Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MichTheOne

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MichTheOne

  1. Ja dołączam do głosów, że Atlantic to jest baaardzo kiepski pomysł. Daj spokój z vintage. Jak nie masz doświadczenia z zegarkami to kupisz na chybił-trafił. A polski rynek zegarków vintage jest smutny, ogrom Allegro i OLX to poodmalowywane trupki albo frankensztajny. Oczywiście można kupić porządne zegarki, ale po co ci ten kłopot i ryzyko. Pisłeś też o "sprawdzonych" markach. Popularne =/= lepsze. To co leży na wystawach w supermarketach wcale nie musi być lepszą ofertą niż mniej w Polsce znane Hamilton czy Stowa. Nieprzypadkowo koledzy sugerują spojrzenie w stronę tych marek. Ja zdecydowanie w tych pieniądzach wolałbym zegarki od nich, niż np. super-rozpoznawalnego Tissota. Jsteś na forum pasjonatów to połsuchaj dobrych rad A i pomysł z Certiną DS jest bardzo dobry.
  2. IMHO przedłużanie gwarancji to zawsze strata pieniędzy. Przecież to jest aż 10% wartości całego produktu. Przedłużone gwarancje to jest ulubiony towar sprzedawców wszelakiego sprzętu. Sam sobie dopowiedz dlaczego. Ten zegarek to masowa produkcja z Chin. Do niektórych modeli Pagani wsadzali kiedyś najtańsze automaty Seiko, podobno kiedyś też Miyotę. Ale teraz już chyba tylko chińskie klony montują. Zauważ, że nie można się na żadnej stronie dowiedzieć jaki konkrtetnie mechanizm siedzi w tym zegarku. A skoro nie ma się czym chwalić to znaczy, że... nie ma się czym chwalić. Jeśli ci się podoba ten zegarek to kupuj, czemu nie. Cena jest OK, raczej normalna za ten model. Ale ja traktowałbym ten zegarek raczej jako jednorazówkę, żeby uniknąc rozczarowań. Z tego co wszyscy pisza o Pagani to jest trochę chybił-trafił z tym co się uda złapać. Kontrola jakości jest najsłabszym elementem ich produkcji. Zazwyczaj trafiają się dobre egzemplarze, a czasami można wyłapać bubel. W razie drobnej awarii naprawę mechanizmu ogarnie ci każdy zegarmistrz, bo te mechanizmy nie są skomplikowane. Ale jak coś się sypnie grubo (prędzej czy później), to raczej celowałbym w kupienie nowego zegarka. Sprowadzenie mechanizmu + koszt wymiany pewnie wyjdzie niewiele mniej niż cena nowego egzemplarza, nie licząc poświęconego na to czasu. Szkoda się męczyć za taką oszczędność.
  3. Chodzi właśnie tylko o to, o ewidente przypadki.
  4. Już od jakiegoś czasu można zauważyć, że dział Sprzedam jest naprawdę aktywnie moderowany. Wielkie dzięki za to dla moderatorów, szczegónie dla @DawPi, bo to zdaje się on robi większość tej roboty (jak coś pokręciłem w personaliach to przepraszam!). Podoba mi się, że czuwa się nad przestrzeganem Regulaminu działu Sprzedam, bo dzięki temu standard ogłoszeń idzie w górę. Dla mnie jako osoby aktywnie sprzedającej i kupującej jest to świetna sprawa. Muszę jednak zauważyć, że z jakiegoś powodu nie jest aktywnie weryfikowana skala ocen stanu zegarka. Chodzi mi o skalę od 1 do 10 punktów, która w Regulaminie jest szalenie precyzyjna. I ta prezycja jest znakomitą sprawą, bo powinna dawać pewność, że zarówno kupujący jak i sprzedający mają takie samo rozumienie stanu zegarka. Problem w tym, że bardzo wielu sprzedających nie stosuje się do regulaminowych definicji konkretnych poziomów na skali. Nierzadko można spotkać tekst w stylu: "Zegarek wg mnie w stanie 9/10, bu tylko mała rysa na szkle i obitka na kopercie; nie ma pudełka i papierków". Czym to skutkuje? skala ocen nie spełnia swojej funkcji. Czytając ogłoszenie nie wiadomo czy sprzedający stosuje prawidłowe standardy czy swoje własne. A ci sprzedający, którzy rzetelnie stosują bardzo rygorystyczne definicje z Regulaminu, wychodzą na, za Państwa przeproszeniem, naiwniaków aktywnie deprecjonujących swoje oferty na tle innych. Taka jest niestety cena uczciwości. Ja oczywiście rozumiem, że skala jest rzeczą bardzo ocenną. I nie chodzi mi o działanie moderatora polegające na oglądaniu zdjęć i szukaniu uszkodzeń. Chodzi mi wyłącznie o pobieżne przejrzenie tekstu ogłoszenia z definicjami Regulaminu. I zareagowanie jeśli coś ewidentnie jest w sprzeczności, w trybie identycznym jak np. gdy delikwent nie załączy zdjęcia z karteczką potwierdzającą posiadanie zegarka. Myślę, że zwrócenie na to uwagi to będzie dobry krok w stronę poprawy zaufania do forumowego "bazarku". I ogólnie ukłon dla fair-play pomiędzy uczestnikami zabawy. Jeszcze raz dzięki za pracę dla moderatoorów. A tych moich narzekań powyżej proszę nie traktować jako przytyku czy złej oceny pracy forum. To jedynie sugestie pro publico bono Z pozdrowieniami, Michał
  5. Ło matko, jak mnie kusi ten Reef w wersji 2.0 (z wymienialnym bezelem) Ma ktoś z was Reefa, choćby w tej pierwszej wersji? Jeśli tak to proszę mnie zniechęcić albo sprzedać mi po taniości
  6. A ja mam takie odczucia, że lekkie odświeżenie proporcji znakomicie zrobiłoby Aikonowi. I mam wrażenie, że nie jestem tu odosobniony. Często czyta się opinie, że Aikon owszem ładny, ale ciut za bardzo błyszczy, ciut za bardzo trąci myszką, ciut za bardzo chce być RO bardziej niż RO. Jakby trochę uwspółcześnić i "uspokojnić" ten design to mogłaby być petarda. Co trzeba zrobić? nie wiem ale jakbym miał zgadywać to może: odchudzenie bezela, zmniejszenie wielkości lub liczby polerowanych "zgrubień" na bezelu, więcej kontrastu na tarczy (coś w stronę jak na zdjęciu @Łosi3k trzy posty wyżej), może też odrobinę "spokojniejsza" bransoleta (z większymi ogniwami).
  7. Jeszcze parę innych kategorii między tymi dwoma biegunami da się zmieścić W świecie zegarków "wszystko już było" i zjadamy po raz trzeci na nowo te same kotlety, odsmażane w cyklach 30-, 40-, 50-letnich. Odejścia od kanonów IMHO są mile widziane Na tym zdjęciu zegarek wygląda super - w moich oczach.
  8. No dobra, to powoli będę rozstawał się z moim umytym Ocean 39 GMT premium 500 Ceramic. EDIT: Ogłoszenie wisi już na bazarku. Fajny to zegarek, świetnie "skrojony", idealny rozmiar i piękny. I mechanizm jest IMHO super. Ale co ja poradzę, skoro nie skradł mojego serca. A w kolejce tyle innych zachcianek. Z hasłem "Klub miłośników Steinhart" będzie atrakcyjniejsza oferta z cyklu "najtaniej w tej części Galatyki", proszę o kontakt priw
  9. Ale z was stare pierniki. Trupiej czachy się boicie? Dla mnie ten zegarek to taki żart, gadżet. Zabawka. Nie wszystko musi być poważne, jakoś nikt nie widzi problemu z noszeniem np. tshirtu z takim motywem na wakacjach. No ale zegarek? Nieee, nie posuwajmy się za daleko Fajny dekiel ma. Jak dla mnie jedyny duży minus to pasek ze skory, wg mnie jakaś guma by tu pasowała.
  10. Polecam bardzo fajny artykuł o kolekcjonowaniu nurków Tag Heuer http://www.onthedash.com/tag-heuer-dive-watches-oldest-and-newest/
  11. Słuchajcie, kończąć już wątek bezela w Steinharcie GMT, nastąpiło cudowne ozdrowienie mojego zegarka. Wykąpałem porządnie zegarek w ciepłej wodzie z mydłem. I chyba to mydło wypłukało albo rozpuściło jakiś syf który zalęgł się pod bezelem. Teraz kręci się w zasadzie normalnie. Morał z tego taki że warto dbać o higienę.
  12. Może i tak, nie umiem dokładnie ocenić. Chciałem Ci tylko dać kontekst, bo zawsze łątwiej się negocjuje się mając takie info. Jakby co to ja kupowałem w Galerii Mokotów w Warszawie. Zacząłem od hasła: "Jestem już zdecydowany na ten zegarek, teraz już tylko szukam najlepszej oferty. A jak pytałem u konkurencji to z ulicy dają 15%." Zadziałało bardzo dobrze jako punkt wyjściwy do rozmów. Może nie bez znaczenie był fakt, że w tym centrum handlowym jest jeszcze inny jubiler co ma Longinesy i nie chcieli żebym tam uciekł, ale to się tylko domyślam. Nie zgłębiałem tego tematu, bo różnica w cenie sprawaiała, że w ogóle nie byłem zainteresowany dokupieniem prestiżu za 3 tysiące złotych. Z tego co usłyuszałem w sklepie to różnica jest tylko w opakowaniu i zdaje się dodatkowym pasku czy jakimś innym gadżecie. Zegarek podobno jest ten sam, ale nie wiem na ile to jest wiarygodne info.
  13. No i są już nowe Formexy. Field watch automatyczny 41mm. Sporo ładnych kolorów do wyboru. Ale jednak nie ma tych formeksowych wodotrysków co Reef i Essence, a ponad 3k PLN trzeba rzucić na stół. Mechanizm to bazowa Sellita. W sumie chyba cięzko było spodziewać się taniej, ale jednak za taki spokojniutki zegareczek to dla mnie dużo, szczególnie że field watche są raczej niedrogim sektorem. Ja na razie poczekam, ale przyznaję że projekt mi się podoba - unowocześniony field watch bez toporności w stylu Marathon czy Klockowatości Boldr. https://monochrome-watches.com/formex-field-automatic-41mm-collection-value-proposition-introducing-price/ https://formexwatch.com/collections/field-automatic/
  14. Kupiłem Longines Sp[irit 40mm z niebieskim szlifem słonecznym na tarczy kilka dni temu. Jest przepiękny i dobrze chodzi, tyle moge powiedzieć. Doświadczenia z nim mam bardzo skromne, bo zasadniczo przeznacozny jest na prezent, więc nie chcę go palcować. Ale robi wrażanie dosłownie na każdym komu ten zegarek pokazuję, i to zarówno na "zegarkowacach" jak i na niewtajemniczonych W dniu gdy kupowałem własnie wchodziła podwyżka na Longinesy. Ale udało bez większej szarpaniny dostać w stacjonarnym Kruku bodaj 22% rabatu od ceny sprzed podwyżki - wyszło niemal równe 7k. Pewnie nawet mocniej można powalczyć, więc nie zapomnij się solidnie potargować. Nie wiem jak wygląda rynek używek, nie sprawdzałem.
  15. Ale jadowity sarkazm naprawdę, nie chciałem urazić Roleksa. (kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej (...) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. - art. 196 Kk) To jest jednorazówka, ale i tak szkoda żeby nie działało. Spróbujemy rozłożyć tak jak sugerujesz, ale chyba rękami zegarmistrza. Sam się boję że już nie złożę
  16. O rany, no oczywiscie, że łatwiej. To jeszcze raz: u mnie się kręci, ale z dużą trudnością. Stąd zapytałem kilka postów powyżej (pod zdjęciami, może łatwo przegapić) czy da sie coś z tym zrobić. Na co dostałem odpowiedzi sugerujące, że w ogóle nie powinien się kręcić. I stąd moja wątpliwość. Ale wygląda na to, że raczej bug, a nie feature.
  17. Ja mam dwie kategorie nowych zegarków, rekrutacja do każdej z nich odbywa się inaczej. 1. Zegarek do noszenia na stałe - tu wymogi są mocno wyśrubowane. Nowy potencjalny nabytek musi zdać taki egzamin: wyobrażam go sobie jak leży w moim pudełku i oceniam czy tak naprawde miałbym ochotę zakładac go co rano bardziej niż to co już mam, albo tak samo często. Większość oblewa na tym etapie, bo jestem obecnie w fazie miłości z moją dwuzegarkową kolekcją. 2. Zegarek do sprawdzenia z ciekawości - tu są dwa kryteria które trzeba spełnić: (i) czy mam ochotę choć trochę ponosić, choćby po domu (żżeby nie tylko do szuflady bo skzoda czasu), oraz (ii) czy da radę w miarę łatwo odsprzedać bez dużej straty. No i w tej grupie to jest straszliwy tłok i rotacja, drzwi saloonu latają w tę i we w tę
  18. Ej no, cholera co mnie tu wkręcacie Aż sprawdziłem filmiki na youtube czy aby nie zwariowałem. Jendokierunkowy, 120-klikowy, obracalny bezel
  19. Pożegnalne foto, zegarek jedzie w siną dal
  20. żartujesz, czy on naprawdę ma być nieruchomy, lol?
  21. Taki sobie odkupiłem od forumowego kolegi.
  22. Zawsze chciałem spróbować tego bootlegowego Batmana. Fajny jest. Najlepsze jego cechy to odejście od durnowatych wskazówek merecedesa, data na szóstej, wypukłe szkiełko z silnym AR. Generalnie pozbycie sie najgorszych cech w spadku po Roleksie, a azachowanie tego co atrakcyjne. Czy bezel w waszych GMT tak samo opornie chodzi? Da się coś z tym zrobić, tj nasmarować czy poluzować?
  23. Na sprzedaż Longines Hydroconquest 39 mm quartz (Ref. L3.730.4.96.6) Zegarek kupiony nowy u Dolińskiego w grudniu 2020 roku. Stan 7/10 wg bardzo rygorystycznej skali forum. Jedyne ślady używania to typowe mikrosyski na bransolecie, zapięciu i w naprawdę minimalnym stopniu na kopercie. Zegarek w pełni sprawny. Mechanizm kwarcowy więc dokładnośc jest super. Jak na używkę stan jest super. Pełny zestaw "box & papers": zegarek, pudełko oryginalne, pudełko zewnętrzne, instrukcja, paragon zakupu i papierki od dystrubtora. Bardzo udany zegarek w super cenie. Świetnie leży na ręce, kompaktowy i wyjątkowo wygodny. Cena: 2550 zł w tym przesyłka paczkomatem InPost lub odbiór osobisty w Warszawie Zachęcam do kontaktu ze mną i zadawania pytań. Pozdrawiam Michał
  24. Tylko zbieram, tj. kupuję z wiarygodnych/legalnych źródeł. Niestety, tak jak napisał @Jędrula.wawa szukanie skarbów w Polsce to zajęcie dla ludzi o mocnych nerwach. Prawo jest takie, że skarb w ziemi należy się państwu. Resztę każdy sobie moze wyobrazić. Pokutuje przekonanie, że monety (i inne artefakty) to najlepiej i najgodniej jak leżą w Muzeum. A tymczasem muzea nie narzekają na niedobór eksponatów, tylko zazwyczaj na nadmiar. I to często do tego stopnia, że nie ma komu tego całego szpeju katalogować, nie ma gdzie go wystawiać. Moc eksponatów leży i czeka. Na co? Na nic. I jak na przekopanym koparką polu znajdziesz trzy gorsze z siedemastego wieku o historycznej wartości zero (są tego dosłownie miliony) i o wartości monetarnej "100 zł na allegro", to i tak państwo cię dojedzie że skradłeś skarb, zawłaszczyłeś dobro Wszystkich Polaków. W epoce internetów - moim skromnym zdaniem - wiele więcej zyskać można by pozwalając pasjonatom-historykom-zbieraczom na swobodne wyknywanie pasji, szukanie, grzebanie. Z punktu widzenia społeczeństwa, edukacji i kultury - lepiej jak amator coś znajdzie, skataloguje, sfotografuje, opisze w zeszycie i wrzuci do Internetu. Nawet jeśli na końcu sprzeda innemu kolekcjonerowi. Przynajmniej ta rzecz nie zginie, ktoś się tym nacieszy, iluś ludzi dotknie prawdziwej historii. Na szczeście póki nie wygrzebujesz z ziemi, to wolno kupować i sprzedawać numizmaty. Jeszcze raz polecam liznąć wszystkim, ktorzy podejrzewają, że mogą złapać bakcyla. Za głupie 100-200 zł możesz mieć kawałek autentycznej historii w ręku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.