Witam. Wiem, że igram z ogniem ale cóż...😁, trudno.
Zastanawiałem się nad kupnem tego zegarka prawie dwa lata. Biłem się z myślami, bo "chińszczyzna" (ja osobiście nie mam z tym problemu pod warunkiem, że nie jest to podróba, ani homar będący kopią 1:1 lub tandetną imitacją jakiegoś innego modelu), bo historia marki, delikatnie mówiąc, wyssana z palca itp. Wygrała jednak zwykła, ludzka ciekawość, jak to jest z jakością wykonania i działaniem mechanizmu, którego podobno projektowanie i konstrukcja kosztuje nie dziesiątki a setki tysięcy (chyba waluta nie ma znaczenia), w zegarku o wartości kwarcowego szwajcara ze średniej półki (około 4 tyś. zł.), zwłaszcza, że na "prawdziwy, szwajcarski tourbillon" prawdopodobnie nigdy nie będzie mnie stać. Wiem, dyskusji na temat chińskich tourbillonów było już kilka, wszystkie przeczytałem i nadal mam niedosyt 😉. Zegarek dotarł wczoraj i cały czas na nadgarstku, również dzisiaj. Cóż mogę powiedzieć, działa i wygląda świetnie 😁.