Możesz zgasić, Wy w tym circlejerku lubicie siedzieć po ciemaku, żeby nie widzieć rzeczywistości poza Waszą strefą komfortu.
Podajesz przykład jakiegoś jednego przepisu z jednej ustawy i na tej podstawie budujesz wniosek, że państwo polskie promuje nierobów, i jeszcze nazywasz to MERYTORYKĄ XD Trochę podniosę więc tę nisko ustawioną poprzeczkę i przedstawię Ci kilka faktów, popartych badaniami, a nie własnymi interpretacjami:
Fakt nr 1 - socjal nie zniechęca do podejmowania pracy, Raport Instytutu Badań Strukturalnych z 2021: https://ibs.org.pl/publications/wplyw-uniwersalnego-swiadczenia-pienieznego-na-podaz-pracy/
Fakt nr 2 - rodziny otrzymujące świadczenia socjalne nie pracują mniej niż przed ich wprowadzeniem, 2022: https://gnpje.sgh.waw.pl/pdf-149193-76779?filename=Evaluating Poland_s.pdf
Fakt nr 3 - rodzice otrzymujący zasiłki i zapomogi, przeznaczają je na realizowanie potrzeb swoich dzieci. Badanie z USA, ale nie znalazłem analogicznego dotyczącego Polski: https://www.nature.com/articles/s41562-024-01835-6#MOESM1
Fakt nr 4 - na tle innych państw, zasiłki w Polsce są BARDZO niskie, 2023 - https://obserwatorgospodarczy.pl/2023/05/02/zasilki-dla-bezrobotnych-sa-w-polsce-bardzo-niskie/ tu jest kilka innych smaczków w tym artykule, np. to że jeśli chodzi o OECD to Polska jest na szarym końcu liczby osób pobierających zasiłki dla bezrobotnych
Fakt nr 5 - obecny system podatkowy nadal faworyzuje tych najlepiej zarabiających https://www.money.pl/podatki/najlepiej-zarabiajacy-polacy-i-tak-placa-niskie-podatki-na-tle-ue-polski-lad-tego-nie-zmienil-6725860017191904a.html
Tyle chyba na początek wystarczy żeby wyrzucić do kosza te Wasze bajki o destrukcyjnym wpływie pomocy socjalnej na rynek pracy/ poziom zatrudnienia/ PKB/ nieśność kur i rzekomo straszliwym obciążeniu lepiej sytuowanych Polaków.
Chcesz podyskutować? OK, poproszę o jakieś argumenty debunkujące - może mam nieaktualne dane? Ale opowieści z mchu i paproci, że "mOi ZnAjOmI sPoD wArSzAwY cOśTaM" to nie jest argument, tylko dowody anegdotyczne, niemające żadnej wartości merytorycznej. Ja znam historię osoby która za 500+ zagrała w totka i wygrała kilka tysięcy, ale nie buduję na tej podstawie historii, że socjal to najlepszy instrument inwestycyjny.
Nie chcesz dyskutować? Też OK, bo i mnie się cholernie nie chce, nie po to wchodzę na forum zegarkowe. Ale przynajmniej przestań Ty i kilku innych kolegów szerzyć nieprawdziwe informacje, na podstawie zdezaktualizowanej wiedzy i własnych uprzedzeń.
Aha, i żeby od razu skalibrować - nie pracuję na etacie, mam działalność, kilka snobistycznych hobby, "optymalizuję się" podatkowo i generalnie daleko mi do bezwarunkowo lewicującej banieczki. Ale potrafię wyciągnąć głowę ze swojego zadka i przyznać, że moja pozycja jest uprzywilejowana, podwyżki związane z Polskim Ładem nie pogorszyły mojej sytuacji, a ryczałtowa składka zdrowotna i wakacje zusowskie są niesprawiedliwe, mimo że zyskam na tym kilka(naście?) tysięcy. Po prostu potrafię obiektywnie spojrzeć na życie, nie siedząc w oblężonej twierdzy pod sztandarem "bidoki czyhają na moje piniondze".
Zapytałbym, czy gasić światło, ale może być Ci ciężko szukać argumentów w ciemnościach, więc zostawię włączone.