Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ranking


Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 12/28/23 w Odpowiedzi

  1. 34 polubień
  2. 31 polubień
  3. 30 polubień
  4. 30 polubień
  5. 30 polubień
  6. 28 polubień
  7. 27 polubień
  8. 27 polubień
  9. 27 polubień
  10. 26 polubień
  11. 26 polubień
  12. 25 polubień
  13. 25 polubień
  14. 24 polubień
  15. 24 polubień
  16. 23 polubień
  17. 23 polubień
  18. 22 polubień
  19. 22 polubień
  20. 21 polubień
    Koniec roku kończę tak 🤗😁🤗 Siostra do pary 😊
  21. 21 polubień
  22. 20 polubień
  23. 20 polubień
  24. 19 polubień
  25. 19 polubień
  26. 19 polubień
  27. 19 polubień
  28. 18 polubień
  29. 17 polubień
  30. 17 polubień
    Rano przy lampce blado wypadł, to jeszcze raz przy świetle dziennym.
  31. 17 polubień
    W oczekiwaniu na nową branse jubilee.
  32. 16 polubień
  33. 16 polubień
  34. 16 polubień
  35. 16 polubień
  36. 16 polubień
    Dalej… …ale jutro już zmiana, bo szkoda go obijać
  37. 15 polubień
  38. 15 polubień
  39. 15 polubień
    Pogoda jesienna, zegarek zimowy - Speedmaster Alaska Project, dla odmiany na pasku parachute.
  40. 15 polubień
  41. 14 polubień
  42. 14 polubień
  43. 14 polubień
    Na zakończenie starego roku słów kilka o mechanizmach z naciągiem ręcznym, obecnych we współczesnym katalogu kalibrów ETA / Longines. Wbrew obiegowej opinii, Longines posiada (i okazjonalnie stosuje) mechanizmy z naciągiem ręcznym w swojej współczesnej ofercie. Wszystkie przeznaczone są do zegarków kieszonkowych, choć "Unitasy" znajdują zastosowanie również w kopertach zegarków naręcznych. Większość z nich (poza 1 wyjątkiem) jest oparta na mechanizmach firmy ETA. W pierwszej kolejności mamy kultowe już werki z rodziny ETA Mecaline Specialities, zaprojektowane przez firmę UNITAS (obecnie część ETA) w latach 1950-tych do zegarków kieszonkowych: L506.2 (ETA / Unitas 6497-2) L507.2 (ETA / Unitas 6498-2) oraz L512.2 (ETA / Unitas 6498-2) Jak widać na powyższych grafikach, L506 to mechanizm typu Lepine (koronka i oś małej sekundy są w jednej linii), zaś L507 i L512 to mechanizmy typu Hunter (koronka pod kątem 90 stopni w stosunku do osi małej sekundy). Co ciekawe, mimo identycznej specyfikacji, L512 różni się od L507 nie tylko zdobieniami (różne wersje pasów genewskich), ale także m.in. widocznym regulatorem chodu (nad kołem balansu) oraz sposobem mocowania mostka przekładni naciągowej. Co interesujące, Longines stosuje wyłącznie "Unitasy" z sufiksem -2, czyli wersje "hi-beat" (21.600 wahnięć na godzinę, w odróżnieniu od wersji 6497-1 i 6498-1, pracujących z częstotliwością 18.000 A/h). Mechanizmy te są rzadsze, chronologicznie późniejsze i z reguły droższe od wersji -1, często także posiadają certyfikat COSC. Wszystko zależy jednak oczywiście od danej konfiguracji i użytych podzespołów (WatchBase, Caliber Corner). Longines stosuje najczęściej wersję Elabore, zapewne z drobnymi modyfikacjami. Bardzo ciekawym i niezwykle rzadko stosowanym (wielka szkoda!) mechanizmem jest L790, czyli mocno zmodyfikowana ETA A31.L08 (rodzina mechanizmów Valgranges), zaprojektowana na wyłączność Longines - chronograf typu monopusher z kołem kolumnowym i ręcznym naciągiem. Ten pięknie wykonany mechanizm pracuje w Longines Equestrian Pocket Watch - limitowanej kieszonce z katalogu 2016 - 2017. Równie rzadko spotykany mechanizm nosi oznaczenie L513.2 (ETA B99.L01). Jego fragment z kołem balansu można podziwiać w modelu Longines Railroad Pocket Watch z 2016-go roku (limitacja 250 szt.) Na koniec niewątpliwie najciekawszy okaz, czyli L878, pochodzący nie od ETA, lecz od werku in-house Longinesa, cal. 37.9 ABC. Współcześnie chyba po raz pierwszy i ostatni zastosowany w LONGINES EQUESTRIAN POCKET WATCH HORSES TRIO 1911.
  44. 13 polubień
  45. 13 polubień
  46. 13 polubień
    Nie wiem czy cokolwiek pasuje mi do niego bardziej niż temat przewodni z Miami Vice:)
  47. 13 polubień
    I co kochani święta i po świętach 😁
  48. 12 polubień
  49. 12 polubień
    A dziękuję bardzo 😉👍 Takich ciekawostek jest w necie pełno, czasem tylko trudno wyłapać szczegóły, podobieństwa i różnice. Skoro o tych ostatnich mowa, to tak wczoraj patrzę na zdjęcie oryginału ref. 4092 z muzeum w St Imier i myślę sobie, że skądś przecież znam ten pasek... 😁
  50. 11 polubień

Patroni Stowarzyszenia



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.