Bo tak źle wyglądało to pierwsze zdjęcie, kiedy je zobaczyłem na ekranie. Niektórzy to robią zdjęcia!
Np. taki Longines Zulu Time powyżej, aż miło popatrzeć. Albo czerwony Zenith czervonego. Albo chiński Merkur (dobrze zgadłem?).
A ten Paul Picot, chociaż ma szalone kolory, wyglądał jak sprany. Ale obiecuję, że już Was więcej nie będę katował tym kolorowym przedmiotem.
Zwłaszcza, że nadal nie umiem zrobić mu przyzwoitego zdjęcia, żeby wyglądał choćby w przybliżeniu tak, jak na żywo.