Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ireo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1221
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ireo

  1. ireo

    Klub Miłośników Grand Seiko

    Trudna sprawa, bo na zdjęciu zegarek jest niewyraźny. Wygląda na Lady-Datejust w wersji bi-color.
  2. Kornel, ci ti zena sprzedajesz? I to "ósemkę"? No weź... Chcesz potem latać i szukać takiego, żeby go kupić drugi raz? Robisz lepsze zdjęcia Rolexów niż Rolex.
  3. Bardzo ładna wersja. KonTiki „z trójkątami” zawsze wydawała mi się trochę za agresywna, a w tym przypadku połączenie bieli i złota jakby łagodzi te ostre kształty.
  4. ireo

    Fan Klub Chronografów

    Nadzwyczajnie sympatyczny jest ten Timex. Otwarcie naśladuje Speedmastera ale nie udaje że nim jest. Poza tym, wizerunku Snoopy’ego używa legalnie i jest prawdziwą firmą zegarkową z długą historią, a nie chińską fermą klonów. Takie zegarki prawdziwych marek chętnie „lajkuję”.
  5. Któż to wie? Równie dobrze można by powiedzieć, że jak Krasnystaw to Citizen. A jak Włoszczowa, to Bulova.
  6. Kolorystykę dopracowałeś, trzeba przyznać.
  7. Wspaniały. Gdybym miał wybrać tylko jeden model z całej współczesnej oferty VC (pomijając jakieś limitowane "białe kruki"), to byłby to właśnie ten.
  8. "Łonet" był dla Ciebie, bo pytałeś, ale chyba nie po to żeby się czegoś dowiedzieć. Smacznego.
  9. Tak, źródeł jest sporo https://kobieta.onet.pl/warto-wiedziec/co-naprawde-jedza-turysci-nad-polskim-morzem-mrozonki-z-importu/zm2n15h Przyłów owszem, funkcjonuje, ale ogólnie jest tak jak pisał @Trollix.
  10. Warto sprawdzać takie rzeczy zanim się coś napisze. To akurat nie Polacy, tylko niemieckie i duńskie statki-przetwórnie, wymiatające z Bałtyku wszystko co się rusza. Wobec polskich statków i kutrów rygorystycznie egzekwowano ograniczenia połowów i głównie stąd zapaść polskiego rybołówstwa, rozłożonego na łopatki przez przepisy UE, które „dziwnym trafem” uderzają głównie w polskie firmy. Kto bywał nad Bałtykiem 20-30 lat temu, pamięta żółte prywatne kutry, z których po powrocie z połowu można było kupić albo zjeść w smażalni świeżą rybę. Czasem była na starym oleju, to zależało od smażalni, ale była świeża i utrzymywali się z tego polscy rybacy. Teraz też możesz sobie zjeść smażonego dorsza na plaży na Helu, ale chińskiego.
  11. Tego nie wiesz, a zobaczyć nie możesz, bo nie mam: 1) vulcaina 2) filmu 3) ani takich trampek. Poza tym właśnie zaczęła się fala zdjęć białych trampek w tym wątku, zginąłbym w masie. Zegarek i film bardzo ładne. Vulcain to trochę zapomniana marka, może po reaktywacji zdobędzie większa popularność, na którą zasługuje.
  12. O, kurde. Czy syn może zginać i prostować palec? Jeśli nie, trzeba do chirurga.
  13. Dzięki, forum kształci. Ale Rolex raczej by nie odstraszył takiego groźnego kraba, trzeba było mu pokazać coś brzydkiego
  14. Coraz większe te kraby. Czy jeśli założysz L&S, to przyjdzie taki wielkości krowy? Może lepiej nie sprawdzać...
  15. Ależ nie ma sprawy O, i to jest fotka godna naśladowania. I pierwszy plan ciekawy, i drugi.
  16. Fajny .gif, tylko na drugim planie nic się dzieje. Nogi mogłyby wykonywać taniec irlandzki, wtedy Vulcain miałby interesującą oprawę.
  17. ireo

    Fan Klub Chronografów

    Twoje zegarki wyglądają jak nowe. Nawet niektóre nowe tak nie wyglądają.
  18. Łoo-ho-hoo! Godzilla kontra Gigan!
  19. Zaciekawiło mnie na którą wersję DJ się zapisałeś, ale to już może zapytam na prv. Co zaś do niebieskiego BigEye’a (właściwie „naftowego”, jak to wymyślił Longines), to - wbrew swoim zwyczajom - kupiłem go po stosunkowo krótkim czasie od premiery czyli chyba w następnym roku, bo tak bardzo mi się podobał. I muszę przyznać, że wciąż mi nie przeszło i chętnie go noszę, chociaż to spory i gruby zegarek. Za to bardzo lekki w stosunku do wymiarów. Jedyny „problem”, jaki z nim mam, to trudność w doborze paska. BigEye jest pod tym względem wymagający, albo może ja sam taki jestem.
  20. Dla mnie vintage to coś, co wygląda na vintage i zostało wyprodukowane "wystarczająco dawno". Oczywiście, że Piratron się łapie, nie tylko biurkowy. Tak w ogóle, zajmujemy się tutaj tak niszowymi rzeczami, że - przynajmniej w tym wątku - "większość" nie powinna mieć znaczenia ani decydującego głosu. Przecież muszą być jakieś miejsca, gdzie można sobie od tej "większości" odpocząć.
  21. 3861 ma istotne ulepszenia względem 1861, ale 1861 nie przestał być bardzo dobrym i niezawodnym mechanizmem. Różnice nie są dramatyczne, bo Moonwatch musi pozostać Moonwatchem zachowując swoje charakterystyczne cechy, ale mają znaczenie. Portale zegarkowe wszystko to już opisały w te i we wte. Osobne pytanie to na ile te modyfikacje uzasadniają wyższą cenę i czy są istotne dla danego nabywcy. Poprzednia bransoleta robi bardziej sportowe i surowe wrażenie. Jeśli ktoś woli taki efekt, to stara wersja będzie mu odpowiadać. Nowa jest subtelniejsza, ma mniejsze ogniwa i bardziej zwęża się przy zapięciu, co daje bardziej "lejące się" układanie na ręce. Mikroregulacja ma niewielki zakres, ale jest. Co kto woli.
  22. A ja tyle razy próbowałem zakładać małe zegarki i nie wychodziło. Na zdjęciach wyglądają nie najgorzej (ta Omega Genève ma 34 mm), ale w praktyce nie daję rady nosić mniejszych niż 36.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.