Mimo, że przyznaję przy stanie 0:3 wyłączyłem telewizor (klasycznie bez demolki), to wbrew powszechnym opiniom zauważyłem wreszcie pierwsze pozytywne sygnały. Pojawiły się zalążki ciekawych akcji naszej kadry. Widzę, że doświadczenie nowego selekcjonera zaczyna się przekuwać w grę która wkrótce nas zadowoli. Z Albanią będzie zwycięstwo.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.