Udalo mi sie przymierzyc kilka nowych modeli Muhle Glashutte.
Na pierwszy ogien - Sportivo GMT. Genialna tarcza, swietnie wkomponowane wskazanie 2-giej strefy czasowej. Fajny rozmiar, dobrze lezy na tym Hirschu. Swietne wrazenie na mnie zrobil. Szkoda, ze caller GMT
Standardowe Sportivo to dla mnie krok za daleko. Doceniam detale tarczy ale calosc jest zbyt bling bling - ale fajnie, ze Muhle probuje nowych rzeczy. Ja straszna konserwa jestem, moze dlatego mnie nie kreci.
Sportivo Chronograph - jak to mechaniczne chrono: spory i ciezki. Bransoleta z mikroregulacja w zapieciu. Mam UG na tym samym mechanizmie i duzo lepiej maskuje swoj rozmiar oraz lepiej sie nosi na rece. Fanom klockow moze sie podobac.
I na koniec tytanowy SAR - fajnie leciutki ale poza tym klasyk bije go na glowe i jest wygodniejszy na moj 18-18,5 cm nadgarstek rozmiarowo. Guma genialna, Muhle robi chyba jedne z lepszych seryjnych paskow gumowych.