Właśnie tak. Wiem, że pióro jest budżetowe, tak, że nie ma co robić alarmu, bo bardzo ładnie wykonane i cieszy oko, ale wychodzą przyzwyczajenia długopisowe... ew. Pilot Capeless chodzi mi po głowie jako rozwiązanie, ale tam znowu uchwyt/zapinkę- nie wiem jak to się nazywa, umieścili od strony stalówki..
Bardzo ładne Lamy, nowoczesne, oszczędne wzronictwo. Kaweco dotarło, pióro bardzo ładne, klasyczne w wyglądzie, starannie wykonane, na razie mam mieszane uczucia- pióro potrzebuję czasami chwile, żeby zaskoczyć, mam "szybką" pracę, tzn. często, szybko potrzebuję coś do pisania i taka klasyczna forma z zakręcaną skuwką chyba nie sprawdzi się na dłuższą metę.
radekvintage- piękne pióro, jak trochę popiszesz, podziel się proszę wrażeniami. pk_kamil- dziekuję za odpowiedź, czekam na Kaweco Student, jeśli temat się rozwinie, to z pewnością zadam tu jeszcze kilka pytań.
Panowie i Panie- nie jestem na czasie ze sprzętem, ani grami, ale chcę zrobić wyjątek- jaki laptop muszę kupić aby zagrać na max ustawieniach graficznych w Wiedźmina 3 (nie wspominając o tym że Wiedzźmin 2 od 5 lat kurzy mi się na półce, nawet nie tknięty ze względu na wymagania sprzętowe ). Wiem że łatwiej i taniej będzie kupić komp stacjonarny i podpiąć do telewizora- ale... nie mam telewizora, w grę wchodzi tylko laptop.
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi i porady, zwlaszcza, że po przeglądnięciu tematu, widzę że jest to Wasze hobby, zgadzam zgadzam się z Wami trzema, kupiłem za radą Szymona Kaweco, jeśli temat pióra się rozwinie, to z pewnością kupię coś bardziej wyrafinowanego.
Tak sobie pomyslałem, że też mógłbym spróbować z piórami wiecznymi, zobaczę jak to jest, jesli przypadna mi do gustuto sobię sprawię rouge et noir, jesli się nie spodoba to trudno, na poczatek bezboleśnie, czy któryś z trzech wskazanych wyróznia się "in plus", czy "jeden pies"?: Kaweco DIA2 Pelikan M205 Saheffer Instetnsity Dziękuję za odpowiedzi, szczególnie jeśli ktoś użytkuje to pióro, pozdrawiam, Piotrek
zgadzam się z Tobą, rouge et noir mogę zakupić dla siebie, na prezent może być kontrowersyjny, dlatego stanęło na klasyce i zakupiłemMeisterstückLe Grand, piękne pióro, mam nadzieję że ucieszy obdarowanego.
To napełnianie tłoczkiem nie jest tak uciążliwe jak myślałem, pani z butiku MB zajęło to moment... natomiast urzekł mnie mont blanc rouge et noir- nieszablonowe, cięższe od le grand a przez węża, trochę z jajem i dystansem do tradycji- mimo że nawiązuje do modelu starszego od le grand.
Cały misterny plan w gruzach, okazuje się że osoba o której myślę używa piór Waterman, na konwerter lub naboje... LeGrand tylko na tłoczek, jest model le grand 144 właśnie na konwerter, ale to małe pióro.
Byłem dziś w butiku Mont Blanc- myslę że dla osoby, której chcę podarowac pióro najlepszym rozwiązaniem będzie Le Grand 146, ładny kawałek sztuki użytkowej, gdybym miał kupować dla siebie, wybrałbym model M.
Panowie, wiem jak to jest z zegarkami.. przerabiam ten temat od siedmiu lat... teraz poszukuję "bezpiecznego" klasyka w kategorii pióra, chodzi mi o coś czym można napisać konsultację, złożyć podpis, nie koniecznie materiał do tyrania przy każdej okazji, choc tego też nie wykluczam... rozumiem że kupując MB 146 faux pas nie popełnię?
Koledzy proszę o pomoc, w kwestii piór jestem ignorantem, tzn. nie mam o nich pojęcia, natomiast, chcę zrobic prezent osobie którą cenię, a wiem że ma pewne, powierzchowne pojęcie o piórach... co byście mi zaproponowali, chodzi mi o klasyki, że się odwołam do zegarków: Moonwatch, G-Shock 5600.. powiedzmy do 2k zł. Dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam, Piotrek
Bo to po prostu zegarki do codziennego noszenia, ja mam takiego, od jakichś 6 lat: dwa razy chciałem sprzedać, ale odpuściłem, to najlepszy zegarek jaki miałem, kilka rys złapał od czasu tego foto i pewnie jeszcze złapie... niezmiennie cieszy gębę. SKX'a przerabiałem- też super zegarek.
Tego tańszego pewnie kupię... jak emocje opadną. Myślę że to kwestia czasu, kiedy pojawi się seryjna/nielimitowana wersja reedycji, przecież LE sprzeda się na pniu, mimo horendalnej ceny, a ludzie będą chcieli więcej...
Reedycja ładna, ale cena dla mnie za wysoka, poza tym edycja limitowana, tańszy brzydszy, nadal ciekawy, no ale minus powtarza się każdym niemal poście widzę że teraz to strategia jak z telefonami- nie zrobimy fajnego modelu ( bez ewidentnych wad) za sensowną kasę, bo kto kupi nasze pozostałe produkty?
Żadnej magii w tym nie ma, podobnie jak w 200km, po prostu trzeba kręcić odpowiednio dłużej ale daję frajdę, satysfakcję, aha i nie trzeba też Bóg wie jakiej formy.
Zegarek fajny- ten SPB051, pytanie dlaczego 2x droższy od Sumo- ten sam mechanizm, koperta prostsza, wskazówki też wyglądają na wersję budżetową w porównaniu z Sumo... pewnie chodzi o emocje...
Na watchuseek: http://forums.watchuseek.com/f642/seiko-prospex-basel-2017-seikos-first-dive-watch-62mas-sla017-limited-edition-spb051-sbp053-4163874.html jest napisane że w USA w2 sprzedaży będą od listopada 2017... Europa pewnie podobnie
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.