Z marek które lubię to chyba nic szczególnie pozytywnego. Omega plusik za spirate, nowe AT i kolorowe tarcze. Ale jak dla mnie większość modeli Linii Seamaster wymaga odświeżenia i poprawienia proporcji. Rolex jak co roku porażka. W ostatnich latach jedyne pozytywy to Ex36 (powrót w sumie) i Daytona Le Mans, poza tym nic się nie dzieje ciekawego w tej marce. Kolejne bicolory w profesjonalnych… Tudor chyba wypada najlepiej 54, odświeżenie 41 , FXD. Spójna polityka od lat i pomysł na siebie.
IWC - nowy Mark mi się podoba na tyle, że nawet rozważam zakup. Ingenieur świetny, ale model dystrybucji fatalny. Sztuczne ograniczenie podaży. Z ciekawością przyjąłem przejęcie UG przez Breitlinga.
Ogólnie ostatnie lata moim zdaniem pokazują, że branża idzie w stronę modową, co roku nowe modele na siłę , jakieś dziwactwa jak wypuszcza Patek. Był boom koło pandemii, ale tłuste lata się skończyły. I bardzo dobrze. Może będzie mniej modeli ale bardziej przemyślane.