobie w zupełności. W zestawie ręcznie szyty pasek z ładownicy z 1976 w stanie 8/10, nieużywana bransoleta, nieużywane 2 oryginalne paski, medal, szkło powiększające, przyrząd do skracania bransolety. Cena: 21700pln. Zegarek jest w do obejrzenia w Sanoku, ale często bywam w Rzeszowie, Tarnowie, Krakowie. 



       



       
       
    • Przez TonyMega
      Dzień dobry.
      Mam pytanie. Czy poniższy zegarek Omega Seamaster Aqua Terra jest oryginalny? Jestem trochę zielony w tym temacie i pytam z czystej ciekawości. Przeglądałem z ciekawości OLX i natrafiłem na taką ofertę. Czy jest autentyczna i warta uwagi?
      image;s=1000x700(3).webpimage;s=1000x700(5).webp
    • Przez sebwiecz
      Cześć.
      Poszukuję Seamaster Diver, najlepiej taki 210.30.42.20.03.001 jeśli ktoś będzie miał ciekawą ofertę to kolor ma drugorzędne znaczenie.
      Wraz z dokumentami oraz pudełkiem, nowy lub lekko używany.
       
      Pozdrawiam
      Sebastian
       
       
    • Przez KOVVAL
      Cześć. Zegarek nawet mi wygląda na podróbkę. Ale ceny tych zegarków są tak wysokie, że chciałbym mieć sto procent pewności. Zapięcie zegarka jest lekko uszkodzone. Dziękuję z góry za wszelką pomoc.




    • Przez dodge66
      Na sprzedaż leci Omega Seamaster Aqua Terra 38mm z niebieską tarczą, ref. 220.10.38.20.03.001. Zegarek jest w zasadzie nowy, był na nadgarstku dosłownie parę razy - nie ma żadnych śladów używania. Bransoleta została skrócona na mój nadgarstek w salonie, zapasowe ogniwa są oczywiście w komplecie. W styczniu 2023 zostało wymienione zapięcie w bransolecie na nowe (ciężko się odpinało, nie zauważyłem tego wcześniej więc zareklamowałem), także termin gwarancji biegnie od tego momentu (jeszcze 4 lata). Od tego czasu zegarek właściwie nie opuszczał pudełka - na zapięciu są nadal folie Z uwagi na skrócenie bransolety i wymianę zapięcia - zgodnie z regulaminem stan określam na 9/10.
       
      Pełny zestaw sklepowy:
      - pudełko transportowe
      - pudełko białe
      - pudełko właściwe - drewniane (a w nim etui podróżne)
      - etui na karty z trzema kartami i dodatkową białą kartą gwarancyjną
      - rachunek oraz potwierdzenie chodu i szczelności
      - zawieszka
      - instrukcja
      - katalog Omega
      - papirus od AD
      - torba prezentowa z oryginalną wstążką
       
      Posiadam również The Master Chronometer Certification w PDF z podpisem elektronicznym Omegi, który prześlę nowemu właścicielowi
       
      Cena: 25 550 zł za praktycznie nowy zegarek - czyli 20% zniżki od ceny w salonie
      Możliwa wysyłka na koszt i ryzyko kupującego lub odbiór osobisty (miejsce do ustalenia, jestem w ciągłym ruchu)
       
      Poniżej trochę zdjęć zrobionych podczas miesiąca miodowego z nowym zegarkiem - AT ma bardzo dużo smaczków:
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       
      Etui podróżne jest ukryte w drewnianym pudełku:
       

       
      Poniżej zdjęcia zrobione przed chwilą z lampą, aby wszystko było wyraźnie widoczne
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       
       
       

       

       

       

       

       

       

       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.