Przez całe lata uważałem, że sportowe zegarki od Rolexa powinno się nosić wyłącznie na bransolecie (wyjątkiem jest Oysterflex). Ostatnio coś mi się zmieniło, i zacząłem spoglądać w kierunku pasków. Przez pewien czas przeszukiwałem strony internetowe i znalazłem pasek ze skóry saffiano od belgijskiego producenta - Molequin. Dalej już poszło szybko, zamówienie, płatność i dostawa. Sama wymiana dzięki urządzeniu do zdejmowania bransolet Bergeon 7825 odbyła się zupełnie bezstresowo (bez strat własnych) i zajęla mi 3 minuty. Pasek posiada "szybkie teleskopy", za które dopłaciłem extra 10€. Jasne boki oraz przeszycia nadają całości sportowy charakter, co idealnie komponuje się z DNA Daytony. Zestaw nosi się lekko i przyjemnie, a zegarka praktycznie nie czuć na ręce. Jestem zadowolony z tej zmiany, choć dalej uważam, że ceramiczna Daytona najlepiej wygląda na fabrycznej bransolecie.