-
Liczba zawartości
1221 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez ireo
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Tak, o to właśnie chodzi. A gdyby w międzyczasie udało się obniżyć koszty produkcji, to nie zaszkodzi (producentowi). Z tym, że nie spodziewałbym się wówczas obniżenia ceny końcowej. -
Mogliby zrobić czarną wersję i nazwać ją "Zue Zhonduo".
-
Warsztaty Zegarmistrzowskie 2 / 2024
ireo odpowiedział Krzysztof Skórka → na temat → WARSZTATY ZEGARMISTRZOWSKIE
Właśnie, wszyscy jesteśmy ciekawi. -
Odkrycie kolejnego wkurzającego zjawiska nie trwało długo. Ci wszyscy sprzedawcy zegarków, którzy mozolą się nad zdjęciami do swoich ogłoszeń i wyszukanymi opisami (niektóre nawet poprawne ortograficznie), a nie podają wymiarów koperty... A potem się dziwią, że nikt nie kupuje.
-
Rzeczywiście, fajny materiał. W końcu artykuł ukazał się w całości. If you read the first story expecting to see inside Shizukushi, I'm sorry to have kept you waiting, but the day is finally here, pisze z ulgą Mark Kauzlarich. Od razu przypomniały mi się moje spekulacje o zwyczajach, obowiązujących w pracowniach Grand Seiko. Pewnie ci z GS zorientowali się w końcu, że jednak muszą wypuścić na wolność tego biedaka, żeby w ogóle doszło do publikacji. Od dawna podejrzewałem, że oni tam nie opuszczają miejsca pracy (https://zegarkiclub.pl/forum/topic/212193-subiektywny-alfabet-zegarkowy/?tab=comments#comment-3427147, zob. hasło "Grand Seiko"). Chyba nawet nie muszą niczego podpisywać, umiejętna dbałość o stan populacji głodnych niedźwiedzi w okolicy załatwia sprawę.
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
ireo odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Dlaczego? Jest inne wyjście jak chcesz nowy zegarek kupiony u polskiego AD? Powiedzmy, że to decyzja albo wybór. Ludzie chętnie decydują się na znacznie większe szaleństwa niż zakup Omegi. Druga strona medalu jest taka, że nawet gdyby założyć, że Omega czy Swatch Group to fundacje charytatywne a nie przedsiębiorstwa komercyjne z kategorii produktów luksusowych, to nie mogliby sobie pozwolić na znaczne obniżenie ceny, bo wtedy ludzie przestaliby kupować. Utrata przez taką markę jak Omega statusu produktu luksusowego to byłby koniec tej firmy. Strategia nakręcania sprzedaży przez obniżkę cen wydaje się kusząca, ale nie w tej kategorii dóbr. W przypadku zegarków z górnej półki groziłoby to wypadnięciem z rynku. Dlatego firmy "z górnej strefy stanów średnich" wychodzą ze skóry, żeby sukcesywnie podnosić ceny ile tylko się da, bo nie stać ich na spadek do kategorii wyrobów masowych. Tak to wygląda, przynajmniej przez ostatnie sto lat. -
A wybielacz? Tzn. chciałem zapytać, o ile ktoś wsiąknie w te chińskie zegarki, to czy jest jeszcze dla niego jakaś nadzieja?
-
Klub Miłośników Zegarków Patek Philippe
ireo odpowiedział Matt2405 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Zostawcie chłopaka w spokoju, na pewno gdzieś we Wszechświecie czyha na niego pierwszy G-Shock i kiedyś go dopadnie. To kwestia czasu. -
Fajny zegarek w rozmiarze typu "unisex", pewnie wyglądałby dobrze na męskim nadgarstku o obwodzie, powiedzmy, maksymalnie 17-18 cm. Co do ceny, wystarczy poczekać z pół roku i problem się rozwiąże. Jeśli model "zażre", to pojawią się też pewnie inne wersje kolorystyczne. Tak się tylko zastanawiam, jak niby ten mechanizm miałby sygnalizować spadającą pojemność baterii, kiedy nie ma sekundnika. O, wersja "Hodinkee". Nie widziałem na żywo, ale chyba Chronomaster Original 03.3200.3600 podoba mi się trochę bardziej. Trudny wybór. A jak się czułeś z tym, że te zenity tak trochę odstają, jakby chciały odlecieć z nadgarstka?
-
Klub Miłośników Zegarków Patek Philippe
ireo odpowiedział Matt2405 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Dobre życzenia, tylko trochę nie takie. Bo właśnie kochani prezesi, członkowie zarządów i rad nadzorczych, najbardziej liczą na te zwolnienia (które i tak nieuchronnie następują przy okazji każdej wymiany ekipy), ponieważ wtedy dostaną swoje odprawy i już w ogóle nie będą musieli nic robić (poza uzupełnianiem kolekcji zegarków i nieruchomości). W ostatniej kampanii wyborczej również padła jasna deklaracja: "w spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów. Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne". Obietnica ta wprowadzona jest w życie z żelazną konsekwencją, może tylko z niewielkimi, kosmetycznymi zmianami, dotyczącymi drugiej części cytatu... Bardzo są fajne i cieszą, ale normalnych ludzi, a nie taką prawdziwą klasę próżniaczą. Mój optymizm pozwala mi jednak na domysł, że posiadacze Patków na naszym forum to zupełnie normalni goście, tylko przy okazji strasznie bogaci 😁 Pewne podejrzenia nachodzą mnie tylko wtedy, kiedy ktoś napisze, że mu się Cubitus podoba. -
Że tak powiem, łał! Ile waży ten egzemplarz filigranowej biżuterii? Do celów samoobrony może się okazać niezastąpiony.
-
No dobrze, a od przodu? 🙂 Przez chwilę się zastanawiałem, czy to tarcza, czy dekiel, bo może te wystające łebki niektórych śrubek imbusowych pokazują godzinę zamiast wskazówek, czy coś. Ale nie, jednak z drugiej strony powinna być prawdziwa tarcza, ze wskazówkami, i luneta w kształcie ogromnej nakrętki. Dobrze myślę?
-
-
To prawda, bo akurat dla tego zajęcia nie przyszła mi na myśl odpowiednia przeciwwaga. Może motorniczy?
-
Oni są pod tą piramidą, wprasowani w glebę. Dlatego nie mają głosu, bo kto by ich stamtąd usłyszał. Reszta porad w wątku ma ograniczoną przydatność, bo gdyby nowy Kolega wiedział czego chce, to by nie pytał nieznajomych ludzi o nieznanych gustach co ma kupić za swoją grubą kasę. Się człowieku "wagi ciężkiej" wypowiedz obszerniej. Napisz co Ci się podoba, jakimi przedmiotami się otaczasz, w jakim środowisku przebywasz i w ogóle kim jesteś, bo inny zegarek doradzimy uczniowi a inny nauczycielowi, inny policjantowi a inny gangsterowi, inny robotnikowi budowlanemu a inny prezesowi spółki skarbu państwa, inny dzaiałaczowi niepodległościowemu a inny tajnemu współpracownikowi obcej agentury, inny myśliwemu uprawiającemu survival a inny ekolożce-psycholożce-wegance-rusałce, inny fryzjerowi a inny alpiniście, itd.
-
Warsztaty Zegarmistrzowskie 2 / 2024
ireo odpowiedział Krzysztof Skórka → na temat → WARSZTATY ZEGARMISTRZOWSKIE
Panowie, mam taką prośbę, czy dałoby się nagrać choćby fragmenty spotkania i później wrzucić link? Wątek znalazłem dość późno, niestety mam w tym czasie koncerty i wyjazd nie wchodzi w grę, ale pomyślcie, może udałoby się Wam zrobić parę filmików z dźwiękiem. -
Klub Miłośników Zegarków Longines
ireo odpowiedział carlito1 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Ach, no tak! 37 mm. Zdaje się, że ostatnio urósł, nowsze wersje mają 39. Dzięki -
Klub Miłośników Zegarków Longines
ireo odpowiedział carlito1 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Dyskretna elegancja, lubię takie zegarki. Stylistyka vintage ale w dobrym rozmiarze. Co to za referencja? p.s. Nie da się również przeoczyć umiejętnego zestawienia wzoru koszuli z klawiaturką 😏 -
Premiery zegarkowe, nowości, ciekawe wydarzenia
ireo odpowiedział Lincoln Six Echo → na temat → NOWOŚCI ZE ŚWIATA ZEGARKÓW
To zmienia postać rzeczy, ja zapamiętałem 43mm Sprawa jest bardziej skomplikowana, bo był jeszcze mały Piaget Emperador re. 75101, tzw. "Mini Warhol". Wyglądał bardzo podobnie, ale koperta miala zaledwie 32 mm szerokości. Z tym, że to już nie była Beta21, tylko zminiaturyzowany kwarc serii 7P konstrukcji Piageta. Próbowałem odszukać w internecie pierwotną wersję i sprawdzić wymiary, najlepiej to zrobić na podstawie konkretnego egzemplarza oferowanego na sprzedaż, ale nie udało mi się nic znaleźć. To już są rzadkie zegarki, nawet nowsza wersja na P7 zdarza się sporadycznie. -
Premiery zegarkowe, nowości, ciekawe wydarzenia
ireo odpowiedział Lincoln Six Echo → na temat → NOWOŚCI ZE ŚWIATA ZEGARKÓW
Rozmiar koperty nie zmienił się względem pierwotnej edycji z lat '70, zwanej Black Tie. Nie sprawdziłem dokładnie, 43x45, zdaje się. Może nie "pod mankiet", ale pod galabiję byłby OK. Koperta od początku była wysoka, bo oryginalną wersję napędzał wczesny szwajcarski kwarc Beta 21, tlusty na 6,2 mm. Grubość mechanizmu wymusiła kształt koperty, której charakterystyczną cechą była luneta z płynnym, polerowanym fazowaniem, obiegającym tarczę. 10 lat temu Piaget wypuścił reedycję Black Tie zachowując formę koperty, ale teraz ktoś wpadł na pomysł, żeby polerowaną piramidkę zamienić na clous de Paris. Wyszło niezbyt szczęśliwie, z tym nowym wzorem cały design się rozsypał. Zresztą, zerwanie z ciekawą historią tego modelu Piaget rozpoczął "od środka", bo odkąd mechanizm Beta 21 przeszedł do historii, nie było już potrzeby maskowania wysokości koperty zabiegami stylistycznymi. Do skrytykowania pozostała mi jeszcze nowa nazwa. Andy Warhol ("mówi się 'warchoł'", jak powiedziała mi kiedyś znajoma malarka, doskonale wiedząc, że nikt tak nie mówi), owszem, miał siedem piagetów, w tym jednego Black Tie z tarczą "tygrysie oko", ale nie wiem czy kiedykolwiek go nosił. Warhol nałogowo kolekcjonował wszystko, zwłaszcza rzeczy drogie i błyszczące. Zegarków miał ponad 300, sprzedanie większości kolekcji na aukcji w Genewie w 2017 r. zajęło ponad tydzień. Uwielbiał też robić zdjęcia i być na zdjęciach, często miał przy sobie aparat. Piaget reprodukuje zdjęcie Andy'ego z Yvesem Piagetem, ale bez zegarka. Mogło być gorzej, Andy mógł wtedy założyć swojego ulubionego Cartiera, z którym pokazywał się najczęściej. W każdym razie, nie ma ani jednego zdjęcia Warhola z zegarkiem marki Piaget. Gdyby istniało, możemy być pewni, że Piaget by je pokazywał do znudzenia, więc cała ta historia to raczej long shot, jak mówią w Ameryce. -
Uhm, akurat. A świstak siedzi i zawija... 😁 Nie słuchaj Pawła, bo ani się obejrzysz, będziesz miał szafę pełną zegarków 😉 W tej chwili masz fajną, ciekawie zestawioną kolekcję trzech egzemplarzy, jest dobrze.
-
No dobrze, kolejne czaszki i pomysły na oswajanie ludzi z motywami śmierci, tym razem na zegarkach. Może to marzenie kogoś, kto już ma tatuaż w czaszki, szpony i wampirze kły. Jak czesto powtarzam, ludzie wszystko kupią, niech im będzie. Tylko dlaczego ten tekst jest tak koszmarnie napisany? "W wyglądzie bezsprzecznie króluje wielka czaszka skrzyżowana z dwiema kośćmi piszczelowymi", co to ma być? Nie wiem, kiedy i z czym się "bezsprzecznie skrzyżowała" czaszka autora, może stało się to podczas wagarów z lekcji polskiego.
-
O, ja nie mogę! To się nazywa prawdziwa względność czasu. Dla wszystkich rok temu, a dla mnie wczoraj 🥴
-
Jasne, postaramy się pomóc, szczególnie ze względu na tak osobistą historię związaną z tym zegarkiem. Mam nadzieję, że odezwie się jeszcze ktoś, kto ma dobre rozeznanie w chronografach firmy Breitling z lat '50, ale wg mnie należałoby wyjaśnić kilka kwestii, oprócz pytań postawionych powyżej. Najpierw spróbuję odpowiedzieć na pytania już zadane. Tak, mechanizm to Venus 178 (lub blisko spokrewniony, czyli z rodziny Venus 175), stosowany również w zegarkach innych marek i w innych modelach Breitlinga (Navitimer, Top Time, itp.). Werk lub pojedyncze części można bez specjalnego problemu znaleźć na eBay a także - przy odrobinie szczęścia w stanie NOS - w ofercie sklepów z częściami do zegarków w Stanach i w Europie (np. oldswisswatches.com, passionchrono.com, ofrei.com, watchparts24.de). To nie jest duży problem, te mechanizmy nie są rzadkością. Ważniejsza jest odpowiedź na pytanie czy "przywrócenie tego zegarka do życia" może się obecnie udać (pytanie czy po wszystkich koniecznych wymianach i naprawach będzie to nadal ten sam zegarek; na to mógłby odpowiedzieć zegarmistrz o odpowiedniej wiedzy i doświadczeniu, który podjąłby się oceny stanu obecnego i ewentualnej rekonstrukcji). Przedtem trzeba ustalić z czym dokładnie mamy do czynienia, bo zegarek nie wygląda jak typowy AVI 765 z lat '50, z następującymi punktami do wyjaśnienia: 1) Typowe dla firmy Breitling było sygnowanie mostka chronografu, w AVI 765 był to raczej standard. Na tym mechanizmie brak sygnatury, mostek nie ma żadnych napisów. 2) Rozwiązaniem występującym w wielu zegarkach, ale nietypowym dla Breitlinga, jest sprężynowy pierścień dociskowy, widoczny wokół mechanizmu. Nie spotkałem takiej części w żadnym chronografie tej firmy z podobnego okresu. 3) Breitling AVI 765 występował w wielu wersjach, wszystkie znane mi modele z tej serii miały litery "AVI" wybite na środku dekla (oprócz cyfr "765" i numeru seryjnego). Tutaj tego nie ma. 4) Subtarcza chronografu na godz. 3 nie jest typowa dla AVI 765. 5) Brak pierścienia lunety z cyframi, co również nasuwa przypuszczenie, że nie jest to dokładnie AVI 765, tylko być może model blisko spokrewniony (np. Premier 765?). Powyższe cechy nie przesądzają o identyfikacji modelu, ale wg mnie należałoby najpierw dokładnie zweryfikować co to za zegarek. Pomogłoby podanie średnicy koperty i tarczy, oraz zdjęcie z boku od strony koronki i przycisków. Mechanizm w razie czego da się wymienić w całości a kopertę odrestaurować, największym wyzwaniem będzie tarcza. Zakładając, że jest oryginalna, należałoby ją albo wymienić na oryginalną, albo profesjonalnie odnowić. Oryginalne tarcze w dobym stanie są drogie, znalezienie takiej samej jest mało prawdopodobne, a odnowienie nie zawsze się dobrze udaje. W obydwu wypadkach nie będzie to już ta sama tarcza. To tak na szybko, mam nadzieję że trochę pomogłem.
-
Klub Miłośników Zegarków Longines
ireo odpowiedział carlito1 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Dobry kierunek! Jeszcze tylko drobne uzupełnienie stylizacji, i można przyciągać spojrzenia dam.
