Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

zadra

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1582
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zadra

  1. zadra

    Condor zegar

    tylko nie skręć od razu zbyt mocno. na początek wystarczy 1/8 obrotu i sprawdź o ile zmienił się chód zegara.
  2. zadra

    Pogadajmy o samochodach :-)

    przypnę tylko, iż ostotnym świadomym "przeoczeniem" jest brak informacji o tym ile aut nowych się spalilo, albo ile aut które nie ukończyło 5roku egzystencji... Porównanie "ogolne" negatywnie plasuje auta spalinowe w czołówce, ale nie jest w porządku porównanie 20letniego peugeota lub fiata do rocznego auta elektrycznego, choć jedno i drugie spłonęło w tym samym roku.. Pamiętam również akcję serwisową na wymianę wadliwych pomp ABS powodujących zaplony w peugeotach 307 z początku produkcji. Producent znalazł problem i go wyeliminował (oczywiście trochę tych aut splonęlo) nie widzę/słyszę natomiast żeby producenci wyeliminowali problem wadliwych baterii na takie które nie ulegają pięknym samozapłonom, a myślę, że są na rynku już baterie bardziej bezpieczne od pierwotnie stosowanych.
  3. myślałem, że są one stalowe a nie chromowane.
  4. BARDZO dobrze, że wiesz w którym momencie się zatrzymać Głębokie zaangażowanie czasami jest bolesna w skutkach .. Ja na pewno bym przesadził i coś by popłynęło. Zegar wygląda schludnie i jednocześnie widać, że nie cepelia, że ma swoją historię.. Teraz wystarczy mechanizację zapakować do środka i przeprowadzić regulację chodu.
  5. Nie zauważyłem, ale może za mało daję oleju na panewki Oczywiście, że można kupić novostary lub moebiusy, ale wydaje mi się, że tak jak wszystko to i one mają jakiś czas przydatności do użytku a są robione na bazach mineralnych (tak przypuszczam) zatem i wilgoć chłoną i mogą się degradować pod wpływem światła słonecznego lub temperatury.. Nic nie jest wieczne, nawet oleje zegarkowe.. Nie jesteś w stanie stwierdzić, że oleje które tak jak piszesz: nadal posiadają fabryczne właściwości. W sytuacji gdy robi się przy zegarkach hobbystycznie i bez parcia na kasę, nie zarobkowo to i takie oleje "z brodą" można zastosować bo i ja nie mogę napisać, że straciły swoje magiczne moce Nie jestem orędownikiem stosowania olejów samochodowych, ale na przestrzeni ostatnich 2..3 lat zegary i zegarki w których zastosowałem smarowidła silnikowe dość dobrze robią robotę. Naręczny Poliot 17J zrobił się nawet nadwyraz stabilny. Wkleję tu jego odczyty z WCh , bo trudno uwierzyć nawet mi w tak stabilna pracę ruskiego złomika na silnikowym oleju
  6. choro... co? 🙄 dobra, nie dopisuj.. zastosowałem w pełni świadomy jego docelowego przeznaczenia.. Teraz gama olejów silnikowych jest tak szeroka, że można przebierać w nich aby dobrać sobie odpowiednią lepkość. sprężyny w bębnach również smaruję doswiadczalnie niezegarowymi smarowidłami.. Moje domowe zegary chodzą na silnikowych. Zawsze to lepsze od sprejów.. ja mało zegarów naprawiam i zostają zawsze w rodzinie.. Biznesów na tym nie robię, raczej każda naprawa to dla mnie jakieś obciązenie domowego budżetu..
  7. dużo się jeszcze muszę nauczyć.. Przesmarowane czopy kotwicy w H-10 (olej 5w20) pracują od ponad 2 lat w domowym kominkowym. Następnym razem zostawię suche. Czym podyktowane jest "niesmarowanie czopów kotwicy wogóle" ?
  8. Jaką byłaby "rozsądna"? koszt kruszca plus ewentualny czas i koszty przetopienia (po to, żeby tego nie robił)? Toż to piramida się robi.. niech przetapia - wszystkich nie uratujesz. Zastosował taki pewien rodzaj szantażu.. nie lubię szantażu..
  9. zadra

    Motocykle

    Waga to nie wszystko. każde moto jest inaczej wyważone, środek ciężkości jest b.wazny. Najwazniejsze jednak jest zachowanie zdrowego rozsądku. Jak zaczniesz za bardzo cwaniakować, to i motorynka Cię zrzuci (oby tylko na potluczeniach się skończyło). Naukę trzeba przyjmować z pokorą.. Nadal będę twierdził, że motocykl powinien być na tyle szybki aby pozwolił "uciec" przed dużym autem. Jadąc samochodem często widuję skuterkowców albo rowerzystów którzy w swej świadomosci (i w zgodzie z prawem) są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego i zapominają o własnej śmiertelności.. Dodatkowo spowalniając innych stają się obiektem wymuszeń, spychania, jazdy na trzeciego.. Gdyby tylko ich maszyny mogły jechać szybciej to by do tego nie dochodziło. Nie chcę, żebyście myśleli, że jestem orędownikiem szybkiej jazdy - to to nie, zwłaszcza, że sam daję się wyprzedzać i nie mam wygórowanych ambicji traktując moto w 80% jako dobry środek transportu a tylko w niewielkim stopniu jako zabawkę .. Chyba zresztą wszystko to co miało wybrzmiec już zostało napisane i każdy ma jakieś własne przemyślenia.. Ja z chęcią dosiadłbym jakąś 125-kę, żeby sobie pojeździć i sprawdzić "z czym się to je" , niestety nie mam żadnego kolegi w pobliżu który miałby takie moto a dodatkowo zechciałby użyczyć..
  10. zadra

    Motocykle

    bardzo dobry wykład teoretyczny... na placu jednak strasznie trudno zaaranzować nagłe sytuacje drogowe i się do nich przygotować.. tego uczysz się już na drodze w ruchu ulicznym. Jedynie wrodzone umiejętności mogą pomagać tym nielicznym, którzy się z nimi urodzą a cała reszta motonitów musi sobie odruchy wypracować na drodze. To jest "szkoła" trudna i wymagająca. Wymagająca przede wszystkim dużych zasobów zdrowego rozsądku, samoswiadomosci oraz orientacji. Ja niestety już nigdy nie będę typowym motocyklistą, bo pierwsze 100% moto kupiłem sobie i zacząłem używać 23lata po zdobyciu uprawnien a przez te grube 2 dekady poruszalem się autami. Jadąc motocyklem nadal przesiajniety samochodowymi przyzwyczajeniami zwalniam na ograniczeniach prędkości, zachowuje szczególną ostrożność na skrzyżowaniach nawet gdy mam "zielone " i nie potrafię wymusić na sobie przyspieszania po minięciu tablicy informacyjnej o stojącym fotoradarze.. zatem - żaden ze mnie motocyklista 😁 Dobrą metodą jest przyzwyczajenie się do jazdy w godzinach mniejszego natężenia ruchu, albo w małej miejscowosci po to by opanować motocykl i wypracować w sobie mechanizmy "standardowe" jak np puszczanie sprzęgła z dodawaniem gazu albo ruszanie pod wzniesienie z hamulca noznego lub np zwykłe omijanie studzienek kanalizacyjnych albo wbijanie biegu po wczesniejszym złozeniu nózki.. Dla nas wszystkich te sprawy są oczywiste- ale tylko w teorii, bo w praktyce, to jest już różnie. Sam pamiętam jak zatrzymałem się przy "koledze" który odpalał już 3-i raz i po wbiciu biegu tracil silnik- podpowiedzialem mu, żeby nozke poprawił i na pewno później już o tym pamiętał. Ja natomiast nauczyłem się tego sam, trochę wczesniej- też na drodze i w nerwach.. Później się już o tym pamieta.. Jeździć, uczyć się i nie szaleć.. po prostu..
  11. zadra

    Motocykle

    odradzam- jeśli oczywiście masz kat A to kup od razu pojazd którym uda Ci się uciec przed tirem.. Ja przyjąłem właśnie takie założenia- nie musi być super szybki ale prędkość przelotowa to ok 90km/h z maksymalną w okolicach 150km/h (najmniej ). Jadę zatem w średnich obrotach i prędkościach które nie męczą motura a w razie potrzeby odkręcam manetkę i uciekam.. Może wystarczyłoby mieć dobrą 300-etkę albo 4-setkę ale to zazwyczaj są single, natomiast więcej cylindrow też ma swoje plusy.. Ja bałbym się jeździć 125'ką a nawet nad 250'ką bym się mocno zastanawiał, bo może być niebezpiecznie..
  12. W sumie to ja się nie znam, może ta revista też nie jest złota, bo oznaczenia na zewnątrz a nie w środku.. nie wiem czy tak bywało.
  13. ale nauczony w Poznaniu.. dodatkowo ma jeszcze zegarek "revista" z oznaczeniami na dekielka- tańszy od "złotej" rakety.. może do konca nie wie co sprzedaje ..
  14. I tak, żeby jakoś dobrać kolor, to trzeba go rozpoznać i wiedzieć jaki jest.. Nawet zdjęcia przez telefon przeklamują, więc tylko Ty jesteś w stanie dobrze kolor dobrać i próbować podmalować. Ostatecznie, nawet jak będzie widać miejsce naprawy- malowania a nie będzie to bardzo "brutalnie" zrobione, to powinno być ok. Spróbuj lekko wacikami kosmetycznymi albo nitką na wykalaczce zmyć drobny element na tarczy letnia wodą z mydłem, ale wybierz dobrze miejsce, np wnętrze brzuszka którejś cyfry lub krawędź tarczy najmniej widoczną po zamknięciu szybki zewnętrznej. Dowiesz się, czy brud się poddaje lekkiemu detergentowe, czy jest bardziej odporny. Uważaj przy "pocieraniu" bo warstwa lakieru jest naprawdę cieniutka i dodatkowo na tym błyszczącym podkladzie- łatwo schodzi.. Ustaw sobie dobre oświetlenie, zrób ostre zdjęcie czyszczonego obszaru i rób zdjęcia co jakiś czas - będziesz miał porównanie i kolejnego dnia zobaczysz czy była różnica i jakie postępy.. Ewentualne malowanie to i tak na samym końcu, jeśli tarcza przetrwa próby czyszczenia. Jeśli będzie biały kolor to nawet możesz użyć korektora biurowego i wykalaczką nałozysz po mikrokropelce w te widoczne braki.. Jeszcze możesz też nie podejmować się oczyszczania z obawy przed degradacją tarczy. To żaden dyshonor przecież.. Ja sam np w jednym z domowych metronów wstawiłem wierną kopię tarczy wykonaną graficznie i wydrukowaną w drukarni(oryginał nadal zamontowany na tej samej skrzynce). Wyszło aż za dobrze.. Twój zegar również mógłby ładnie przyjąć wydrukowaną protezę cyferblatu, choć wydruk nie byłby wypukły jak oryginalny ring z cyframi.. Oryginał tarczy może być dołączony do zegara np od strony ściany- zabezpieczony folią..
  15. zadra

    Porady potrzebuję 😊

    Na sprężynę można dać smar grafitowy z Castoramy a smar do łańcuchów rowerowych też powinien być dobry.
  16. jesli zegarek nie jest juz na gwarancji to poszukaj innego zegarmistrza i poproś o opinię, wycenę.. Może da się to naprawić taniej. Bez otwarcia dekielka i zaglądniecia do środka nic więcej nie da się powiedzieć..
  17. przy wewnętrznym ringu być może tak, ale reszta "bialego" to na pewno nie jest efekt cieniowania. co do ubytków przy Twojej "8"- ce.. U mnie były znacznie mniejsze ubytki i w momencie gdy lakier lekko się rozpuscił to nabrały odpowiedniego koloru (naciągnęło się tego lakieru) U Ciebie jest gorzej, bo są wg mnie dużo większe braki a po umyciu najpewniej się powiekszą. Pytanie dodatkowe: co jest pod tymi wykwitami , czyste powierzchni w czy jakaś korozja powierzchniowa albo tlenki.. Jeśli podejmiesz ryzyko, to wówczas będzie można się tego dowiedzieć.. Może w tym miejscu należałoby dobrać trochę lakieru w kolor ( TU należy głęboko skłonić się do Goski - Yodka), jakiś akryl paznokciowy pod lampę U-fał najpewniej by zapodać należało, ale to ja nie dobiorę, bo jak to moja córka mnie wyśmiewa... znam 502 kolory : 1 - czarny, 2- biały oraz pozostałe 500 odcieni szarosci Kobitylepiej te barwy odrózniają i potrafią nawet nazywać odpowiednio, np Sahara nocą, albo "Wieczor Baltyku".. tudzież : 'seledyn' "antracyt "beż"... itd
  18. to nie jest żadne "cieniowanie" a zwykły brud, wieczysty nalot kurzu. W moim przypadku nie pomagało mycie wodą z mydłem ani żadne delikatne metody detergentowe. Tarcza pokryta była dodatkową warstwą lakieru bezbarwnego, który po latach pokrył się siateczką mikropęknięć (widać na jednym ze zdjęć). Zmywałem spirytusem wykałaczką z nawiniętą na niej nitką.. Spiryt rozpuszczał wszystko wokoło.. trzeba strasznie uważać i nie polecam sposobu chociaż końcowy efekt faktycznie jest dobry. Łatwo jednak popełnić błąd, bo farba/lakier u mnie był bardzo niestabilny..
  19. zadra

    Porady potrzebuję 😊

    niestety, mimo dobrych chęci nie pomogę. Mam Smits'a z innym mechanizmem, ale prawie identycznie wykonaną tarczą , dlatego odniosłem się tylko do tarczy.. Na moje niewprawne oko, powinien zejść mosiężny tryb zabity na stalową oś dużego koła, ale nie mam pewności.. Czy na mniejszych osiach nie ma żadnych zabezpieczeń? próbowałbym w kierunkach zaznaczonych na zdjęciu :
  20. spokojnie, spokojnie.. trafił w dobre ręce - dostanie wężydła w 6-u miejscach (3 osie) albo co najmniej "opracowanie młoteczkowaniem" - nie mam prasy, kalibratorów praktyki i wężydeł.. Musiałem poprosić o pomoc forumowego kolegę liczę, że do końca miesiąca Silesia zacznie pracować.
  21. zadra

    Porady potrzebuję 😊

    odpowiednio duży młotek załatwi sprawę. . . . . na amen... żartowałem
  22. zadra

    Porady potrzebuję 😊

    @cjareck właśnie doczytuję opuszczone posty i trafiłem na twoją dugenę. Przyznam, że zegarek dość klimatyczny i mam nadzieję, że sobie poradzisz bez protetyka dentystycznego z doprowadzeniem mechanizmu do sprawności. Wspomnę tylko od siebie, że gdybyś miał zamiar "poprawić" też tarczę cyferblatu to nie używaj żadnych rozpuszczalników i alkoholi bo Ci popłynie białe wypełnienie.. do wglądu proponuję temat o renowacji tarcz zegarowych w "zrób to sam" - post #70 (tarcza prawie identyczna do angielskiej Bentim'y )
  23. Udało mi się na targu staroci kupić pionizery metronowe. Jeszcze tylko te śrubki-wkręty mocujące półkę i będzie git. Historia zegara jest "klasyczna". Będąc w ubiegłym tygodniu w okolicy odwiedziłem właściciela i miałem okazję porozmawiać o tym jak zegar trafił do rodziny. Nie będzie chyba nowością, że jest poniemiecki i tak jak dużo innych sprzętów pozostał po prostu w opuszczonym przez Niemców w 1945r domu. Wujek mówił również, że zmiany zostały wykonane w oryginalnej skrzynce zegarowej, zdemontowano koronę i brodę bo zeżarł je kornik (lub inny drewnojad) oraz wymieniono drzwiczki skrzynki. Pamięta również, że korona była zdobiona ale "pełna" - inna niż w katalogu z 1912r . Napraw dokonał "sąsiad" wiele lat temu. Co do drzwiczek, to mam wątpliwości, czy wymienione, raczej naprawione są - szybka przed tarczą jest niefabryczna- była docinana na wymiar a i brak listew również wskazywałby taką naprawę - zakładam zatem, że drzwiczki są oryginalne ale po naprawach. Najprawdopodobniej znacznie przed naprawami stan zegara daleki był od idealnego.. Półkę raczej robale również zeżarły, bo jest dorobiona z czegoś innego.. Na koniec rozmowy dogadaliśmy się co do kwestii ewentualnej wymiany skrzynki na inną którą nie mieszkałem zaproponować (pozostaje ta stara-historyczna, oryginalna) oraz terminu zwrotu gotowego zegara wujkowi. Zaczynamy działać pod delikatną presją czasu , aczkolwiek tylko delikatną.. Tylko, zaraz... gdzie podział się mechanizm?? ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.